"to prawda, za komfort wystawiam szóstkę."
W skali 1-10 ? ;)
W takiej 10 stopniowej, tez daje "6" :)
No wlasnie, to sie pewnie nazywa "szukanie dziury w calym", ale mam klopoty z ulozeniem ich na glowie. Potezne gabaryty sprawiaja, ze ucho gdzies sie tam gubi w tych sluchawkach, a muszle z dolu opieraja sie czasami na polowie szyi ;). Przyzwyczaje sie pewnie.
A jak graja ? Za wczesnie na wnioski. Wczoraj mialy wielogodzinny lomot, a dzis zostaly potraktowne Mozartem. W nocy bede sluchal.
Czy HD 800 to sluchawki wysokich lotow. Na pewno tak. Czy ja, sluchajac w nich mojej muzy szybuje wysoko ? Na pewno nie. Na razie...
W DT 880 Pro scena sie splaszcza, oddala, zrodla dzwieku staja sie mniejsze, nie ma tej glebi i nasycenia. Ale jest superprzejrzystosc, namacalna, otwarta i dzwieczna gora - tego brakuje mi w HD 800.
Wysokie modele Sennheiserow maja ten mikrowoal, ta niewidoczna przeslone, ktora cie od dzwieku odgradza.
HD 800 nie sa tu wyjatkiem, choc oczywiscie mozna z tym zyc. Pytanie, czy ja z tym zyc chce... ? :)
A moze po prostu marudze i za wczesnie wnioski wysnuwam, a wszystko sie jeszcze ladnie otworzy ?
Pozyjemy, zobaczymy.
P.S.
Bas do d.py, gora tez... To co, do k.. nedzy jest dobre w tych sluchawkach ?? ;-))
To mowicie, ze kiedy wychodza Beyery T1 ??? :-)))