Witamy. Ja mam wrażenie, że do układanki najmniej pasuje wzmacniacz, a jeszcze mniej będzie pasował po zakupie DT880. Masz dobrze, ale niezbyt ciężko grające źródło, do tego sucho grający wzmacniacz i chcesz pójść w raczej jasne słuchawki. Samym kabelkiem tego wszystkiego nie ogarniesz. Do tej pory sprawę załatwiały u Ciebie słuchawki, które chowają niedociągnięcia toru pod płaszczem podkolorowania i ogólnie powolnej, ciemnej prezentacji.
Moje zabawy z interkonektami zakończyły się na DIY z Conducfil SPEAKFIL 8896. Kabel OFC w podwójnym ekranie, skrętka, płaszcz półprzewodzący, czyli w pełni profesjonalne podejście, i z kompletem wtyczek Neutrik ProFi i połączony według sposobu Oyaide jest pełna satysfakcja. Mam możliwość porównywać w domu kabel do braku kabla, bo mogę spiąć wzmacniacz ze źródłem na krótko drutami, i ten kabel jest najbliżej przeźroczystości, każdy inny komercyjnie konfekcjonowany coś zmienia, podkreśla, albo ujmuje z przekazu. Wiem, że czasem trzeba coś pobajerować kabelkiem, żeby pogodzić komponenty, ale mnie takie podejście nie bawi. Wolę dochodzić w kolejnych miejscach toru do stwierdzenia, że tu muzyka przechodzi bez strat i "zysków". Oczywiście jest to trudne i nie wiem, czy możliwe, ale temat kabli można sobie prosto załatwić, podobnie jak "sieciówek" i listew.