Audiohobby.pl

Wasze doświadczenia z kablami USB...

Cypis

  • 2479 / 5088
  • Ekspert
02-10-2012, 12:49
>> -Pawel-, 2012-10-02 10:33:15
>> oploty i złocone końcówki zabierały całą barwę i dynamikę, why?

Paweł. Nie wiem co Ty słyszysz. Wiem czego JA nie słyszę. Nie potrafię też wymyślić LOGICZNEGO uzasadnienia dlaczego różnice miałby istnieć. Oczywiście ciągle piszemy o poprawnie zrealizowanej (w warstwie logicznej i technicznej) transmisji cyfrowej.

Proponuję mały test, który sami przygotujcie. Wystarczy wziąć jeden plik w formacie bezstratnym WAV. Następnie uszkodzić w nim (wpisując zera za pomocą dowolnego edytora HEX) losowo wybrane bajty (nie pojedyncze bity!) by zasymulować błędy transmisji i sprawdzić czy słychać różnicę. Musi być słychać bo są przecież tacy co twierdzą, że nawet samo przegranie płyty powoduje utratę danych i zubożenie przekazu.

Swego czasu Chesky Record na płycie demonstracyjnej umieścił utwór (oryginał) i jego tysięczną kopię z kopii zgrywaną z CD (czyli oryginał -> kopia -> ... 998 razy -> kopia). Ja nie słyszę różnicy. Może mała zabawa? Zamieszczę gdzieś pliki w formacie bezstratnym, zrobimy nie anonimową ankietę a potem przyznam się, który to oryginał i kto na co głosował. Są chętni?

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

asmagus

  • 4439 / 5498
  • Ekspert
02-10-2012, 12:51
Ja z chęcią.

Kraft

  • 448 / 5911
  • Zaawansowany użytkownik
02-10-2012, 14:00
>> -Pawel-, 2012-10-02 10:33:15
>> Miałem fajny ekranowany Vivanco, może niezbyt drogi, ale te ekrany, oploty i złocone końcówki
>> zabierały całą barwę i dynamikę, why?

Zdarzają się tak udziwnione kable, że aż nie spełniają wymogów certyfikacji USB-IF. Być może trafiłeś na takie cudo ;)

Dj

  • 1088 / 4724
  • Ekspert
02-10-2012, 14:01
jeśli błędy są niewielkie to różnicy nie będzie pewno słychać, jeśli będą jednak znacznie to nie ma o czym mówić, idąc dalej takim myśleniem dochodzimy do wniosku że źródło dźwięku też się nie liczy bo wprowadza marginalne zniekształcenia, w następnej kolejności będzie wzmak i słuchawki ;-)

Audio to nie matematyka, czasem błędy realizacji\\ naszego toru wpływają na lepszy końcowy efekt.
Natomiast nikt mi nie wmówi że w przypadku przesyłania danych cyfrowych nie ma znaczenia długość jakość okablowania.
Np rozplecenie skrętki internetowej powoduje spadek maksymalnego przesyłu danych, dłuższy kabel powoduje większą ilość błędów podczas połączenia LAN.

Nie wiem czy i jaka korekcja błędów występuje w DACach, jeśli nie występuje to różnice będą duże lub nawet ogromne, ciekawie działał by internet gdyby nie było korekcji błędów...


 

-Pawel-

  • 4725 / 5554
  • Ekspert
02-10-2012, 16:18
@Cypis, ja też nie mogę znaleźć żadnego logicznego wytłumaczenia, tym bardziej, że ten złocony Vivanco w oplocie bardzo fajnie wyglądał i sztywno siedział w gnieździe, a ten szary sznurek od drukarki lata luzem jak szmata, jednak dźwięk mi siadał na tym ładnym i moje obserwacje nie były efektem chwilowych porównań. Na samym początku słuchałem na tym drukarkowym sznurku pożyczonym od kolegi, później zakupiłem sobie taki elegancki kabelek, żeby to się jakoś prezentowało, nie skupiałem się na tym, ze w ogóle mogę cokolwiek usłyszeć na tym poziomie. Po tygodniu użytkowania nowego przewodu stwierdziłem, że dźwięk mi siadł i nie podoba mi się to co słyszę. Po powrocie do "drukarkowca" nie miałem już żadnych uwag do tego co słyszę i postanowiłem pozostać przy nim. Wbrew wszelkiej logice i poczuciu estetyki siedzę teraz na paskudnym, starym, pozaginanym kablu od drukarki, ale co najważniejsze - gra muzyka. Może coś z wyższej półki zagrałoby podobnie, ale mnie satysfakcjonuje to, że jest super. W wymianę tego USB zacznę się bawić gdy nie będę miał co zrobić z luźną gotówką. Jednak to dlaczego on tak skopał tyłek dla drugiego kabla, teoretycznie lepiej wykonanego pozostaje dla mnie zagadką. I to dlaczego w ogóle usłyszałem tą różnicę tak wyraźnie również :/ Przecież to tylko kilka bitów.

