Audiohobby.pl

Interkonekt do wzmacniacza słuchawkowego Holdegron MK 3 Dual Mono.

RP1969

  • 15 / 5499
  • Nowy użytkownik
07-11-2009, 21:43
Dobry wieczór!

Dziękuję wszystkim za wpisy w moim wątku. Przepraszam równocześnie że odpowiadam tak późno, ale nie mogłem wczesniej wejść na stronę z powodu jakichś trudności technicznych.
Może zacznę od początku, czyli genezy mojego zestawu stereo. Wzmacniacz i kompakt Arcama kupiłem w zeszłym roku, po lekturze entuzjastycznych recenzji Pana Wojciecha Pacuły znanego wszystkim na tym forum. Tak się szczęśliwie złożyło, iż firma Arcam wprowadzała wówczas na rynek nowe modele z serii FMJ. I tak wzmacniacz A32 został zastąpiony przez A38, kompakt CD36 przez CD37. Wycofywane modele były sprzedawane po bardzo atrakcyjnej cenie, więc po odsłuchu kupiłem je i jestem bardzo z nabytku zadowolony.
Niedługo potem zakupiłem kolumny RS 6 i tak powstał zestaw grający bardzo przyjemnym, soczystym, nasyconym dźwiękiem. Po prostu podoba mi się to brzmienie, a połączenie Arcama z tym modelem Monitor Audio wydaje mi się połączeniem synergicznym.
Posiadałem wówczas słuchawki HD 555 i po pewnym czasie zacząłem rozglądać się za jakimś wzmacniaczem słuchawkowym, bo wejście słuchawkowe Arcama aczkolwiek o niebo lepsze niż np. w Marantzu szczytem doskonałości mimo wszystko nie jest.
Posłuchałem trzech wzmacniaczy: Edgara, jakiegoś Projecta i podstawowy model Holdegrona. Z tej trójki bezapelacyjnie najlepszym wydał mi się Holdegron. Spędziłem mnóstwo czasu na necie czytając dziesiątki recenzji, opinii i wątków dotyczących słuchawek i wszędzie wypowiadano się w dobrym tonie o wyrobach tej manufaktury. Kupiłem już wówczas Sennheisery HD 650 i po kolejnej porcji lektury w internecie zamówiłem trochę w ciemno bez uprzedniego odsłuchu najwyższy model Holdegrona czyli MK III Dual Mono.
Trochę szkoda, że producent nie umożliwia próbnych odsłuchów wyższych modeli oprócz podstawowego, no ale cóż, nie mogłem tego zmienić.
Wzmacniacz został wykonany w expresowym tempie i zacząłem się nim cieszyć. W mojej subiektywnej opinii, w tej klasie cenowej (ja zapłaciłem 800 złotych) ten wzmacniacz jest co najmniej bardzo dobry, jeśli nie świetny. Szczerze wątpię, czy jakikolwiek przedstawiciel masowej produkcji mógłby z nim rywalizować. W połączeniu  
z HD 650 gra bardzo szczegółowym, czystym dźwiękiem z dobrze kontrolowanym, takim jędrnym i soczystym basem. Od razu mówię, iż jakimś wybitnym znawcą nie jestem, ale ta prezentacja po prostu mi się podoba.
Dlaczego w takim razie postanowiłem zamieścić ten wątek? Po prostu dlatego, iż wydaje mi się że ten wzmacniacz w połączeniu z tymi słuchawkami może z siebie dać więcej. Bardzo możliwe, że jestem w błędzie, ale dopóty tego nie sprawdzę, nie będę wiedział. Do tej pory używam kabla Chord Crimson. To dobry, porządny i sprawdzony interkonekt klasy budżetowej, do nabycia w UK za równowartość około 140 złotych.
Pan Piotr Ryka, do którego wysłałem również PW napisał mi że nie zna wartości brzmieniowej mojego modelu wzmacniacza. Zaznaczył jednak, iż parę lat temu miał sposobność słuchać podstawowego modelu i w Jego mniemaniu wzmacniacz ten zagrał bardzo dobrze. Przypuszcza zatem, iż topowy model jakim jest MK III Dual Mono powinien być w tej materii daleko lepszy. Bardzo bym chciał, aby tak było. Dalej Pan Piotr pisze, iż nie ma reguły co do interkonektów. Są systemy wrażliwe na jakość połączeń kablowych, są i takie które je niemal ignorują. Pan Piotr używa kabla firmy Van den Hul First Ultimate i bardzo go sobie chwali. To kabel węglowy w plecionce metalowej, nie ulega utlenianiu i z biegiem czasu jego wartości soniczne nie degradują się.
Sprawdziłem na eBay ceny tego kabla z drugiej ręki i można go nabyć za około 60 funtów. Jestem zdecydowany zatem na kupno takiego kabla, zamiast Chorda Cobry czy Merlina Mozart za 40 funtów. Różnica niewielka, a zmiana powinna być zauważalna w daleko większym stopniu niż obu wymienionych kabli budżetowych.

