Wczoraj sluchalem HD 800 po raz drugi. Tym razem skupilem sie wylacznie na nich, a do porownania posluzyly HD 600. Mimo swojej swiezosci HD 800 pokazaly przestrzennosc i glebie, w czym ewidentnie goruja nad starszym bratem. Dokladnosc i pelniejszy dzwiek uwidocznil sie jak zwykle przy solowce (koncerty skrzypcowe Mozarta, Abbado, Carmignola, ARCHIV). Wiecej spektakularnych przewag, z racji niewygrzania, slabego wzmaka i stosunkowo krotkiego odsluchu nie stwierdzilem.
O solidnosci wykonania i wygodzie pisano juz sporo. Olbrzymie, komfortowe muszle - HD 600 zakladane po osiemsetkach wydawaly sie za male, mialo sie wrazenie wystajacych uszu:)
To drugie podejscie do HD 800. Wrazenie dobre, cena akceptowalna i tylko czekac kolejnych inspiracji...;)
Panie Piotrze, prosze wygrzewac, podsycac, niepokoic i czarowac :)) Moze za trzecim podejsciem powiem nowym Sennkom "tak" :))