Audiohobby.pl

Ancient Audio - Wzór do naśladowania...dla fanów DIY

Corvus5

  • 2596 / 5387
  • Ekspert
06-09-2009, 21:45
>> zyzio, 2009-09-06 21:29:30
Dobre przyjrzenie się sprzętu. Nie jestem zaskoczony, a znalazłem tylko potwierdzenie moich tez. Nie wiem tylko jak pogorszenie sygnału S/PDIF może bardziej wpływać na bas, a nie na tony wysokie i jestem ciekawy jak wygląda przebieg dźwięku zadanego i otrzymanego.

andrzej analogowy

  • 127 / 5915
  • Aktywny użytkownik
06-09-2009, 21:49
Pisałem już kilkakrotnie na przestrzeni kilku lat o opartych o własne doświadczenia o założeniach przyzwoicie grającego wzmacniacza.Bardzo się ucieszyłem że tak znany i poważany twórca polskich produktów ma podobne preferencje..Moje preferencje na dziś są zgodne z powyższym,z wyjątkiem srebrnego okablowania,srebrnych uzwojeń transformatora i Black Gate.Dalej twierdzę,że lampa prostownicza do zasilania końcówki czyni z układu kwintesencję lampowego brzmienia-jeden warunek-lampa musi mieć wydajność co najmniej 250% prądu anodowego końcówki-jeżeli lampa pobiera więcej niż 200mA to niestety trzeba się zdecydować na półprzewodniki.Zdecydowanie polecam półprzewodnikowe zasilacze do stopni wstępnych-dają znaczący wzrost dynamiki układu.Duże dławiki tak!!!!Po dwa w torze dla jednej lampy.pojemności filtrujące układu CLCRCLC to moim zdaniem 8mikro,68 mikro,220 mikro i na koniec 1500 mikro.Elektrolity typu low esr..Próba wykonania wtórnego uzwojenia srebrem przyniosła moim zdaniem kapitalną poprawę średnicy i niewiele na skrajach pasma.Podniosła za to znacząco koszt trafa co przy skromnym budżecie było trudne do udźwignięcia..Pomysł ogromnego bufora pojemnościowego w układzie żarzenia 300B jest moim zdaniem ciekawy i zawsze miałem zamiar go wypróbować.No i na koniec -tylko monobloki z całkowitym rozdzieleniem zasilania dają magiczną przestrzeń.Jako ciekawostkę podam fakt,że wrażenie głębi i przestrzeni znacząco wzrasta po połączeniu masy oby monobloków ..Na koniec dwa zdania o AA i ostatnim dokonaniu tej Firmy....Gdyby nie kiepskawy montaż i te 90% narzutu za markę byłbym ogromnie zadowolony z rozwoju rodzimego rynku.A tak,to tylko samemu dłubać pozostaje...Swoją drogą chciałbym kiedyś porównać możliwości moich wytworów do produkcji P.Waszczyszyna.Prób z Audio Note w podobnej konfiguracji na pewno nie przegrałem,zdaniem słuchaczy był remis ze wskazaniem na AN,a ja dzięki kilku przemyśleniom i zmianom ulepszyłem konstrukcję  wracając do dawno zapomnianych kondensatorów PIO w torze sygnałowym i w zasilaczach.
andrzej analogowy

Molibden

  • 1906 / 5923
  • Ekspert
06-09-2009, 23:29
Fajne nagrobki: tu leży audiofil. Albo audiofilka, patrząc na różową serwetkę bym powiedział :p
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

a_men

  • 746 / 5917
  • Ekspert
07-09-2009, 07:42
>> utopia, 2009-09-06 15:24:28
aa cytat z artykułu

Który tyczy sie modelu Silver 300, a nie Grand Silver Mono: "... poprzedni model, Silver 300 zbudowany był według powstałego w latach 70. w Japonii kanonu konstrukcji wzmacniaczy lampowych".

