Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Makduf

  • 499 / 6055
  • Zaawansowany użytkownik
30-05-2010, 14:26
Polskie ceny niektórych słuchawek faktycznie są mocno przesadzone, chociażby w stosunku do cen w Stanach. Druga sprawa, że ja osobiście szukałbym najpierw używek w bardzo dobrym stanie, co pozwala sporo zaoszczędzić. Gdybym nie musiał kalkulować, to mój wybór byłby następujący:

1. do 1000 zł jako pierwsze HD600, potem ewentualnie DT880,
2. do 1500 zł tylko HD650,
3. do 3000 zł K1000 (za mniej więcej tyle poszła sztuka, którą ostatnio obserwowałem), następne byłyby RS2,
4. do 5000 zł T1 potem W5000 następne D7000,
5. do 8000 zł - gdybym już miał wzmacniacz, to tylko i wyłącznie Omegi.

Ceny wzięte wprost z cenników polskich dystrybutorów, a tam gdzie to nie było możliwe (K1000) z rynku wtórnego. Generalnie jedyne słuchawki, które moim zdaniem naprawdę warte są swojej (polskiej) ceny to T1 i Omegi. Reszty szukałbym taniej na Zachodzie.

 T1 i Omegi grają tak zjawiskowo, że takowy wydatek byłby dla mnie w pełni uzasadniony :-)

kopaczmopa

  • 786 / 6409
  • Ekspert
30-05-2010, 15:45
wiem ze bylo walkowane ale Fallow kiedys uznawales HD800 za znaomite a teraz za rozczarowanie, az ta zle to chyba z nimi nie jest>?

Do 1000zl mozna kupic duzo znakomitych uzywek. HD650, HD600, HD580, DT880,DT990Pro, HD380Pro, RS2 (czasem), sr325i, K701. Wg mnie wszystkie w tych cenach do 1000zl moga byc niezle i podobac sie wedle gustu i nie bedziemy czuli sie nabici w butelke.
ciekawosc brzmienia

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
30-05-2010, 16:22
Jasne, ze nie jest z nimi tak zle :) Sa b.dobre. Jednak za 3.9K PLN oczekuje wyraznie wiecej niz np. oczekuje od K702 ktore kupilem za 1K PLN.  A tutaj mimo tego, ze de facto HD800 sa lepsze technicznie niz K702 - mnie roznicuja material, wszedzie dodaja reverb, maja mniej czytelna gore i wieksze sklonnosci do podkreslania sybilantow. Do K702 natomiast ja przyczepiam sie tylko do ich slabego ilosciowo i pod katem odwzorowania basu, reszta mi pasuje.

Mnie ze sluchawek tysiacdolarowych najbardziej podobaja sie D7000 i T1, ze wskazaniem na te pierwsze. Jednak nie mialem ani jednych ani drugich u siebie na dluzej, wiec nie jestem w stanie stwierdzic co by bylo po jakims czasie tak jak w przypadku HD800. Przypuszczam, ze w T1 tez kilka rzeczy zaczeloby mi przeszkadzac a z D7000 moglbym zostac na dluzej.

Ciekawe czy Harman czyli AKG wypusci "nastepce" K70x.

  • Gość
30-05-2010, 16:31
>> Makduf, 2010-05-30 14:26:23

>>T1 i Omegi grają tak zjawiskowo, że takowy wydatek byłby dla mnie w pełni uzasadniony :-)>>

Także hd800 też są zjawiskiem na inną modłę, lecz gdy co niektórzy podpinają byle popierdulki to wychodzą później nieobiektywne opinie.  Każda słuchawka potrzebuje odpowiedniego podejścia i cierpliwości w dobieraniu komponentów, tak jak kolumna.
Hi- endowe należy traktować hi-endowo, ale niestety większość zupełnie o tym zapomniała, a poźniej wypisuje głupoty.  Takie odnoszę wrażenie czytając niektóre wypowiedzi. Bez urazy.

T1 są cudowne!!!:)

pozdr

Dawid-SS

  • 325 / 6061
  • Zaawansowany użytkownik
30-05-2010, 16:46
Czytam czasem to co piszą różni ludzie na forum i ogólnie śmiem twierdzić że mój gust jest bardzo podobny do gustu fallowa, bas ma być i koniec kropka! Czytałem parę słów fallowa o słuchawkach dlatego tak mówię. Ogólnie ciesze się że znalazłem kogoś o podobnym guście bo teraz będę mógł podpytać kolegi w co warto zainwestować :)

