zibra, prawie trafiłeś :-)
Z tym, ze tu akurat 1 osoba wie co najlepsze a jak jego mojszosć nie jest najmojsza to znaczy tylko ze reszta ma sprzęt który mojszej mojszosci docenić nie potrafi :-)
Zobacz jak to szło...miałem zapytać stroiciela fortepianów....bo fortepian ma rzecz jasna barwę....i to jest argument !
Oczywiście :-)
Potem się okazało, ze nadal można rozpoznać fortepiany nawet na fałszującym barwę (i nie tylko) grajku mp3.
Czyli rozpoznajemy te fortepiany ze względu...powiedzmy nie tylko na barwę.
I cała ta dyskusja rzecz jasna nie kończy się choćby "no faktycznie", tylko "moja mojszosć...".
...a DT150....wystarczy posłuchać....i można sobie darować opowieści o diametralnej zmianie brzmienia.
Miałem jakiś czas temu doświadczenie z GS1000i Grado fana. Ten egzemplarz brzmiał ZUPEŁNIE inaczej niż wcześniej słuchane GS-y. Brzmiał inaczej na kilku wzmacniaczach na raz....tak jak poprzednie GS-y brzmiały jak brzmiały podobnie na kilku ampach.
Zdarzają się skrajne przypadki niedopasowania (np. PS1000 z dziurką w Benchmarku)...ale próbując kilku zrudzeń...sorry.
Mieliśmy swego czasu wykłady na temat nie posiadania odpowiedniej elektroniki do podpinania niektórych słuchawek (np. Grado :-)) Potem okazało się, ze kiedy przyjechał amp, który jest niby dedykowany do Gradosów to brzmiał fajnie, ale nie lepiej tylko inaczej od tych które pojawiły się na miejscu.
Pod niektórymi względami lepiej pod niektórymi słabiej. Jako całość czasami podobał się naj, czasami jako 2,3 w kolejce.
Okazało się wiec w tym konkretnym przypadku, ze ampy "odpowiednie" już dawno mieliśmy, a jedynie słuchawki które przyjechały różniły się od poprzednich. Jeśli chodzi o GS-y akurat słyszałem opinie że każda para brzmi inaczej. Nie spodziewałem się ze aż tak (druga para była co prawda z "i"). W przypadku Beyera taki rozrzut parametrów raczej mało prawdopodobny uważam.