majkel

  • 7476 / 5920
  • Ekspert
07-09-2009, 09:29
Jeśli dobrze zrozumiałem pisane niedawno na AS wrażenia, to Grand Silver Mono jest konkurentem Audio Note On Gaku, czyli topowego SETa tej firmy. Poza tym uważam, że jak będziemy powielać kanony, to nie wyjdziemy poza granice wytyczone przez owe kanony. Pod koniec XX wieku krążyły wśród elektroników różne przesądy, np. taki, że od lat 20-tych zeszłego wieku niczego innowacyjnego nie wymyślono w świecie elektroniki. Tymczasem pewne architektury układowe i tendencje ze światów tranzystorowego i lampowego zaczęły się w ostatnich kilkudziesięciu latach przenikać, gdyż każda z technologii rozwijana była w nieco inny sposób wynikający z warunków pracy lampy i tranzystora. Pan Waszczyszyn widać postawił na półprzewodnikowe zasilanie. Za jakiś czas pewnie posadzi w zasilaczu mikroprocesor, jak to zrobił już VTL w S-400, a z szybkim procesorem i odpowiednim układem wykonawczym cuda można robić.

magus

  • 20990 / 5923
  • Ekspert
07-09-2009, 10:29
>> zyzio, 2009-09-06 21:29:30
>http://lampizator.eu/LAMPIZATOR/REFERENCES/CEC/CEC%20TL-1X.html - macie qżwa kolejny hi-end ;D :D ;D


i jeszcze jeden :)
ale to zdajsie nie jest ten słynny - tamten był chyba na DV-400?

http://lampizator.eu/LAMPIZATOR/REFERENCES/Goldmund/goldmundizator.html
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
07-09-2009, 11:43
Molibden, 2009-09-06 01:18:55
I znowu red. Pacuła powtarza to stare kłamstwo o przewodnicwie tlenku srebra. Tekst o prostujących właściwościach styku metalu z tlenkiem miedzi oraz powstających w ten sposób stratach sygnału też jest przesadzony, właściwie to niczym nie potwierdzony.

Tlenek srebra jak każdy tlenek przewodzi gorzej niż srebro. Zaletą jest że czyste srebro utlenia się znacznie wolniej niż inne metale. Łatwiej wchodzi w reakcje z siarką.

Teorii o prostujących własnościach styku metalu z tlenkiem miedzi itd. nie słyszałem. Możesz wyjaśnić o co chodzi ?

fallow

  • 6457 / 5890
  • Ekspert
07-09-2009, 11:48
>> magus, 2009-09-07 10:29:41
macie qżwa kolejny hi-end ;D :D ;D

Moze warto jakos zaprenumerowac te hi-endy, bo nigdy nie wiadomo co bedzie jutro wiekszym hi-endem niz dzis. Dzis masz hi-end, jutro juz nie :))

majkel

  • 7476 / 5920
  • Ekspert
07-09-2009, 11:50
O diodach metal-półprzewodnik nie słyszeli. A Schottky\'ego to niby jakie są? Tlenek to półprzewodnik, a na styku mechanicznym z metalem, niekoniecznie tym co tlenek, tworzy niewielką barierę potencjału, nie taką jak dioda, ale troche mV się uzbierać. Ciekawe czemu takie same wtyczki pozłocone lub nie dają nieco inny dźwięk? Albo w ogóle - dlaczego lepszy styk mechaniczny daje ogólnie pełniejsze i przyjemniejsze brzmienie? Wiadomo - voodoo.

  • Gość
07-09-2009, 11:58
No fajnie, ale sugerujesz że jak coś tam się utleni to powstanie dioda ?? Mni esie zdawło że tylko się porność zwiekszy, ale ja lamer jestem. Pytałem nie o diody tylko o teorię tworzenia półprzewodnika z korodującego metalu. Rozumiesz, nie co by było gdyby było tylko uzasadnienie naukowe potwierdzone pomiarami.

