Audiohobby.pl

Słuchawki niskich lotów, tj. niewykwintne

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
19-05-2010, 13:12
Bo generalnie zdecydowana wiekszosc swiata slucha muzyki na glosnikach, dlatego realizuje sie na glosnikach a sluchawki sluza jedynie w celach pogladowych :)

_DLA MNIE_ bardzo szeroko pojeta naturalnosc i realizm nawet tanich monitorkow bliskiego pola vs high-endowe sluchawki jest bezdyskusyjnie po stronie glosnikow.

Sluchawki w _MOIM_ODCZUCIU_ maja jedynie takie przewagi: wieksza bezposredniosc przekazu. Reszta to juz raczej w porownaniu do glosnikow same wady :)

Oczywiscie, ze tak samo jak sluchawki vs sluchawki - glosniki glosnikom nierowne :)

HD800 to moim zdaniem b.dobre sluchawki ale juz chyba K70x czy SHR 840 potrafia zagrac material w bardziej zroznicowany sposob - w kontekscie oceny. HD800 mimo wybitnych cech, maja tez takie swoje przywary ktore laduja wszedzie i slychac je w kazdym utworze. Np. wszechobecny "reverb".

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
19-05-2010, 13:36
>HD800 to moim zdaniem b.dobre sluchawki ale juz chyba K70x czy SHR 840 potrafia zagrac material w bardziej zroznicowany sposob - w kontekscie oceny. HD800 mimo wybitnych cech, maja tez takie swoje przywary ktore laduja wszedzie i slychac je w kazdym utworze. Np. wszechobecny "reverb".

Pewnie dlatego _MOIM_ZDANIEM_ bliżej im do HD595 niż do HD650 lub HD800. HD595 to takie "baby HD800" na dzień dzisiejszy.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
19-05-2010, 13:37
Miało być: bliżej im do HD595 niż do HD650 lub HD600.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
19-05-2010, 13:42
@fallow
>>_DLA MNIE_ bardzo szeroko pojeta naturalnosc i realizm nawet tanich monitorkow bliskiego pola vs high-endowe sluchawki jest bezdyskusyjnie po stronie glosnikow.

Wytłumacz co oznaczają dla Ciebie pojęcia neutralności i realizmu w muzyce. Dla mnie coś takiego nie istnieje. Nawet stwierdzenie, że dany sprzęt jest bardziej lub mniej neutralny czy realny od muzyki na żywo jest nieprawdziwe. Różnice występują na każdym etapie: akustyki studiów nagraniowych, sprzęcie studyjnym, nośnikach dźwięku, sprzęcie słuchaczy i ich preferencjach odsłuchowych.
Nawet na żywo neutralnie nie znaczy to samo w każdych warunkach tj. salach widowiskowych, stadionach, teatrach czy filharmoniach. Każde z nich ma swoją sygnaturę brzmieniową, co w połączeniu ze sprzętem użytym do nagrania i preferencjami realizatora składa się na efekt końcowy produkcji. Czy dżwięk zagrany na gitarze elektrycznej przepuszczonej przez wzmacniacz jest neutralny ? To zależy od wzmacniacza. Jeden brzmi tak drugi inaczej. Instrumenty akustyczne - to samo - mikrofony, konsole itp.itd. Gdzie więc jest miejsce na realizm i neutralność przekazu ? Za dużo czynników działa tu łącznie, żeby mogły zaistnieć.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
19-05-2010, 13:56
Dla mnie najbardziej realna prezentacja to nagrania binauralne słuchane na słuchawkach, następnie wielokanałowe systemy głośnikowe, a to dlatego, że mogę realnie zasymulować docieranie do uszu dźwięku ze wszystkich stron. Nawet na koncercie dociera sporo dźwięków z tyłu do słuchacza, a w systemie stereo ja czegoś takiego po prostu nie widzę, ani nie słyszę. Stereo to jest realizm sceny przedniej z wyciętym ambience otoczenia. Czasami jest domiksowane to, co zebrał mikrofon z kierunku wstecznego, ale przy odsłuchu i tak wychodzi bzdura, przykładowo oklaski widowni, które zawsze będą przed słuchaczem. System binauralny nagrań i słuchawki załatwiają ten problem definitywnie, bo co jest z tyłu, to jest z tyłu, co od góry to od góry, itp. Nawet na purystycznych nagraniach Deutsche Gramophon słyszę na słuchawkach oklaski za sobą (poza przypadkami niedomagających torów, gdzie robi się sceniczny bałagan), a mnie - fanowi przednich siedzeń - jawi się to jako realizm wyższej miary niż z głośników. Głośniki wygrywają prawidłowymi rozmiarami instrumentów, ich właściwym rozmieszczeniem i skalowaniem odległości, odczuciem właściwej perspektywy odbioru sceny. Na słuchawkach rozmieszczenie instrumentów z tego samego nagrania jest czasem "z dupy wyjęte". Tyle że mnie to nie przeszkadza. To tyle w kwestii realizmu, bo inne zalety lub wady przetwornika zazwyczaj szerokopasmowego umieszczonego blisko ucha sobie daruję. ;)

