Audiohobby.pl

Telewizory JVC polskiej produkcji/ LT-26HG32E

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 09:14
>> posibrzuh, 2012-01-18 01:46:51

Ten telewizor pamięta chyba jeszcze czasy Jagiellonów.
To na tym telewizorze Władysław Jagiełło oglądał relację z bitwy pod Grunwaldem a obok tego telewizora wbijano dwa nagie miecze ("których ci u nas dostatek").

  • Gość
18-01-2012, 10:07
" ... To nie jest prawda. Srebrny/szary jest barwą neutralną dla wzroku, natomiast negatywne znaczenie ma czerń, która optycznie podwyższa kontrast i dzięki temu męczy wzrok. Dlatego producenci tak często dają czarne ramki aby obraz fajnie wyglądał ... "

Nie wiem co na to definicje, moje odczucia są inne. Kiedy miałem srebry telewizor ze srebrną ramką dookoła ekranu, to nawet najmniejsze oświetlenie odbijało się od niej powodując "zamglenie" obrazu. Taka odbijająca ramka wręcz świeciła do mnie. Przy czarnym jest jak w kinie czyli dobrze.
Jeśli wieczorem staniesz naprzeciwko drugiej osoby a ona zapali obok swojej głowy lampkę , to momentalnie jej twarz stanie się dla Ciebie w odbiorze mniej wyraźna. To samo miałem przy srebrnym właśnie.

  • Gość
18-01-2012, 10:38
" ... ja nie mowie o ustawieniu jakie ci podeszło ,ja mówię o ustawieniu ,które jest ustawieniem najbardziej zbliżonym do naturalnych barw, - takich jak za oknem w naturze ... "

Każdy w sposób świadomy, bardziej lub mniej, dąży do odwzorowania naturalności obrazu w swoim telewizorze.
Natura natomiast ma to do siebie, że jest bardzo złożona i dany kolor ma u niej wiele odcieni. I każdy jest tym wzorcowym. Ja tam wolę zaufać swojemu odczuciu niż miernikowi. To tak jak z kalibracją w magnetofonie.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
18-01-2012, 10:42
DeeS,

zwyczajnie nie wiesz o czym mówisz

urządzenia o których mówi Gutekbull porównują obraz wyświetlany przez matrycę z oryginalnym sygnałem
tam nie ma mowy o żadnych gustach

myślisz, że obraz w kinie z certyfikatem THX jest regulowany wg gustu p. Miecia obsługującego aparaturę?
Odszedł 13.10.2016r.

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 11:03
>> DeeS, 2012-01-18 10:38:59
 Ja tam wolę zaufać swojemu odczuciu niż miernikowi.

Jeżeli jedziesz samochodem i widzisz na drodze radar to ufasz odczuciu czy miernikowi ? :-)
Człowiek inaczej postrzega barwy w zależności od zmęczenia, pogody, ciśnienia, tła - układu odniesienia.........
Nie ma szans aby tak dobrze ustawić telewizor na oko jak można to zrobić (dobrym) miernikiem.

 >>I każdy jest tym wzorcowym

Nie każdy. Są konkretne pola testowe i barwy referencyjne opisane w sposób kolorymetryczny jakie powinien wyświetlać konkretny telewizor. Ustawisz obraz na jednym kanale a na innym okaże się, że jest do bani. To tak jakby sprzęt audio konfigurować pod jeden utwór.

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 11:13

Każda audycja telewizyjna czy film, który oglądamy w kinie lub z naszego domowego DVD realizowane są przy złożeniu pewnych standardów opisujących warunki, które powinny być spełnione przez urządzenia wyświetlające obraz. Głównym powodem wprowadzenia standardów jest to, aby widz odbierał obraz (jego barwę, jasność, nasycenie, kontrast) w taki sam sposób, jak zakładał to reżyser filmu lub realizator audycji.

W praktyce, odbiorniki telewizyjne lub projektory, wyświetlają obraz daleko odbiegający od tychże standardów. W rezultacie, osoba oglądająca audycję telewizyjną lub film DVD na swoim telewizorze często nie zdaje sobie sprawy, że obraz, który widzi jest w znacznym stopniu zafałszowany, tj. niezgodny z zamysłem twórcy. Często uważa się, że przyczyną tego zjawiska są ograniczenia samego odbiornika TV, problemy występujące po stronie nadawcy audycji lub realizatora filmu, ale w istocie nierzadko powodem są nieprawidłowe nastawy podstawowych parametrów wyświetlania obrazu, takich jak: jasność, kontrast czy nasycenie koloru. Jednym słowem nasz telewizor  (lub projektor)jest po prostu rozregulowany. Efektem tego mogą być np. przesycone i nienaturalne kolory czy też brak szczegółów obrazu w jego najjaśniejszych lub najciemniejszych fragmentach. Zazwyczaj widzowie nie zdają sobie sprawy z tego, że na swoim telewizorze mogą zobaczyć więcej i lepiej.

