Audiohobby.pl

Pink Floyd w nowej oprawie

piotrek

  • 148 / 5108
  • Aktywny użytkownik
05-01-2012, 19:06
Co myślicie o nowej zremasterowanej kolekcji Pink Floyd, mniej szumów, lepsza dynamika, większa głębia, szersza scena, więcej powietrza czy tylko sposób na zarobienie pieniędzy? Kupiłem The Wall... i brzmi fajnie, czy lepiej ? dla mnie Pink Floyd zawsze brzmi fantastycznie, nie ważne czy puszczany z Grundiga (taki z radiem, nie wszyscy pamiętają) czy z hi-endowego sprzętu, ważne, że mogę posłuchać muzyki, którą lubię. Ciekaw jestem Waszych opinii o tej kolekcji, czy rzeczywiście taki remastering coś daje in plus, czy może wręcz przeciwnie, psuje to co było dobre, jak np. koloryzowanie starych filmów

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
05-01-2012, 19:44
Nie słuchałem tych ostatnich remasterów, ale miałem styczność z wieloma różnymi wydawnictwami Floydów i zawsze najlepiej/najwierniej brzmią pierwsze wydania lub remastery pochodzące z lat kiedy jeszcze określenie "remastering" nie miało tak negatywnego zabarwienia jak w obecnych czasach. Możliwe, że z tymi edycjami o których piszesz jest inaczej, ale zazwyczaj omijam wszelakie remastery szerokim łukiem - spłaszczyć dynamikę to ja mogę sobie sam w pierwszym lepszym programiku do edycji audio. :)

Cypis

  • 2479 / 5245
  • Ekspert
05-01-2012, 20:15
>> piotrek, 2012-01-05 19:06:02
>> Co myślicie o nowej zremasterowanej kolekcji Pink Floyd

Nie wiem o której kolekcji piszesz. Mam tylko jedną zremasterowaną płytę "flojdów" - "The Dark...". Jest to dodatkowo SACD. IMO brzmi lepiej (na zwykłym, nie SACD, odtwarzaczu) od oryginału, który też posiadam.

A jest tak jak pisałeś. Nie ważne na czym IMO PF brzmi świetnie i przekonywająco. Bo to w końcu mamy słuchać muzyki, nie? ;)

P.S.  Grundiga pamiętam. Miałem. Nawet nagrywałem na tym tematycznych "flojdów" prosto z programu Kaczkowskiego. :) Pamiętam tez takie czasy, gdzie dorobiłem się prawie całej ówczesnej dyskografii Black Sabbath nagrywanej z "przerywników" puszczanych w... "Powtórce z rozrywki". To były czasy!

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

piotrek

  • 148 / 5108
  • Aktywny użytkownik
06-01-2012, 10:40
seria Discovery 14 cyfrowo zremasterowanych albumów studyjnych przez Jamesa Guthrie - to tyle opisu

pierwszy raz słyszałem Thw Wall na Trójce, prezentował to wówczas Wojciech Mann, premiera radiowa albumu w polsce, czekałem na to prawie miesiąc, nawet kupiłem za kilka dolców kasetę TDK w Pewex... ech to były czasy, a dzisiaj idziesz do sklepu lub zamawiasz płytę przez internet, siadasz w fotelu, puszczasz sprzęt... i zamiast cieszyć się muzyką zastanawiasz się nad sceną, głębią itp lub czy może zmienić interkonekty bo coś to może polepszyć ;)

atmeg

  • 1202 / 5070
  • Ekspert
20-02-2012, 18:54
Temat moze troszke nie rozwinoł sie ale ...
Tak jak ktos wczesniej napisał , najlepiej brzmia jak na razie wczesne wydania Floydów .
Moze wyjsciem jest zdobycie dobrej kopi płyty winylowej w postaci zapisu cyfrowego zrealizowanego przez osobe ceniącą dobre brzmienie i mającą szacunek do dokonań zespołu zamiast wyrzucania pieniedzy na kolejną kiszke seryjnie produkowanych CD?

almagra

  • 11519 / 5761
  • Ekspert
20-02-2012, 20:07
Ciemna Strona po remasteringu to kompletne dno brzmieniowe w porównaniu z winylem.

novitas

  • 114 / 5308
  • Aktywny użytkownik
20-02-2012, 21:23
Nie słuchałem płyt remasterowanych. Ja osobiście uwielbiam słuchać płyty koncertowej PULSE, od zawsze, od chwili kiedy się ukazała. Mam jeszcze gdzieś oryginalną kasetę z przed .. 15lat. Jeżeli by zremasterowali PULSE to chętnie bym posłuchał.