Numeracja hi-endów to dobry pomysł. Jeszcze reklamy poradni psychologicznych dla zawiedzionych audiofilów, którym hi-end przestał dobrze grać po przeczytaniu kolejnej recenzji jeszcze lepszego hi-endu ;-)

Ale nabardziej zachwycił mnie zachwyt nad monitorem estradowym Eminenca sprzedawanym za kilkanaście tysięcy złotych :-) Ktoś z was chce go produkować i są już chętni do kopiowania konstrukcji ? :-) :-) Mam lepszą propozycję, kupić gotowy monitor koncentryczny Eminence, Monacor lub Beyma to samo a wyjdzie taniej. Też mi wynalazek się znalazł.

majkel

  • 7476 / 5920
  • Ekspert
07-09-2009, 12:09
Przede wszystkim sugeruję poczytać książki do fizyki ciała stałego i o materiałach półprzewodnikowych. Co do kopiowania hi-endów, wydaje mi się, że w większości przypadków powstaje dmuchana lala zamiast klona np. Marylin Monroe, a wątki następujące po powstaniu takiego klona w zakładkach DIY dryfują w dwóch potencjalnych kierunkach: "Lepszy dobrze zrobiony manekin niż człowiek", albo "Marylin Monroe była brzydka, śmierdziała i nie umiała śpiewać". "Strach na wróble DIY" to jest to, o co w ... chodzi.

magus

  • 20990 / 5923
  • Ekspert
07-09-2009, 12:12
fallow,

z tymi hi-endami to konsternacja pełna
bo wystarczy zajrzeć pod makijaż i wychodzi, że jedyne co ze sprzętu robi hi-end, to cena plus legenda
no ale jakiż to byłby hi-end za kilka tysięcy, albo i nawet za kilkaset złotych?

jak nie wygląda i nie kosztuje, to nie może zagrać
nie ma szans
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
07-09-2009, 12:20
Misiek, ale nie chodzi o teorię ciała {czy gumowej lali}. Chciałem się dowiedzieć jak wygląda rzeczywistość. Np. w rzeczywistości srebro ma więcej szans na zasiarczenie niż utlenienie.
A jak w rzeczywistości wygląda możliwość powstania samoistnie półprzewodnika w kablu oraz jakie działanie będzie miał taki półprzewodnik o ile powstanie?

Co tyczy się klonowania. Czy klon WLM będzie klonem Eminence, czy Eminence będzi eklonem WLM ? I który zagra lepiej ? Ponieważ Eminence sprzedaje zestaw DIY, widziałem plany  konstrukcyjne monitora estradowego Eminence, więc się kupuje głośnik z planami, składa wg rysunku i gra WLM! Albo się tego nie robi i nie opowiada na temat brzmienia hi-endu WLM tylko zachwala jego wygląd i ładną okleinę.

majkel

  • 7476 / 5920
  • Ekspert
07-09-2009, 12:23
Zgadza się, srebro się bardzo chętnie zasiarcza, co można sprawdzić spożywając jajka srebrnymi bądź srebrzonymi łyżeczkami lub widelcami. Problem w audio jest taki, że tu nie bardzo jest skąd wziąć tą siarkę, a tlenu Ci wokół dostatek. No i tenże tlen jest znacznie chętniej konsumowany przez miedź niż przez srebro. Natomiast ja wcale nie uważam, że srebro jest materiałem niezastąpionym. Nie używam, choć kto wie, co będzie kiedyś?

  • Gość
07-09-2009, 12:25
magus, 2009-09-07 12:12:18
bo wystarczy zajrzeć pod makijaż i wychodzi, że jedyne co ze sprzętu robi hi-end, to cena plus legenda
no ale jakiż to byłby hi-end za kilka tysięcy, albo i nawet za kilkaset złotych?

Jeszcze lepiej, bo teraz już hi-endem moze być wszystko co jest w obudowie z aluminiowym frontpanelem z ceownika. A kiedyś wszystko co brzeczało ledwie miało takie obudowy. Czyli makijaż hi-endu też się zaczyna robić coraz tańszy. Czekam kiedy plastik awansuje do hi-endu, w samochodach już tak jest, recenzenci wyróżniają plastik gorszy i lepszy a wszystko co ma trochę inny kolor jest już aluminium lub drewnem {cztli tę w większości plastikiem w takim kolerze albo "luksusowo" oklejone kawałkiem forniru modyfikowanego za 2 centy}.