@Cypis, przeczytaj co napisałem pod linkiem i ewentualnie wyprowadź mnie z błędu. Poza tym przypominam, że dźwięk cyfrowy składa się nie tylko z bit-perfect ale i time-perfect. Najprostszy DAC R-2R + filtr wyjściowy działa w ten sposób w przybliżeniu, że jego napięcie wyjściowe to iloczyn ułamkowej wartości logicznej próbki, napięcia referencyjnego przetwornika oraz czasu trwania tej próbki. Jeżeli próbki przychodzą niepomylone, napięcie referencyjne jest stabilne jaka skała, a dźwięk się zmienia, to znaczy, że DAC przychodzące dane przeczytał z zaburzeniami czasowymi czyli jitterem, skoro mamy inny dźwięk. Jitter nie musi wynikać z samego zegara taktującego, ale też zawahań czasowych podczas odtwarzania wartości próbek ze strumienia, który przyszedł kablem. Każda bramka ma przecież na wejściu układ z progami logicznymi w postaci napięć, i jeśli do sygnału przychodzącego dodasz zakłócenia, to w innym momencie czasu przejdzie on przez dany próg logiczny ze względu na to, że zbocza sygnału nie są nieskończenie strome. No i im lepszy kabel weźmiesz, tym mniej masz interferencji i zakłóceń na linii danych oraz zasilania. Linia zasilania jest też ważna, gdyż to ona stanowi punkt odniesienia dla napięć progów logicznych. I tyle w temacie lepszego lub gorszego kabla USB. Nie wiem natomiast jak to pomyśleli w HDMI, ale na moim telewizorze Full HD nie widać różnic między kablem 0,5m a 5m, i ten pierwszy jeszcze ma ferryt, którego zakładanie na ten drugi i tak nic nie zmienia.