-Pawel-

  • 4725 / 5554
  • Ekspert
02-10-2012, 16:20
Odpowiadasz na wpis
>> Kraft, może i tak być, pełno teraz cudaków na alledrogo...

asmagus

  • 4439 / 5498
  • Ekspert
02-10-2012, 21:03
Paweł, ten od drukarki jest wygrzany, a ten "ładny" nie zdążył się "złamać" ;)

-Pawel-

  • 4725 / 5554
  • Ekspert
02-10-2012, 21:29
Właśnie! Teraz tylko muszę się jakoś z kolegą "odmienić" :D

chrees

  • 1653 / 5949
  • Ekspert
03-10-2012, 14:25
cypis: zapodaj te 2 pliki tylko napisz coś o nich i zrób to uczciwie :)



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

magus

  • 20990 / 5952
  • Ekspert
03-10-2012, 15:16
Tak na bardzo szybko...

nie mam pojęcia, w jaki sposób błędy na płytach przekładają się na naturę dźwięku, ale podejrzewam, że wszystko zależy od "rozłożenia tych błędów" i ich liczby

przyjmując np. że występuje tysiąc pojedynczych błędów o losowym charakterze i układzie, to biorąc pod uwagę częstotliwość próbkowania 44,1 kHz oraz średnią długość płyty wynoszącą powiedzmy 60 minut, to, jeśli dobrze liczę, mamy 1 błąd o długości trwania 1/44100 s raz na ok 3,5s

nie wiem czy cokolwiek zmienia fakt, jeśli tych zer zamienionych na jedynki, lub odwrotnie, będzie nawet 10x (100, 1000) więcej


chyba, że charakter i liczba tych błędów jest zupełnie inna - jak ktoś się zna, to niech poprawi
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 5952
  • Ekspert
03-10-2012, 16:09
moment moment!

na tę 1/44100 s to, o ile się nie mylę, wchodzi osiem bitów, czyli zer lub jedynek
i o ile pamiętam, to znaczenie zamiany 0 na 1 lub odwrotnie zależy od jego położenia (pierwszy bit najbardziej znaczący, ostatni - najmniej)
czyli te błędy też mają różną wagę i niekoniecznie drastycznie zmieniają wartość tej próbki po rozkodowaniu


zgaduję, że kluczowa jest informacja ile bitów zostaje średnio przekłamanych przy powiedzmy 10-krotnym kopiowaniu
Odszedł 13.10.2016r.

Ultrasoniak

  • 92 / 4972
  • Użytkownik
27-10-2012, 00:13
Wireworld Ultraviolet wpływa w stopniu na tyle odczuwalnym że wydane 230 zeta w porównaniu do zwykłego kabelka uazsadnia wydatek . Porównywałem z kablem od drukarki i nie ma o czym dyskutować. Na fioletowym słucha sie przyjemniej muzyka jest bardziej namacalna, wyrównana jest więcej przestrzeni, swobody i porządku wokół dzwięków. Trudno ocenić na ile jest to lepiej na moje ucho jakieś 10%-15%. Testowałem na Xonar One.

korzena

  • 343 / 4833
  • Zaawansowany użytkownik
27-10-2012, 12:40
Polećcie niedrogi i przyzwoity kabelek USB.

Potrzebny będzie do połączenia laptopa z konwerterem USB-SPDIF (JKSPDIF MK3), który dalej wyśle sygnał do DACa.
Ponieważ używam konwertera jakość kabla nie jest aż tak istotna. Poza tym, raczej nie słyszę różnic w brzmieniu różnych kabli USB (choć nie próbowałem tych bardzo drogich i raczej na razie nie będę).

Potrzebny jest mi więc dobry, niedrogi i spełniający wszystkie specyfikacje USB 2.0 kabelek o długości 1,5-2m (wtyczka typu A-B).

majkel

  • 7476 / 5949
  • Ekspert
27-10-2012, 14:04
A jakie kwoty spełniają warunek niedrogości? Kabelek certyfikowany USB 2.0 ostatnio miałeś, jak byłem u Ciebie.

korzena

  • 343 / 4833
  • Zaawansowany użytkownik
27-10-2012, 14:22
No właśnie taki potrzebuję, gdyż sprzedałem go razem z DACiem.