Hej. Trudno tu mówić o całości, bo nie dość, że nie ma jeszcze sekcji basowej, to zamiast z lampy pędzę całość z 50W T-ampa z equalizacją niskiego basu (+15db). Poza tym ciągle grzebię przy zwrotce.
Pierwsze wrażenie:
- spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Dźwięk poukładany i dojrzały.
Dopiero po chwili człowiek się przyzwyczaja i zauważa jak bardzo detaliczny jest dźwięk. Detaliczność jest jakby podawana bez wysiłku, przy okazji, bez męczącej nachalności.
Barwa:
Woofer zaznacza minimalnie swój chrakter, słychać delikatną papierową barwę, natomiast dźwięk z tuby jest absolutnie, kompletnie neutralny.
Co do pasma to mam tylko lekkie zastrzeżenie do samej góry. brzmi trochę zbyt neutralnie, przydałaby się odrobina dźwięczności jak ze wstęgi. Bardzo dobrze kompensuje to tubka STX\'a skierowana do tyłu.
Basu bez EQ jest malutko, ale świetnej jakości. Docelowo miały być budy zamknięte, ale w przypadku tak małej obudowy BR jest na tyle nieinwazyjny, że chyba go zostawię.
Ogólnie dzwięk super precyzyjny i detaliczny, ale z zachowaniem muzykalności. Bardzo gładki, nie trzeba lampy żeby coś tonować czy ocieplać. Nie stroiłem jednak na płasko. Charka jest lekko opadająca, tweeter sciszony o jakieś 2db w stosunku do woofera. ale ciągle eksperymentuję.
Scena i lokalizacja:
Scena świetna, gęsta raczej za kolumnami. Przy niektórym nagraniach dźwiek wychodzi poza bazę kolumn. Żródła pozorne duże, nie pomniejszone. Zupełnie inaczej niż z małych przetworników, gdzie często źródła są mniejsze i jest między nimi więcej powietrza,
Ustawienie:
Kolumny grają dobrze właściwie w każdym ustawieniu. Można je dosłownie postawić gdziekolwiek i będzie grało fajnie. Najlepiej jednak gdy osie przecinają się przede mną.
Jeśli chodzi o wałkowany na forum efekt sweetspotu, to moje wyliczenia sprawdziły się o dziwo w 100%!!! Efekt stabilnej sceny działa, ale pod warunkiem ustawienia w trójkącie równobocznym i skręceniu do środka o 45stopni.
Ma to zastosowanie przy filmach, muzy i tak lepiej słuchać w centralnym miejscu i przy minimalnie mniejszym dogięciu (ok 35st.)
Drivery okazały się twardym zawodnikiem w kwestii wygrzewania. Początkowe wrażenie rolowania i wybrzmiewania góry okazało się mieć źródło w niewygrzanych driverach. Odcięte 1ym rzędem i katowane wysokimi SPL przez kilka dni doszły do formy.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony i na dłuższy czas będzie to mój docelowy system. Trzeba trochę odpocząć kilku latach gonienia króliczka. Niedługo zamawiam nowe budy u Marko3T.
Jeśli miałbym wskazać największą pojedyńczą zaletę, to jest to wg mnie ograniczenie wpływu pomieszczenia na barwę i scenę.