W pewnym sensie i w odniesieniu do niektórych - zgoda.
Ale np. ja przez lata używałem wyłącznie cyfrowych nośników, siedziałem po uszy w mp3 i innych formatach kompresji, które uważałem za zbawienie, z radością schowałem do pudła niewygodne kasety i w ogóle byłem szczęśliwym użytkownikiem technologii cyfrowej. Aż do czasu, kiedy podłączyłem z głupia magnetofon szpulowy i odkryłem, że taki sposób słuchania i odbierania muzyki, taki rodzaj dźwięku i cała ta otoczka dużo bardziej mi odpowiada.
Co nie znaczy, że się obraziłem na cyfrę. Nie, nadal korzystam z nowych technologii. Ale wolę te stare, które lepiej trafiają w moje gusta.
A poza tym, można przytoczyć sporo technicznych dowodów na to, że analogowe metody zapisu i odtwarzania dźwięku są doskonalsze i lepsze... ale to już nie ja i nie w tym temacie ;)