Na koniec chciałbym jeszcze napisać parę słów odnośnie mojego wyboru sprzętu z tej kategorii cenowej. Jestem użytkownikiem forum HiFi i Muzyka oraz audiostereo już od jakiegoś czasu i oczywiście wiem, iż są wzmacniacze słuchawkowe takie jak Lehmann, Leben czy inne kosztujące kilka czy nawet kilkanaście tysięcy złotych. Powiem szczerze, iż nawet gdyby byłoby mnie stać na taki sprzęt nie kupiłbym go z tej racji, że po prostu nie uważam się za takiego audiofila ze słuchem absolutnym, który mógłby docenić wartości soniczne takiego sprzętu.
Czytam czasem na forach wpisy ludzi, którzy rozkładają każdy aspekt brzmienia na czynniki pierwsze poddając je drobiazgowej analizie. Podziwiam tych ludzi i ich ogromną znajomość tematu, ale mam czasem wrażenie, że gdzieś w ferworze tych analiz gubi się muzyka a zaczyna neurochirurgia.
Słucham swojej ulubionej muzyki dla samej przyjemności słuchania. Owszem, chcę aby to co słyszę było jak najbliższe oryginałowi, ale nie za wszelką cenę. Jeśli miałbym wydać jakąś niebotyczną kwotę na wzmaka, powiem szczerze wolałbym kupić parę dobrych płyt i dużo czerwonego wina.
Nie oznacza to jednak, że nie dopuszczam żadnych zmian w posiadanym systemie, oczywiście w rozsądnych granicach. Za radą Majkela przejrzałem dostępność cenową tych modeli wzmacniaczy, które mi podał i postaram się przesłuchać je w miarę możliwości. Jeśli wzmacniacz w granicach 400 funtów (moja tygodniówka) okaże się znacząco lepszy niż Holdegron to kupię go. Póki co jednak zamierzam jednak pójść za radą Pana Piotra i sprawdzić jakie zmiany do mojego systemu wniesie nowy interkonekt.

Na tym kończę i dziękuję wszystkim którzy dotrwali do końca tej zdecydowanie przydługiej epistoły.

Życzę dobrej nocy - Romek

P.S. Tak na marginesie, pisząc ostatnie słowa tego postu chciałbym Was o jeszcze jedno zapytać. Jakie kable używacie do zasilania swoich wzmacniaczy? Mój póki co jest zasilany przysłowiowym "kettle lead". Czy uważacie że może to mieć jakiś wpływ na jakość dźwięku generowanego przez wzmacniacz?

Romek  

Monitor Audio Silver RS6 + Arcam A32 + Arcam P35 + Arcam CD36 + Denon TU 1800 DAB + Albedo Flat One WBT + QED Genesis WBT 0644 + Sennheiser HD 650.

kopaczmopa

  • 786 / 6044
  • Ekspert
08-11-2009, 10:58
Nie obraz sie Romku ale mysle ze zaczynasz z tylka strony.
kable zasilajace...interkonekty a zmiana nie bedzie zbyt wielka, zwlaszcza na HD650, predzej wymien kabel w tych sluchawkach, wtedy uslyszysz roznice, lub po prostu zakup inne sluchawki.
ciekawosc brzmienia