Ja bardzo przepraszam ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym kożuchu i w nim wychodzi

Kuba_622

  • 312 / 5132
  • Zaawansowany użytkownik
20-02-2012, 22:31
Słucham od kilku tygodni Discovery i moim zdaniem jest ok. The wall jest bardzo dobre. Wish you were here bardziej podoba mi się starsze wydanie które mam.

almagra

  • 11519 / 5761
  • Ekspert
21-02-2012, 17:19
Oczywiście te płyty PF o których mówicie to kompletne dno.PF tylko z Sydem.The Wall to przykład jak można z byle gówna wytrzepać kasę.Nawet nie mam tego w mym dośc licznym zbiorze.

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
21-02-2012, 17:27
>> novitas, 2012-02-20 21:23:38
Nie słuchałem płyt remasterowanych. Ja osobiście uwielbiam słuchać płyty koncertowej PULSE, od zawsze, od chwili kiedy się ukazała. Mam jeszcze gdzieś oryginalną kasetę z przed .. 15lat. Jeżeli by zremasterowali PULSE to chętnie bym posłuchał.

PULSE moim skromnym zdaniem nie wymaga remasterowania, jest wystarczająco dobrze nagrana.

>> almagra, 2012-02-21 17:19:59
Oczywiście te płyty PF o których mówicie to kompletne dno.PF tylko z Sydem.The Wall to przykład jak można z byle gówna wytrzepać kasę.Nawet nie mam tego w mym dośc licznym zbiorze.

Ty na serio?

almagra

  • 11519 / 5761
  • Ekspert
21-02-2012, 19:22
Dark Side to ostatnia płyta PF,której mogę posłuchać,choć też wali komerchą.Waters który zarządzał w tym pobarretowskim PF to mam wrażenie,że cały czas gra ten sam utwór.

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
21-02-2012, 20:58
Pink Floyd za czasów Barretta też można powiedzieć grali na jedno kopyto - nie każdy jest w stanie znosić taką "psychodelę" dłużej niż 15minut. Osobiście słucham Floydów z tamtego okresu, ale raczej rzadko i nie za długo.

Gdyby Barrett nie został wywalony z zespołu to kto wie, pewnie ich działalność ograniczyłaby się do lokalnych londyńskich klubów  i na tym koniec. Dark side czy tym bardziej The Wall owszem są przykładami komercji, ale w genialnym wykonaniu. Dwie ostatnie płyty zespołu mimo, że komercyjne i bez udziału Watersa też uważam za świetne - kawał dobrej muzyki.

Kuba_622

  • 312 / 5132
  • Zaawansowany użytkownik
21-02-2012, 21:13
Dla mnie to, co nagrywali z Barrettem to raczej ciekawostka po którą sięgam od czasu do czasu. Nie porównywałbym tego do tak genialnych płyt, jak np. Animals. Ale co kto lubi.

Kuba_622

  • 312 / 5132
  • Zaawansowany użytkownik
21-02-2012, 21:15
>> piotrek, 2012-01-05 19:06:02
Co myślicie o nowej zremasterowanej kolekcji Pink Floyd, mniej szumów, lepsza dynamika, większa głębia, szersza scena, więcej powietrza czy tylko sposób na zarobienie pieniędzy?


No powiedzmy, że tak jest, choć to nie do końca prawda ;)

Dj

  • 1088 / 4881
  • Ekspert
25-02-2012, 13:58
pink floyd miał różnie nagrane płyty dla mnie 1 dobrą nagraną płytą jest 1971 - Meddle.
wcześniejsze płyty miały bardzo przykre niektóre dźwięki.
płyty zremasterowane mniej szumią i to jest fakt dark side of the moon szumi jak wszystkie płyty z tego okresu co nie zmienia faktu że jest znakomicie nagrana. potem źle nagrana jest oczywiście płyta z koncertu the wall ciężko ciężko słuchać. następnie mamy Delicate Sound Of Thunder w której bas się strasznie leje płyta burczy.
natomiast kompletnie nie rozumiem czemu ludzie jeżdżą po płytach A Momentary Lapse Of Reason,The Division Bell.
styl się trochę zmienił nie ma niby klasycznego pinkfloydu, ale myślę że muzycznie nie są płyty najgorsze. dla mnie te płyty znajdują się w 5 najlepszych płyt pinkfloydu.
na płycie  pulse  słychać przynajmniej dla mnie że starsze kawałki są słabo wykonane, mam tutaj na myśli całą płytę dark side of the moon.
można sobie posłuchać płyty watersa amused of death która jest bardzo podobna do płyty the wall, mi brakuje tylko w tej płycie tak fajnego nagrania jakim jest Comfortably Numb z płyty the wall.
amused of death jest super nagrana. i chyba lepiej niż wszystkie płyty pink floydu.