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
19-05-2010, 14:01
Vinyloid: Zgadzam sie z Toba i uzywam takich okreslen dla pewnego rodzaju uogolnien. O tym o czym teraz piszesz dyskutowalismy tu juz na forum chyba z 1.000 razy :))) Poszukaj na forum jak chcesz sie zaglebic. Mnie sie juz po prostu nie chce pisac tego po raz 1.000.

Jest oczywiste, ze nie ma wzorca realizmu czy naturalnosci. Kazdy ma swoj  i kreuje go na podstawie tego co slyszal, jak interpretuje muzyke oraz jak ja slyszy, bo kazdy z nas slyszy jednak troche inaczej. Dostkowo dochodzi gust i wiele roznych czynnikow.

Uzywajac tego okreslenia mialem na mysli to, ze JA odbieram je jako brzmiace blizej prawdy w moim w pelni subiektywnym odczuciu. Oszukuja mnie na tyle bardziej ze jestem sklonny uwierzyc w prawdziwosc przekazu w wiekszym stopniu niz na sluchawkach. Przede wszystkim przestrzen poza nagraniami bin-auralnymi na sluchawkach zawsze wypada dla mnie mniej namacalnie niz na glosnikach. Jest 3 wymiarowa ale jest raczej rysowana jakby przez jakas tablice offsetow powodujacych znieksztalcenia. Na glosnikach zawsze tego nie odczuwam. Basu nigdy na sluchawkach moze poza Ultrasone Edition9 (prawie) nigdy nie udalo mi sie poczuc.

Nie mozna tez stawiac sprawy tak, ze nie ma takch pojec jak neutralnosc. To akurat jest dla mnie proste - sprzet neutralny to taki ktory dodaje jak najmniej swojego charakteru do przekazu.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
19-05-2010, 14:02
Czy takiego samego realizmu będą doświadczali słuchacze siedzący zarówno w pierwszym jak i w ostatnim rzędzie audytorium ?

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
19-05-2010, 14:04
> Vinyloid, 2010-05-19 13:42:34
Gdzie więc jest miejsce na realizm i neutralność przekazu ? Za dużo czynników działa tu łącznie, żeby mogły zaistnieć.

Mooim zdaniem rozumujac w ten sposob - mozna dojsc do prostego wniosku ze zaden sprzet nie zagra tak jak rzeczywsitosc - jest to oczywiscie wniosek prawdziwy. Jednak ta "naturalnosc" o ktorej mowa - to zdolnosc do oszukania nas przez ten sprzet, i kazdy ma zbior czynnikow - pewien ich uklad - ktore sa go juz w stanie oszukac w taki sposob, ze moze ulegac zludzeniu prawdziwosci przekazu - ustawiony w inny sposob. Stad tyle wizji "naturalnego brzmienia".

