@asmagus, projekty pro publico bono to zazwyczaj prościzny, albo dawne konstrukcje uznanych producentów. Rozwiązaniami stanowiącymi chlubę firmy i ostatnie osiągnięcia nikt się nie chwali. Natomiast wracając do podwórka DIY, to jest w dużej mierze tak, jak stefanB napisał. Sam poziom pytań na forach i w zakładkach DIY bywa żenująco niski. Okazuje się, że ludzie nie znają zasady działania podstawowych elementów. Potrafią samemu narysować schemat odgapiając od czegoś innego, a jak coś poprawią, to de facto spieprzą. Takich "poprawek" widziałem mnóstwo, nawet nie chce mi się wymieniać. Z tego właśnie powodu w DIY królują schematy proste, bezpieczne, łatwe do odpalenia, ale o walorach dźwiękowych umiarkowanych. Najlepiej grają układy trudne, szybkie i o szerokim paśmie, ale większość amatorów nie jest w stanie czegoś takiego uruchomić, potem piszą, że jest duży offset, albo dźwięk nieciekawy, i dobra konstrukcja zostaje ośmieszona przez hochsztaplerów. Ten sam dobry układ może zagrać kiepsko i hi-endowo, zależnie od złożenia, zestrojenia i doboru komponentów.
Co do mocy, to jest sprawa dyskusyjna. Trzeba świadomie wybrać wzmacniacz do słuchawek po prostu. Jedne potrzebują dużo prądu, inne dużo napięcia. Powiedzieć, że wzmacniacz słuchawkowy to zawsze musi być spawarka jest jak mówienie, że wzmacniacz 2x 3W do głośników nie ma prawa bytu. Niejeden właściciel SETa na 2A3 zaraz by się uśmiał z takiego stwierdzenia, bo to tylko kwestia doboru kolumn.
^
Słuchawki różne sprzedam - patrz Ogłoszenia.