Audiohobby.pl

Soha 2 vs GainClone- czyli o tym jak lampa spotyka op-amp...

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
29-07-2009, 13:53
Gdzie te olejaki? Jaka pojemność? Zgaduję, że C1?

Tomek

  • 42 / 6103
  • Użytkownik
29-07-2009, 14:01
Ja ze swojej strony jeszcze dodam, że SOHA II rzeczywiście gra różnie w zależności od użytych lamp i kondensatorów C1.  Próbowałem lampy ecc81 JJ, ecc82 RFT, Philips 5418A, e88cc Philips SQ, kondensatory bennic, jantzen Z-cap silver, różne rodzaje jensen (polystyrene), scr. Każde zestawienie gra trochę inaczej, ale zawsze jest dobrze. Zmiana elementów działa podobnie jak zmiana interconectu. Główne cechy brzmienia wzmacniacza pozostają, czyli zawsze jest przestrzennie, szczegółowo, z ciepełkiem/wypełnieniem w dole pasma i analogową/niekrzykliwą średnicą.
Tomek

MIKADO

  • 82 / 5751
  • Użytkownik
29-07-2009, 14:27
Witam jestem użytkownikiem SohyII od niedawna, pierwsze spostrzeżenia są podobne jak kolegów dzwięk jest bardzo różny zależy od lamp obecnie mój gra z Zaelix ecc81 , próbowałem chyba 5 różnych lamp pierwsze EH gold pin były po prostu fatalne, wpływ ma też transformator lepiej aby był oddalony,  zastosowałem pierścienie tłumiące na lampy EAT - gorąco polecam bo słychać , z denonami 2000 słucham ok godziny 11-12 są to niezbyt wysokie poziomy natęzenia dźwięku, gniazdo słuchawkowe neutrika z czerwoną blokadą też daje poprawę/
MIKADO

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
29-07-2009, 14:30
Generalnie kazdy lampowiec gra w znaczniej mierze tak jakie ma lampy, jeszcze bardziej je to slyszalne w OTLowcach.

x500

  • 461 / 6085
  • Zaawansowany użytkownik
29-07-2009, 14:44
No tak , tylko mi cholernie odpowiadaja te RCA top clear . Majkel , zgadles , te olejaki to c1l i c1r 220nF .
Dumpery EAT planuje zakupic , (allegro po 78pln) ale ze wzgledow czysto estetycznych .
Jedyne co wydaje mi sie dziwne i glupie to to ze srednica traci owa analogowosc gdy wzmak stoi na miekkich nozkach . Poczatkowo dawalem okragle podstawki okolo 5mm wys, 20mm srednicy z korka od wina i srednica grala ostrzej . Na kolcach zupelna odmiana . Poczatkowo nie wiedzialem o co chodzi i sprawdzalem pi kolei co tam zrobilem ze ten dzwiek sie zmienil .
A podstawki z korka daje zawsze podczas montazu by nie porysowac lawy na ktorej klece wzmaki . Tak ze jesli ktos chce ostrzej na srednicy polecam zrezygnowac z kolcow  , nomen omen jakas odwrotnosc dziwna tu zachodzi .

Robertinus

  • 15 / 6024
  • Nowy użytkownik
29-07-2009, 14:48
Potwierdzam słowa Tomka - lampy i kondensatory sprzęgające mają bardzo duży wpływ na brzmienie, słychać to praktycznie od razu po wymianie tych elementów.
   

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
29-07-2009, 15:02
x500, wygląda na to, że potwierdziłeś teorię "pięknego" grania lamp, którą lansuje almagra i ja. To jest gongowanie. Jak stoi na miękkich nogach, to lampa jest mniej pobudzana mechanicznie przez podłoże to raz, a dwa, że gongowanie jest lekko tłumione z racji większej "swobody" obudowy. Ładnej barwy z samej drugiej harmonicznej się nie zrobi - testowałem na JFETcie. Tymczasem drugą harmoniczną (i trzecią też) wszystkie triody produkują, więc czemu grają tak różnie? :)
Gwoli ścisłości - gongowanie różni się tym od mikrofonowania, że elektrody wprawiane są w ruch polem elektrostatycznym od samego sygnału, a nie mechanicznie. Każda lampa ma swoje unikalne częstotliwości tych wzbudzeń.

x500

  • 461 / 6085
  • Zaawansowany użytkownik
29-07-2009, 15:30
Nie spotkalem sie dotychczas ze zjawiskiem \'\'gongowania\'\' , szczerze mowiac pierwszy raz slysze taki termin . No ale jak widac cos w tym musi byc ...

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
29-07-2009, 15:31
A w jaki sposob wyjasnial "magie lamp" Sp. Senicz ?

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
29-07-2009, 15:32
Dokładnie w ten sam sposób, a @almagra pisał, że wymyślili to razem, albo że podpowiedział to Seniczowi, a on się zgodził.

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
29-07-2009, 15:39
No wlasnie, tak mi sie wydawalo ze to w ten desen :) W kazdym razie brzmi to ciekawie.

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
29-07-2009, 16:02
Jest jeszcze jedna poszlaka wskazująca na prawdziwość tezy o wprawianiu elektrod lamp w mikrodrgania przez napięcie - dłuższe podtrzymanie dźwięku. Pamiętam, że słuchając dobrze mi znanych płyt na TH, zwłaszcza ostatnim razem z Mullardami miałem wrażenie, że niektóre dźwięki, szczególnie organów elektrycznych, brzmiały dłużej. U mnie jakby szybciej zanikały. W trakcie samego trwania dźwięku takie rozedrganie doda nasycenia, ale i specyficznego kolorytu. Zresztą, podobne zjawisko występuje w niektórych kondensatorach, co właśnie powoduje, iż dodają THD, a te producent czasem podaje, np. dla 10kHz.

Jedno i drugie to w to mi graj dla Sennheiserów HD800. :D

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
29-07-2009, 16:07
Hmmm. Ja sprzedalem Mullardy z mety od czasu gdy mam HD800 i znacznie bardziej wole te lampy grajace bardziej neutralnie :)

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
29-07-2009, 16:11
Podejrzewam, iż z Mullardami one by wyły. :)

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
29-07-2009, 16:15
Hehe, cos w ten desen, dodatkowo ta gora w mullardach IMHO jednak nie jest neutralna i troche stlumiona. To sie nadaje do sluchawek ktore podbijaja ten zakres w znaczny sposob (np. K701).

Z czasem na Yamamoto najbardziej lubilem sluchac na Sylvaniach (nie wiem czy pamietasz jeszcze, ale to byly te najdokladniejsze) tak samo i tutaj na AKG w koncu i tak przesiadlem sie z Mullardow na Philipsy JAN a przy HD800 juz postanowilem Mullardy finalnie sprzedac a kupilem zamiast nich Siemensa E288CC. W tej chwili mam jeszcze Electro-Harmonixa 6922 i Voshoda 6N1P-EW. Z Electro-Harmonixem jest bardzo dobrze :)