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
19-05-2010, 14:06
A poza tym prosty przyklad idac na koncert tej samej grupy czy wokalisty powiedzmy w 2 roznych miejscahc w 2 rozne dni tez mozemy ten sam material slyszec zupelnie inaczej. Inna forma wokalisty, muzykow, inny sprzet, inna akustyka oraz my sami mamy inne podejscie, inny nastroj inna kondycje etc. :) Bedziemy uwazac, ze i pierwsza i druga wersja jest "prawdziwa"

Ale gdyby dano nam te realizecje na plytach i kazano puscic jedna i druga i zdecydowac sie na jedna z nich, to wtedy pewnie dokonalibysmy wyboru jednej - uwazajac ze druga brzmi mniej "prawdziwie" :)

Takie bledne kolo.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
19-05-2010, 14:08
@majkel
Odpowiadasz na wpis
>>  Na słuchawkach rozmieszczenie instrumentów z tego samego nagrania jest czasem "z dupy wyjęte".

No bo najpierw ktoś takie nagranie w tę dupę wsadził, nie biorąc pod uwagę jak zabrzmi na słuchawkach.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
19-05-2010, 14:12
Zrywam się do dentysty - trzymajcie za mnie kciuki !

P.S.
Od dyskusji nie uciekam - po powrocie wrócę do tematu, bo robi się interesująco.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
19-05-2010, 14:37
Kontynuujac dobre tradycje watku :) Przedstawie Wam ciekawy obrazek :))

Pamietacie taka sentencje hehe " Lepsze jest wrogiem dobrego", albo taka "prawde" ze dla audiofila czesto "to samo" przedstawione w troche inny sposob jest juz nowe, dwie klasy wyzej etc.

Bardzo pasuje tutaj ten obrazek/reklama.

aasat

  • 2265 / 6087
  • Ekspert
19-05-2010, 14:47
>> fallow, 2010-05-19 14:37:18

Nie tylko w USA :)

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
19-05-2010, 15:53
@fallow
>>sprzet neutralny to taki ktory dodaje jak najmniej swojego charakteru do przekazu.

A skąd wiadomo jaki charakter miał pierwotny przekaz ? Przecież nie wszystkie nagrania są "live" no i nie zawsze i wszędzie możemy być obecni przy takim nagraniu, czy to w sali koncertowej czy na stadionie,  ani tym bardziej w studio.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
19-05-2010, 16:17
Odpowiadasz na wpis
>> Vinyloid, 2010-05-19 15:53:30
@fallow
>>sprzet neutralny to taki ktory dodaje jak najmniej swojego charakteru do przekazu.

A skąd wiadomo jaki charakter miał pierwotny przekaz ? Przecież nie wszystkie nagrania są "live" no i nie zawsze i wszędzie możemy być obecni przy takim nagraniu, czy to w sali koncertowej czy na stadionie, ani tym bardziej w studio.

---

Podejscie troche od innej strony. W ten sposob jasne, ze nigdy nie bedziemy wiedziec nawet co bylo zamyslem realizatora. Mozna jednak dowiedziec czy sprzet jest do jakiegos stopnia neutralny sprawdzajac jak bardzo potrafi roznicowac roznego rodzaju nagrania. Za przyklad moga posluzyc Sennheisery HD800 ktore wszedzie, do kazdego utworu dodaja ten sam wszechobecny reverb. Daje to wrazenie wiekszej przestrzeni jak wiadomo - w koncu reverb - i czasem tworzy to dziwne efekty  - dodajac do tego to, ze same sluchawki scene rysuja raczej bardzo precyzyjnie. Z jednej strony jest ta precyzja rysunku a z drugiej ciagle ten sam efekt reverbu. Takie K701 potrafia juz zroznicowac budowana przestrzen bardziej. Po dluzszym czasie uzytkowania HD800 zaczelo mnie to bardzo irytowac.

Podobna ceche ma czesc lamp Siemensa ktore gore zawsze przedstawiaja w ten sam "szklisty" sposob. Jednym sie to podoba innym nie, no ale skoro zawsze czuc ten slyszalny element - to nie jest to neutralnosc.

Chodzi mi o tego typu cechy.