Hej
W ciągu ostatnich kilku dni miałem możliwość zapoznania się ze wzmacniaczem kolegi Jurka. Dzieło to, z tego co zrozumiałem nazywa się Akkuś i nawiązuje do sekcji słuchawkowej przedwzmacniaczy znanej firmy.
Postaram się bardzo krótko opisać moje wrażenia aby nie było dużo czytania.
Aby być względnie obiektywnym porównywałem trzy wzmacniacze słuchawkowe: mały, przenośny MxM, Akkusia i dużego Twin Heada na lampach 2A3. Źródłem był MBL 1531. Płyty to jazz i klasyka (oraz odrobinę rocka) od kilku lat używane przeze mnie do porównań. Wzmacniacze były podłączane zarówno oddzielnie przez ręcznę przełączanie, przez Twin Heada jako pre oraz przez pasywny rozdzielnik pożyczony od kolegi. Słuchawki to CAL, Grado GS-1000, Grado PS-1000.
Po pierwsze to MxM odpadł z porównań po kilku minutach. Różnica na niekorzyść była zbyt duża aby dalej się z nim męczyć. Jest dobry do pociągu czy samolotu. Lepszego na razie nie potrzebuję.
Akkuś vs. TwinHead:
- generalnie: podoba mi się zasilanie bateryjne, nie ma początkowego brumu, wydaje się, ża ma duży zapas mocy, pewnie nie jest drogi
- dźwięk: tony niskie – nieźle, nie schodzą jednak tak nisko jak w TH, mimo użycia PS-1000; średnica – lepsza jest zdecydowanie na TH tym niemniej dosyć fajna; góra – uwielbiam dużo góry, bardzo jasne systemy; Akkuś gra dość dobrze w tym paśmie, ale separacja instrumentów nie jest tak wyraźna jak w TH, TH daje mnóstwo szczegółów bez sybilacji; czasem na muzyce rockowej przy bardzo dużej ilości głośnego grania wzmacniacz Jurka odrobinę gubił się, jakby nie wszystko potrafił rozróżnić, ale może była to kwestia wyczerpywania się baterii; różnice pomiędzy obu wzmacniaczami zmniejszały się przy muzyce rockowej a zwiększały przy tzw. plumkaniu;
- sprawy techniczne – dostałem egzemplarz w pudełku mocno tymczasowym, więc nie komentuję opakowania; odrobinę przeszkadzają mi trzaski przy wkładaniu i wyciąganiu jacka, gniazda RCA nie pasowały do wszystkich moich kabli; pod koniec skali pojawiał się jakiś delikatny przydźwięk;
Ostatnia sprawa, którą piszę zawsze przy takich okazjach: w mojej opinii K-1000 są nadal poza konkurencją.
Bardzo dziękuję za możliwość odsłuchu, życzę powodzenia konstruktorowi, dalszych sukcesów, chętnie zapoznam się z następną wersją Akkusia, jeśli taka powstanie. Ew. poproszę o pytania.
Pozdrawiam
Włodek