Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

escaflowne

  • 190 / 5369
  • Aktywny użytkownik
29-11-2012, 22:57
Powoli... Jakie transformatory?? To nie ten film ;-) Tu nie chodzi o transformatory tylko o dławiki.  Ewentualne transformatory skonfigurowane jako dławiki. Nie ma tu sprzęgania magnetycznego. Statory są połączone bezpośrednio z anodami ewentualnie przez kondensatory sprzęgające. Po prostu w układzie wspólna katoda  rezystory anodowe są zastąpione dławikami. Sygnał u mnie jest brany z anod. U Krzysztofa pewnie też. A że oba statory pracują w przeciw-fazie to można użyć zarówno 4 dławików SE jaki i 2 P-P.  
gnuśny kocur

Krzysztof_M

  • 1552 / 5497
  • Ekspert
29-11-2012, 22:57
>> almagra, 2012-11-29 22:53:50
100H dławik przez który płynie 100mA składowej stałej,aby nie dawał słyszalnych zniekształceń musiałby być jak stąd do...

A kto pisał, że było tam 100 mA? Na rdzeniu EI84 jest ten dławik i prąd spoczynkowy wynosił 50 mA dla 6C19P.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
29-11-2012, 22:59
Pominąłeś fakt,że ten dławik w tej aplikacji jest źródłem koszmarnych zniekształceń nieliniowych.Popełniasz błąd metodologiczny.

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
29-11-2012, 23:00
50,czy 100mA to bardzo dużo.Na pewno na kolanie charakterystyki rdzenia.

escaflowne

  • 190 / 5369
  • Aktywny użytkownik
29-11-2012, 23:00
Ja bym nie deprecjonował Ogonowskiego. Jestem mile zaskoczonym pasmem do jakiego pociągnęły u Krzysztofa.
gnuśny kocur

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
29-11-2012, 23:03
Zapytaj,czy słucha w ogóle jakiejkolwiek muzyki...To dużo wyjaśni.

escaflowne

  • 190 / 5369
  • Aktywny użytkownik
29-11-2012, 23:08
Dławik jest źródłem zniekształceń nieliniowych? Jaki jest tego mechanizm? Masz może wyniki pomiarów?
gnuśny kocur

Krzysztof_M

  • 1552 / 5497
  • Ekspert
29-11-2012, 23:09
>> almagra, 2012-11-29 22:59:03
Pominąłeś fakt,że ten dławik w tej aplikacji jest źródłem koszmarnych zniekształceń nieliniowych.Popełniasz błąd metodologiczny.

Błagam :-) dajmy już spokój. Ja zbudowałem, ja zmierzyłem i ja słuchałem - nie było żadnych koszmarnych zniekształceń o jakich opowiadasz. Zresztą ogólnie według Twoich teorii od lat nic na moim biurku by nie działało :-) I na wielu innych biurkach również.

Dlatego to ja poproszę - trzymajmy się faktów, podaję wyniki moich prac i pomiarów, nie teoretyzuję. Jeśli masz zamiar negować wszystko co napiszę to daj znać. Usunę się z tego wątku dla dobra ogółu. Nie mam ochoty być powodem Twoich wzbudzeń metodologicznych i spamowania co minutę kolejnym jednozdaniowym postem.

To jak, ręka na zgodę czy mam sobie dać spokój bo i tak nie dasz za wygraną?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
29-11-2012, 23:21
Ja w świetle własnych doświadczeń twierdzę,że nie ma szans na zbudowanie ekstremalnie szczegółowo brzmiącego wzmacniacza do elektrostatów w oparciu o elementy indukcyjne w torze sygnałowym.Być może się mylę...Oczywiście układy OTL również mają problem do rozwiązania,a jest nim symetria amplitudowo-fazowa sygnału do elektrostatów.Przepraszam i rękę oczywiście na zgodę podaję.

escaflowne

  • 190 / 5369
  • Aktywny użytkownik
29-11-2012, 23:32
Pozostaje pytanie czy dławik jako rezystor anodowy jest w torze sygnałowym?  Nie ma tu sprzęgnięcia magnetycznego jak w transformatorze. Moim zdaniem nie jest, podobnie jak źródło prądowe.
gnuśny kocur

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
29-11-2012, 23:35
Oj,escaflowne,bój Ty się Ohma!!!