RP1969

  • 15 / 5499
  • Nowy użytkownik
08-11-2009, 22:15
Dziękuję za wszystkie rady w moim wątku. Bez obawy, nie obrażam się łatwo, mam zwyczaj pytać aż do skutku.
Powiem od razu że temat zmiany kabla nie jest mi obcy, co więcej przeczytałem cały wątek poświęcony temu zagadnieniu. Ale z drugiej strony świadomie zostawiłem ten problem na koniec z paru powodów.
Po pierwsze kabel od HD 650 wydaje mi się znacznie solidniejszy niż np. w HD 600, które miałem okazję przez dwa tygodnie słuchać. Jest porządny, gruby i jak sądzę jego jakość mniej więcej odpowiada jego wyglądowi, w końcu to przecież Sennheiser.....
Ale zgadzam się że na pewno są lepsze kable i wymiana na pewno przyniesie jakiś tam skok wartości. Jak duży? Tego nie wiem w tej chwili.
Pomysł wymiany interkonektu narodził się ponieważ podarowałem Chorda Crimsona bratu i teraz zostałem bez kabla, a w zasadzie na kablu pożyczonym. Tak czy inaczej będę musiał coś kupić, pytanie tylko co?
Panie Piotrze, lekcję odrobiłem i przeczytałem wszystkie możliwe recenzje Van den Hul First Ultimate. Ceny kabla z drugiej ręki zaczynają się już od 45 funtów za odcinek 0.6 metra, czyli idealny dla mnie. Zamierzam sobie taki sprawić, bo jestem pewien że Crimsona to on zje na śniadanie. Cena praktycznie taka sama, więc dlaczego nie spróbować?
Na ostatek temat kabla zasilającego. Mam najzwyklejszy tzw. "kettle lead". Podobnych używałem do zasilania CD i wzmacniacza zintegrowanego na samym początku. Po zmianie na sieciówkę Chord Superscreen różnica może nie jest powalająca, ale jest odczuwalna. Dźwięk stał się bardziej uporządkowany, z wyraźniej rozwiniętymi planami, ustąpiło zjawisko "zlewania się" dźwięku. Po tym doświadczeniu przekonałem się do okablowania sieciowego w rozsądnych granicach cenowych. Ciekaw jestem jakich Wy używacie kabli do zasilania swoich wzmaków słuchawkowych i jakie widzicie efekty ich stosowania.

Na koniec prośba. Proszę o linka do dobrego kabla do HD 650. Gdzieś czytałem że dobre opinie w połączeniu z tymi słuchawkami zbiera kabel firmy Cardas. Prosiłbym o polecenie jakiegoś kabla w cenie nieprzekraczającej 50% ceny słuchawek. Jeśli chodzi o HD 800, jestem pewny że są o kilka klas lepsze od poprzednika, ale jeszcze przez jakiś czas u mnie nie zagoszczą....

Romek

Monitor Audio Silver RS6 + Arcam A32 + Arcam P35 + Arcam CD36 + Denon TU 1800 DAB + Albedo Flat One WBT + QED Genesis WBT 0644 + Sennheiser HD 650.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-11-2009, 09:24
@kraft, wydawało mi się, że posiadasz Lake People, tam sprzężenie zwrotne na pewno jest i to globalne przez tranzystory, inaczej by nie wyszło 10 miliomów impedancji wyjściowej.

Odnośnie kabla HD650 vs. HD600. Na nim jest tylko więcej kiepskiego gumowego dielektryka, sonicznie ma szansę być co najwyżej tak samo dobry jak ten od HD565/580/600, czyli nie szczyt szczytów. Charakterystyczną cechą tego kabla jest to, że dźwięk jest jakiś taki wypchany watą. To słychać po przesiadce na inny kabel lub słuchawki, a zwala się na same słuchawki Sennheisera, w sumie nie bez przyczyny, bo oni decydowali jaki kabel dać.

Wpływu kabli zasilających nie neguję, bo u mnie było słychać różnicę po zmianie listwy, i to zwykłej na zwykłą, bez żadnych filtrów, o których mam swoje negatywne zdanie. Po prostu przesiadłem się z no name na legranda, i sam fakt grubszego kabla oraz porządniejszych styków dał się odczuć.

aasat

  • 2265 / 6087
  • Ekspert
09-11-2009, 09:33
>> majkel, 2009-11-09 09:24:45
Wpływu kabli zasilających nie neguję, bo u mnie było słychać różnicę po zmianie listwy, i to zwykłej na zwykłą, bez żadnych filtrów, o których mam swoje negatywne zdanie.

A czy teraz system nie łapie zakłoceń z innych urządzeń? np czajnika elektycznego, telewizora i udządzeń AGD?
nie bardzo wiem jak takie zakłócenia elektryczne są przenoszone, czy problem dotyczy jednej fazy, czy zakłocenia w jedne fazie przenoszą się na inne? czy zakłocenia przenosza sie np z innych mieszkań w przypadku gdy mieszka się w bloku?

