Z Unitry pozstał tylko mi wzmacniacz PW 8010, reszta sprzętu powydawana lub posprzedawana. Taka ciekawostka, że cała wieżyczka 8000 jakieś 6 czy 7 lat temu powedrowała do nieogrzewanego garażu, tak z ciekawosci wyciagnałem parę tygodni temu wzmacniacz, dmuchnąłem ze 3 razy coby kurz zniknął , włączyłem i... ciągle sprawny :) Jak na rocznik bodajże 1983 mocno eksploatowany na wszelkich imprezach, małe wymiary miał, wiec poręczny był, prawie jak jakiś dzisiejszy boombox ;), to uważam, że udana i twała konstrukcja :) Nic nie przebije jednak jakiegoś ruskiego radia przenośnego, nazwy nie wspomnę, pamiętam, że było ciężkie, kupił go jeszcze dziadek, bo miał wiele zakresów krótkich fal i idealnie się odbierało Wolną Europę. To radyjko stało cały rok w ogrodzie prze wiele lat, wprawdzie pod tarasem, ale czy było +30 czy -30 to było dla niego wszystko jedno, zawsze działało ! Ot, radziecki szczyt techniki na Syberię czy Uzbekistan, wsio rawno ! Pewnie w kosmosie też by sobie poradziło ;)))