Fajne, historyczne nagrania. Horenstein dyrygował tym co lubię najbardziej (Hindemith, Berg, Mahler).
To jest chyba dość ryzykowana teza, że Panufnik tworzył muzę bardziej wyrafinowaną niż Penderecki. (Tak zrozumiałem Twój wpis). Ale odbiór muzyki to zawsze sprawa bardzo indywidualna.
Akurat taka Uwertura Tragiczna to utwór wyjątkowo klarowny i bezpośredni. Można nawet pokusić się o zarzut zbytniej dosłowności tej muzyki. Ale i tak cenię sobie jej szczerość.
Warto sięgać po Panufnika. Zresztą ostatnio zrobiono całkiem sporo, żeby tą twórczość szerzej omówić i pokazać.
To już na pewno nie jest zupełnie "zapomniany kompozytor"
Polecam autobiografię kompozytora. Lektura pasjonująca ! Koniecznie trzeba przeczytać.