Ja się powtórzę - według mnie topowe wzmacniacze Staxa są zbyt przeźroczyste dla przeciętnego użytkownika head-fi. Tam często gęsto źródłem jest iPod, i kij z tym, że czasem modyfikowany. SRM-007tII w towarzystwie z gramofonem jest znakomity, zaś SRM-727II świetnie się zgrywa z SR-404, nie wiem czy nie lepiej niż z SR-007A, a do tego taki duet nie musi mieć starannie dobranego źródła. Musi być rzetelnie dobre i będzie OK. Tymczasem użytkownikom head-fi często potrzeba upiększaczy. Jeśli czytam, że jakiś wzmacniacz demoluje SR-007tII to mnie to bawi, bo SR-007tII jest czymś, co raczej ciężko zdemolować. Pewnie może coś zagrać lepiej, ale z SRM-007tII też można bardzo dużo wyciągnąć.
Stax kiedyś zrobił coś takiego jak SRM-T1, to jest podobno autentycznie hi-endowa konstrukcja, bardzo złożona układowo. Niejaki spritzer ją posiada i opisywał. Jeszcze ciekawsze jest to, co spritzer pisze o Rudi Storze. Generalnie uważa go za hochsztaplera, który kasuje kupę pieniędzy za głupie układy zrealizowane na dziadowskich częściach. Można odszukać jego wypowiedzi w wątku "Best HD800 Amp".