Ja, kiedyś miałem jakiegoś takiego gruchota, nawet nie wiem, czy to była Unitra, czy coś innego. Był to taki "wszystkomający" wynalkazek.
Miało toto: Radio OIRT, magnetofon, telewizor CZ-B (chyba 5 cali). Niewiem co to był za wynalazek, ale miał wcholere pasków w magnetofonie, zamiast zębatek i głowicę ALPS :) Grało, bo musiało. Jak się niczego innego nie miało, to było dobrze... A potem to sprzedałem, a na jego miejsce wstawiłem "Toskę".