Jakość obrazu naszego telewizora vs. czas i koszty producentów.
Kupując nowy, nierzadko drogi, telewizor zwykle spodziewamy się, że został on we właściwy sposób ustawiony już u producenta. Oczywiście, każdy egzemplarz telewizora powinien być indywidualnie regulowany w fabryce, ale przy masowej produkcji, ze względu na czas i koszty takiego procesu, nie jest to realnie możliwe. Efekty braku takiej "wstępnej" regulacji można łatwo zaobserwować np. w sklepach z odbiornikami TV, kiedy to wiele różnych telewizorów, tego samego typu, wyświetla ten sam obraz niekiedy w skrajnie różny sposób. Producenci telewizorów umożliwiają zwykle skorzystanie ze wcześniej zdefiniowanych zbiorów ustawień (jasności, kontrastu, nasycenia kolorów, ostrości) nazywanych w różny sposób - np. "standard", "dynamiczne", "film", itp. Jednakże są to ustawienia dedykowane dla wszystkich odbiorników całej serii produkcyjnej a nie dla konkretnego odbiornika TV. Głównym problemem jest to, że konkretne układy elektroniczne, kineskopy, matryce ciekłokrystaliczne lub ekrany plazmowe zachowują się w inny sposób - indywidualnie dla każdego wyprodukowanego egzemplarza i stąd - mimo zastosowania takich samych ustawień, efekt braku powtarzalności obrazu dla różnych TV, nawet z tej samej serii czy dla tego samego modelu. Oczywiście, każdy użytkownik odbiornika TV może spróbować dokonać jego regulacji na tzw. "oko", ale wbrew pozorom jest to stosunkowo trudne i czasochłonne oraz nie daje wcale pewności zbliżenia się do zakładanego standardu.

  • Gość
18-01-2012, 11:14
Jedno pytanie, co stanowi ten oryginalny sygnał ? Czy nie stanowi on aby wypadkowej upodobań panów projektantów ? Na ile on już jest "skażony" ich gustem. Ta sama sprawa co z reżyserami dźwięku w studio, interpretacją wykonawcy, dyrygenta. To ważne aby otrzymany sygnał był w stu procentach tym co nadany (fizyka). Ale na ile on może stanowić wzorzec sam w sobie (odczucie) ?  

 

  • Gość
18-01-2012, 11:22
Maksimum to można wycisnąć z silnika, obraz jest bardziej złożony. Wkraczamy tu w obszar indywidualnych upodobń i tu jednej normy zastosować się nie da. W grę wchodzi rola gustu każdego z nas a nie operowanie miernikiem.

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 11:40
>>Wkraczamy tu w obszar indywidualnych upodobń i tu jednej normy zastosować się nie da.

Mówimy o wiernym naśladowaniu rzeczywistości czy o miłym dla oka koloryzowaniu ?

Jeżeli o tym drugim to oczywiście można ustawić wszystko na oko. Lubisz obraz n.p. czarno-biały ? OK ale rzeczywistość nie jest czarno-biała.

  • Gość
18-01-2012, 12:02
Gustawie, ależ żeby odwzorować naturalne (znane z natury) barwy (o ile technika w postaci odbiornika telewizyjnego sama w sobie nie wnosi ograniczeń ) nie potrzeba nic więcej jak Twoich oczu. Kilka dni "kręcenia" i już wiesz co możesz osiągnąć na swoim telewizorze. Jeśli jednak nie ufasz temu co widzisz (!) zawsze możesz siegnąć po ten miernik. Oponuję jedynie przeciw temu, że "miernik" ma być dla mnie większą wyrocznią niż moje oczy.

  • Gość
18-01-2012, 12:18
>> magus, 2012-01-18 08:38:26
A można tam jeszcze obejrzeć Piątek z Pankracym?

Ba - nawet Pan Półka i Spółka, PanCerowanego i Towarzysza Sokorskiego.
Ten tiwi ma duszę, nie to co te kilometrowe lustra z milionem guzików.
Wiesz jak się dobrze na nim ogląda "Oczy Mumii Ma", z Polą Negri?

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 13:16
>> DeeS, 2012-01-18 12:02:26
Kilka dni "kręcenia" i już wiesz co możesz osiągnąć na swoim telewizorze.

Raczej nie wiesz, bo bardzo dużo funkcji związanych z obrazem jest ukrytych w menu serwisowym.
Na oko możesz ustawić jasność, kontrast, nasycenie ale już poprawne ustawienie balansu bieli od 10 do 100 IRE jest bardzo trudne bez miernika. Poprawne ustawienie dekodera koloru i gamutu bez miernika nie jest praktycznie możliwe.

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 13:19
>> posibrzuh, 2012-01-18 12:18:33
PanCerowanego

Pamiętam tą skarpetę z guzikami zamiast oczu :-)
Wolałem jednak smoka Telesfora.

  • Gość
18-01-2012, 13:51
Uważacie, że każdy telewizor po zakupie należy rozebrać, a następnie poskładać i wyregulować ?  Ok.
Jak to dobrze, że zadowala mnie już to co mam :)

Gustaw

  • Gość
18-01-2012, 14:06
>> DeeS, 2012-01-18 13:51:51
Jak to dobrze, że zadowala mnie już to co mam :)

To dobrze, że niektórym tak mało potrzeba do szczęścia ;)