Fakt Legrand ma bardzo porządne listwy, daje do nich grube kable, kupiłem taką do kuchni i ciągnie wszystkie urządzenia AGD

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-11-2009, 09:50
@aasat, nie mam pojęcia, czy zakłócenia docierają. Czajnik elektryczny nie generuje żadnych zakłóceń podczas pracy. Komputer stacjonarny stoi w tym samym pokoju i nie słyszę wpływu na jakość muzyki, czy jest włączony, czy nie. Ja po prostu uważam, że sieć zasilająca powinna mieć jak najmniejszą impedancję, a każdy filtr na jej drodze tą impedancję podnosi z punktu widzenia urządzenia przezeń zasilanego. W takim układzie sieć-zasilacz o możliwie niskiej impedancji zakłócenia wytłumią się same, a jak wstawisz filtr LC, to gdzieś będą rezonanse, czyli dla pewnych zakłóceń filtracja może być gorsza niż bez. Nie wiem czemu, ale stosowanie filtra ferrytowego zawsze i wszędzie mi psuło dźwięk.

aasat

  • 2265 / 6087
  • Ekspert
09-11-2009, 10:03
>> majkel, 2009-11-09 09:50:57

Obecnie stosuje liste komputerową która ma już chyba z 10 lat
Pamietam jak mieszkalem w akademiku jeszcze, czajnik potrafił mocno siąć, wtedy gdy był wpiety do tego samego gniazdka co komputer, widac było falowanie obrazu na monitorze w tym czasie. po zastosowaniu listy problem zniknął, byłem wtedy pod wrażeniem skuteczności filtrowania listwy

Teraz nie mam tego problemu, bo nie mam takich urzadzen u siebie w pokoju gdzie słucham.

W takim razie idę kupić listwę Legranda,

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-11-2009, 10:06
To kup tą na sześć gniazd, ma dłuższy i grubszy kabel, dodatkowo nie posiada nieporządanych elementów stykowych jak przełącznik albo gniazda bezpieczników. Cena około 30zł. W stosunku do poprzedniej nabytej za około połowę tej kwoty, różnica warta dopłaty. :)

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
09-11-2009, 10:22
>> RP1969, 2009-11-07 21:43:45
P.S. Tak na marginesie, pisząc ostatnie słowa tego postu chciałbym Was o jeszcze jedno zapytać. Jakie kable używacie do zasilania swoich wzmacniaczy? Mój póki co jest zasilany przysłowiowym "kettle lead". Czy uważacie że może to mieć jakiś wpływ na jakość dźwięku generowanego przez wzmacniacz?

Ja uzywalem dokladnie takiego samego, minimalistycznego kabla do wzmacniacza, robilem proby tez z innymi (ale zadne tam cuda), w tym i listwami, ale to na granie samego wzmacniacza nie mialo u mnie zadnego (slyszalnego) wplywu, roznice w brzmieniu wystepowaly natomiast kiedy dokonywalem takich zmian na moim odtwarzaczu, bylo to nawet dosc wyrazne.

Mysle, ze tu duzo zalezy od samego zasilania, i taki wplyw moze jak najbardziej miec miejsce (trzeba sie bawic), u RPX-33 widocznie bylo to dosc marginalne z racji tego, ze on potrafil \'pociagnac\' sluchawki jeszcze z jakas minute po odlaczeniu go od sieci.

Mozliwe jednak, ze obecny posiadacz Rudiego, Max, cos wylapal korzystajac z inych sieciowek.

Sim1

  • 1829 / 6068
  • Ekspert
09-11-2009, 10:39
Ja myślę, że kabel jak kabel... musi przepuścić wystarczającą ilość prądu i tyle. Zakłóceń z sieci nawet złoty kabel nie usunie a zewnętrzne źródło zakłóceń wpłynie też pewnie bezpośrednio na urządzenie (już za kablem). Poza tym za nim jest przecież zasilacz który prostuje i filtruje prąd.
Ja raz w życiu bardzo wyraźnie usłyszałem różnicę związaną z zasilaniem ale po wymianie stabilizatora napięcia (mówie o układzie) w zasilaczu na taki który więcej prądu jest w stanie przepuścić. Wyraźnie dźwięk zyskał na niskim paśmie. Zrobiło się mięsiście ale wszystko kontrolowane, bez rozlazłości.

Reszta kabli w torze może tylko więcej lub mnie mulić (bo same z siebie dźwięku nie wytwarzają, czyli też nie są w stanie podbijać żadnego kawałka pasma, inaczej można by je tak dobrać że robiłyby za wzmacniacz).

Pozdrawiam

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
09-11-2009, 11:09
Ja obecnie wrocilem do zwyklych kabli sieciowych z Komputronika. Podzielam zdanie, ze zadaniem kabla jest po prostu to, by nie zbierac zaklocen. Oczywiscie mozna bawic sie w przeroznego rodzaju stabilizatory lub mini-generatory (PS Audio) ale to raczej moim zdaniem kiedy ma sie juz rasowy hi-endowe system jako ostatnie szlify. Ja na pewno nie jestem na tyle rasowym audiofilem.

