Audio Kryzys czyli dokąd zmieża audio świat w naszym kraju?

[Wuelem]

a muzyki słucha się albo na żywo

Tak, szczególnie po pracy statystyczny Kowalski goni na koncert. Poniedziałek - piątek codziennie koncert.

 

ceny na sprzęt używany dobrej klasy

Tak, kupę kasiorki przeciętny Kowalski chętnie wyda na sprzęt niewiadomego pochodzenia. W ogłoszeniach aż wrze.

nie "słucha " się w domu jest chybiona

To statystyki platform muzycznych. A tam każdy odsłuch jest zliczany. Pandemia spowodowała spadek.

[Zmelmag]

Jakoś nie zrozumiałem - głusi, tabelki i real. Tak prościej do mnie proszę, bo mi się translator wyłączył z audiofilskiego na potoczny.

Przychodzi mi jeszcze do głowy, że ludziska wolą Netflixa od muzyki. Lat 10 temu zjawisko w PL nieobecne.

sluchaja poza domem bo dobrze slysza i nie slysza roznicy miedzy tym do czego sie modla redakcje a tym co slychac "poza domem", czesto pchelki w fonie brzmia lepiej niz opowiesci recenzenckie za x razy wieksza kase.
Prosciej juz nie potrafie :-)

[Zmelmag]

"Pandemia spowodowała spadek."

gdyby nie radio i telewizja jak bys sie zorientowal ze jest jakas pandemia ? :-)
Normalnie rok albo 10 lat temu, kiedy powiklaniem poszczepinnym byla narkolepsja gdybys zaczal opowiadac o pandemii wszyscy wokol by Cie wyslali do "specjalisty" :-)))

w Polsce z tego co slyszalem do tej pory 2 razy wiecej osob zmarlo w zwiazku z decyzjami rzadu niz na powiklania pogrypowe. Pandemia ? Moze...moze, kazdy orze jak moze, Faraona z Zelnikiem ogladał ? Albo Idiokracje ? Warto !:-D

[Gustaw]

Proponuję abyśmy zbytnio nie zbaczali z tematu wątku w strony "covidowe".

[Wuelem]

Na tyle prosto mi wystarcza. Zrozumiałem - ludzie chodzą z kolumnami na plecach zabranymi z domu i nie słyszą różnicy. Tylko dalej nie wiem, kto na swoje wielgachne kolumny mówi "pchełki".

W Spotify po wpisaniu w pasek wyszukiwania "Covid" pokazuje się całkiem sporo muzyki. Można dla uspokojenia albo nakręcenia na wyznawane spiski.

[colcolcol]

Gustawie, wontek zmieża w dobrym kierónkó, zgodnie z wolom autora :)

Jeżeli ktoś "posiada" ładną kobietę, to znaczy, że jest kacykiem w jakiejś republice bananowej poniżej równika, hoduje wielbłądy albo zajmuje się tym "posiadaniem" i czerpaniem z tego korzyści - zawodowo :P W żadnym wypadku nie jest to powód do prestiżu. Może wśród kolegów po fachu?
Posiadanie w dzisiejszych czasach jakiejkolwiek rzeczy - nie nobilituje. Każdy może mieć BMW, WLM, BW czy STX :)

Do osób, które od 10 czy 40 lat słuchają muzyki dotarło, że zniekształcenia na poziomie 0,01 i mniej, są poza ich percepcją a wielu wprost przyznało, że zniekształcenia np wzmacniaczy lampowych sa tak miłe dla ucha jak rozmowa z mamusią. Zatoczyli koło. Wyszli z tonsilowskiego G, przebrnęli przez kosmiczne technologie HD i wrócili do szerokopasmowego głośnika zamkniętego w ciasnej budzie podłączonego do grzejącego pokój lampiaka :P

Dzisiejsza młodzież (w sensie doświadczeń z muzyką) wybiera od razu jedno z miejsc na okręgu a kasta nawet dwa albo trzy. Trzy piętra  - trzy systemy = jestem Bogiem :P Bez świadomości celu, dystansu, pokory i wiedzy, ale przede wszystkim bez znajomości muzyki. Jakiego to gó..na trzeba czasami słuchać na wizytach, aż łeb pęka...

[Wuelem]

Bardzo fajny wpis. Ale jednego, i to z samego końca, nie mogę pominąć:

Jakiego to gó..na trzeba czasami słuchać na wizytach, aż łeb pęka...

Dla twórcy tej muzyki to jest dziejowa sprawa. Jego duma. Jego wysiłek. I jego talent - czasem.

To jakby powiedzieć komuś, że jego sprzęt to G.
A to przecież jego dziejowa sprawa. Jego duma. Jego wysiłek (finansowy). I jego coś jeszcze - czasem.

[Zmelmag]

"Na tyle prosto mi wystarcza. Zrozumiałem - ludzie chodzą z kolumnami na plecach zabranymi z domu i nie słyszą różnicy."

komunikacyjny samorodek :-)

[colcolcol]

komunikacyjny samorodek :-)

Możesz prościej? :P:P

[Zmelmag]

kosa :-)