Mikado, Donic
Bardzo proszę, zostańcie na forum, wasze doświadczenia z TD 160 i SME będą bezcenne dla innych !
Ja mam obecnie Thorensa TD 295 MK4, 1,5 rocznego, z wkładką Benz tą najtańszą, wywaliłem tylko matę, bo zabierała się razem z płytą, tak samo korkową Projecta, DIY z cienkiej irchy i DIY z korka.
Nie tylko to było irytujące, ale zniszczyłem 2 płyty przez manipulacje w powietrzu, jakby tu kur... odkleić matę od LP.
Przykleiłem do gołego talerza 14 okrągłych szarych samoprzylepnych podkładek pod meble (hipermarket LeClerc, Ursynów). Różnicy w dźwięku nie zauważyłem, za to w funkcjonalności: tak. Oczywiście trzeba zrobić VTA.
Dlaczego mi zależy, aby było jak najwięcej wymiany doświadczeń tu, a nie na prv:
Mam 2 ramiona (jedno trochę niekompletne) SME 09 i chciałbym dokupić do niego jakiś dobry (nie kosmiczny) napęd no i od pół roku nie mogę się zdecydować, czy to ma być TD 160, czy TD 318, a może TD 320 (na serię 500 nie mam ochoty wydać tyle kasy, bom skąpy z natury...).
Mam po prostu jakiś niedosyt z tym TD 295MK4, chociaż niby dobrze gra, ale to jest wyrób współczesny: plinta i podplinta są z MDF, górna błyszczy się jak psu genitalia, wygląd ma, to fakt, ale to u mnie stoi w takim bajzlu, że aż nie pasuje (living zajęty do wyższych celów), te dwie okazały się skręcone śrubami ósemkami, jako przekładka filc, lub coś inszego #1 mm.
Ramię TP 41, wyśmiane w recenzji , fakt, jakieś gówniane, przeciwwaga rucha się: być może o to chodziło, ale sprawia wrażenie nieprecyzyjności, ale całość cichutka, chyba dobry motor synchro, pędzony z własnego generatora. Jeszcze jedna niefukcjonalność: headshell niby jest przykręcony śrubką od dołu do rurki, ale jakiś ichni palantajn jeszcze go przykleił, więc mocno to utrudnia wymianę wkładki, trzeba gramofon postawić do góry nogami, zamiast obrócić headshell.
I te właśnie drobne duperele są irytujące, bo firma z tak długą tradycją powinna dopieścić wyrób do końca.
Pamiętam, jak w 1977 roku słuchałem TD u kolegi w Belgii, to był miód, no ale wtedy wszystko lepsze od Bambino
było lepsze...
Chociaż, odezwała się koleżanka z czasów młodości, u której słuchaliśmy pocztówek na Karolince (adapter przed Bambino), Love me do The Beatles i tym podobnych (zdekoduj rok) i wielce się cieszyliśmy piosenkami, a nikt nie patrzył na jakość nagrania, byle by było z Zachodu...
Mono, wkładka krystaliczna, ale audiofilska ta Karolinka, bo na ECL 82.
Eh, czasy.......
pzdr pasio