Mysle, ze jezeli podoba Ci sie sygnatura Senkow HD650 - moim zdaniem to dobre sluchawki, jest wiele osob ktore lubia ten sposob prezentacji. Spokojny, ciemny, rekaksacyjny - jednak dla mnie zbyt ciemny, zbyt wolny, zbyt malo przejzysty z jednak troche za niskiej jakosci gora. Pozytywem jest dla mnie w HD650 to, ze juz one graja troche bardziej glosnikowo a nie w glowie. O czym to ja ? :)

Jezeli lubisz HD650 - to najprostrzym sposobem jest wymiana w nich kabla na jakis ktory zwiekszy szybkosc i przejzystosc i usunie krytykowana przez wielu w HD650 - "kotarke". Senki maja konektory w muszlach, wiec wymiana kabla jest dziecinnie prosta.

Co do zmian Interkonetkow, moim zdaniem takie zabiegi nadaja sie na "szlif" systemu, ale tez na pewno nie zmienia jego charakteru tak jak moze to zrobic zmiana sluchawek, zrodla lub wzmacniacza.

Po wielu przygodach z roznymi Interkonetkami od Tary przez Straight Wire Crescendo, Acrolinki 6N-2400II a takie i takie jako Monacor/Stage Line czy Oyaide skonczylem na najbardziej przezroczystym moim zdaniem Conducfilu 8896 - kabel kosztuje "grosze". Moje odczucia sa takie, ze nie psuja kable raczej profesjonalne, ktore sa smiesznie tanie w stosunku do audiofilskich. Te sredniej klasy wprowadzaja najwiecej przeklaman. Te z wyzszej polki juz zblizaja sie do tych najtanszych gdyz znowu przestaja psuc. Najdrozsze juz w zasadzie osiagaja poziom tych najtanszych studyjnych :)

aasat

  • 2265 / 6087
  • Ekspert
09-11-2009, 11:23
>> fallow, 2009-11-09 11:09:26
Ja obecnie wrocilem do zwyklych kabli sieciowych z Komputronika.

A co to za kable?

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-11-2009, 12:47
Jeszcze dwie uwagi.

@aasat, jeśli czajnik był źródłem zakłóceń, to albo siadało za bardzo napięcie od niego (kiepska instalacja na cienkich drutach), albo był grzejący się i iskrzący styk gniazda, do którego go wtykałeś. Taki łuk na niepewnym styku generuje sporo śmieci o szerokim widmie, bo następuje szarpanie prądu z częstotliwościami akustycznymi począwszy od 50Hz. Prąd zmienny jest samogasnący, co widać na kształcie sinusoidy, a łuk pojawia się dopiero po przekroczeniu napięcia przebicia na odstępie styku.

Odnośnie różnic brzmieniowych Holdegrona standard i dual mono można zapytać samego konstruktora. Zgodnie z oczekiwaniami, jest ona niewielka, bo inny jest tylko zasilacz, schemat wzmacniacza ten sam. Z tego co wiem do wypożyczenia jest dostępna tylko wersja standardowa. Zawsze to łatwiej powiedzieć klientowi, że dual mono jest sporo lepszy, niż dać mu się przekonać samemu, a też lipa pożyczyć wersję full wypas gdyby się okazało, że się nie spodoba.

kopaczmopa

  • 786 / 6044
  • Ekspert
09-11-2009, 13:11
Majkel nie podoba mi sie to co piszesz odnosnie Holdegrona, ja wiem ze rywalizujecie w jakims stopniu ale

- przeciez to dobrze ze dual mono jest rozwinieciem wersji standard - oznacza to ze autor wzmaka ma jakas koncepcje brzmienia jakie chce osiagnac

- dual-mono jest na wypozyczenie, ostatnio nawet Holdegron zaproponowal mi ze pozyczy
ciekawosc brzmienia

foxbat

  • 1057 / 6107
  • Ekspert
09-11-2009, 13:26

majkel, czytajac twoje komentarze w tym watku, zaczynam dochodzic do wniosku, ze mcgyveryzujesz sie :P chlopie, konkurencja tak, ale chyba na uczciwych warunkach....  gdyby to pisal P.Ryka, lub inna bezstronna osoba...  ehhh a wystarczylo sobie choc drugie konto na AH zalozyc, np. Grafton chyba jest wolny???  wzmacniaczyki nie ida??

---------------------------------------------
licza sie tylko podroby AudioSuchary!
"jamnik" - wyraz zakazany na audiostereo