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
29-11-2012, 23:40
Oczywiście powietrzny dławik z nadprzewodnika działałby tak jak uważasz.Ale realny rdzeniowy zawsze wykazuje zależność indukcyjności od amplitudy i częstotliwości sygnału.To kula u nogi.No chyba,że wnoszone przezeń zniekształcenia kompensują się z innymi.

escaflowne

  • 190 / 5369
  • Aktywny użytkownik
30-11-2012, 00:49
Co ma prawo Ohma do dławików?
Owszem "permability" zmienia sie w funkcji zmian strumienia magnetycznego a wraz z nim indukcyjność a wiec i obciążenie "widziane" przez lampę też się zmienia. A skoro obciążenie się zmienia to i zniekształcenia. Pytanie na ile są to zmiany istotne. Zależność obciążenia-zniekształcenia jest bowiem odwrotnie logarytmiczna. Zauważyłem (nie ja pierwszy) że dla obciążenia powyżej powiedzmy 50x Impedancja_Lampy, zniekształcenia już praktycznie nie spadają. Jeżeli zmiany indukcyjność dławika w wyniku zmian amplitudy i częstotliwości nie spadają w paśmie akustycznym poniżej tych "umownych" 50 impedancji lampy to wpływ tych zmian na zniekształcenia będzie pomijalny. A i tak zaryzykuję stwierdzenie że o rząd wielkości mniejszy niż zniekształcenia występujące w transformatorze w wyniku nieliniowości sprzężenia magnetycznego pomiędzy uzwojeniami pierwotne - wtórne.
No i pozostaje pytanie zniekształcenia większe w porównaniu z czym? Z rezystorem? Jeśli tak i jeśli już pogodziliśmy się z wyższym napięciem zasilania to co stoi dać wraz z rezystorem szeregowo dławik? Wpływ wahań "permability" jeszcze się wtedy zminimalizuje.
Pozostaja jeszcze CCS na mosfetach albo pentodzie i mu-follower.
Oczywiście to tylko moje przemyślenia ale mogę pomierzyć układ z dławikiem pod kątem zniekształceń harmonicznych jeśli kogoś to interesuje. Wtedy to już nie będą dywagacje ale wiedza i przyznam że już nieraz takie pomiary zmieniły moje poglądy.  Do tej pory mnie to nie interesowało bo posiadane przeze mnie dławiki nie spełniały warunku >50x Impedancja_lampy w całym zakresie akustycznym.
gnuśny kocur

Krzysztof_M

  • 1552 / 5497
  • Ekspert
08-12-2012, 23:07
Bez teorii jedynie słusznych rozwiązań, topologii i technik w moim lampowaniu - kolejna mutacja z inwerterem na E80CC, EL84 w triodzie jako wtórnik katodowy i oczywiście EL34 w triodzie z dławikami.
10 lamp pięknie się świeci, takie skrzywienie mam, że lubię lampy, niekoniecznie chcę na nich zbudować najlepszy wzmacniacz na świecie.
Na pewno chcę zbudować najpiękniej dla mnie brzmiący. Niektórzy nigdy nie zrozumieją, że w tym wszystkim chodzi o zabawę i przyjemność :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
09-12-2012, 00:22
Wygląda jak grający stół ;)
To musi być niesamowite uczucie jak się coś takiego robi mimo, że to trochę części rozłożonych i połączonych kablami ale w którymś momencie mimo że jeszcze nie wygląda to już zaczyna grać tak że banan na twarz wychodzi.
Czy przy składaniu finalnym w jakiejś (było nie było małej) obudowie dużo trzeba korygować rzeczy by upchnięte, czy inaczej poukładane zachowywały się nadal dokładnie tak jak w czasie prac?