Dzisiaj posłuchałem sobie BD DT880 32 Ohm. Miałem przy sobie Sennki HD438, żeby na bieżąco móc dokonywać porównań, oraz mój super hi-endowy sprzęt w postaci iPoda Classic :-)))
Muszę Wam się przyznać, że bardzo mi się podobały te 880-tki aczkolwiek grają zupełnie inaczej niż wersja 250-omowa, która ma dźwięk bardziej aksamitny, ale nie ciemny jak w przypadku senek (HD438). Zapewne było to też spowodowane niewydolnością iPoda jeśli chodzi o napędzenie wyższej omowo wersji.
DT880 32 Ohm to bardzo ładna przestrzeń, głebia, super wysokie bez sybilantów, nieźle poprowadzony bas, ale też nieco cofnięta średnica, co akurat dla mnie nie jest problemem. Świetna transparentność. Bardzo muzykalne słuchawki! Bardzo mi się spodobały w klasyce.
Jednakże miłym zaskoczeniem było porównanie z HD438, które niekoniecznie ustępowały DT880 jeśli chodzi np. o budowanie planów i efektów przestrzennych - różnica była, ale nie porażająca. HD438 miały pełniejszą średnicę. To co dla mnie jednak najważniejsze, 880-ki "nie przykrywały woalem" dźwięku jak to ma miejsce w przypadku senek.
Jeśli chodzi o współpracę z iPodem - Classic jest w stanie je napędzić (przynajmniej moja wersja US), gra na 70-80%, dźwięk jest pełny, nie pojawiają się zniekształcenia (jeśli nawet, to dla mnie niesłyszalne). Więcej nawet nie próbowałem "podkręcać", bo przecież nie o to chodzi. Przy okazji sprawdziłem swojego iPhone\'a 3G jak ten sprawdza się w roli grajka z DT880 32 Ohm.
I tu zaskoczenie, iPod Classic okazał się być lepszym :-) Napisałem zaskoczenie, ponieważ tenże wcześniej lepiej sobie radził z Senkami i ATH niż iPod Classic. iPhone zagrał górą i średnicą, dół gdzieś zniknął :-)))