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
30-05-2010, 16:54
John, a co byś powiedział o HD800 wpiętych do tego Twojego hi-endowego toru fabrycznym kablem? Bo póki co wszyscy tu piszą poza Tobą o kompletnym produkcie Sennheisera. HD800 są lepsze od HD650, ale po wymianie kabla w HD650, HD800 stają się dla mnie mniej interesujące od HD650. Zapewne wymiana kabla w tych pierwszych zaowocuje ponowną zamianą kolejności i skokiem na kolejny poziom muzycznej nirwany, ale póki co - HD800 niemodyfikowane dodają trochę własnych wtrąceń do muzyki i nie musi się to każdemu podobać. Mnie na przykład z tego powodu nie podobają się ATH-W5000, które ingerują w dźwięk w sposób ewidentny. Cóż z tego, że widzimy pięknie umeblowany pokój, skoro oświetlony jest czerwonym światłem i monotonia barw bierze górę nad złożonością innych zjawisk?
Do tej pory pozbywałem się słuchawek wtedy, gdy maniera ich grania stawała się dla mnie oczywista, rozpracowana do końca, a ekonomia kusiła powrotem znacznej gotówki. W PS1000 można się doczepić equalizacji, czego zresztą można się doczepić w dowolnych słuchawkach, ale żeby miały jakąś swoją manierę grania, to do dziś tego nie zauważyłem. Poddałem się, słucham po prostu muzyki. Podejrzewam, że T1 też takie są, i być może rekablowane HD800. Na pewno bardzo wiernymi słuchawkami są Denony 7000. Mnie się nie do końca podoba zestrojenie ich basu, ale mógłbym je nazwać neutralnymi i pozbawionymi dziwnych manier w postaci podkolorowań, echa, skrócenia bądź przeciągania wybrzmień, itp. Z elektrostatów SR-404 zapamiętałem jako takie, ale porównywałem bezpośrednio tylko z Omegą 2 MkII.

Dawid-SS

  • 325 / 6061
  • Zaawansowany użytkownik
30-05-2010, 17:18
Piotr Ryka troche źle mnie odebrałeś :) Ale jakoś też nie trawie słuchawek w których bas jest nijaki, dudniący, wogole go niema i trzeba szukać w EQualizacji. Lubie zróżnicowany bas pod względem brzmienia, szybki, wolny tam gdzie trzeba. Ale nie tylko bas jest u mnie wyznacznikiem. Ale jeżeli widzę że ktoś pisze o słuchawkach i wogóle nie mówi o basie bo reszta jest dla niego ważniejsza to mnie to smieszy... Trzeba patrzeć na wszystko równo :) CAL! jeżeli miałbym słuchać ze względu na bas to już dawno leżały by w pudle z napisem recykling :)

  • Gość
30-05-2010, 17:24
>> majkel, 2010-05-30 16:54:47

majkel a co byś powiedział monoblokach Pass-a x1000 podłączonymi zwykłymi kablami sieciowymi? Czy to jest optymalne dla nich podłączenie? Kiedy sennheiser serwuje nam produkt z odczepianym kablem, to chyba daje to do myślenia? Ci co spróbowali, wiedzą, Ci co nie próbowali mogą się tylko zastanawiać, czy to marketing i brednie, czy sposób na sensowny upgrejd? Każdy sobie niech odpowie sam, wedle własnych doswiadczeń i aktualnej wiedzy.

Poza mną jeszcze ma zrekablowane hd 800 Mogos.

Co do hd 650 nie wiem, nie miałem, ale hd 600 do niedawna używałem i porównanie je do 800 jest po prostu lekką przesadą.
Co do ingerencji słuchawek, no to chyba każdy wie,że każde dodaja od siebie to ,,coś,, , Mnie osobiście bardziej przekonują T1 o osiemsetek. Tak hd 800 dodaja więcej tego czegoś, co w muzyce na żywo nie wystepuje, ale czy świadczy o tym, że są gorsze?

piter z

  • 375 / 6471
  • Zaawansowany użytkownik
30-05-2010, 17:28
L3000 mają duuuuuużo mniej basu niż E9 - niesą to wcale tak basowe słuchawki jak można wnioskowac z niektórych wpisów na head-fi - dla mnie to wyłapywałem w nich wiele cech podobnych do w5000 czego o dziwo nikt zdaje się niezauważać - dla mnie to W5000 + delikatnie lepsze wypełnienie i więcej dołu ale minus góra i wyższy środek ( góry tam prawie wogóle niema ) co daje wrażenie że mają fajny bas - dlatego też nierzucają się tak na uszy artefakty które ma W5000 ale wyraźnie słyszałem podobne podkolorowania i wydały mi się podobne

Makduf

  • 499 / 6055
  • Zaawansowany użytkownik
30-05-2010, 18:26
>> John, 2010-05-30 16:31:56

Ależ ja w pełni zgadzam się z Tobą co do cierpliwego podejścia odnoście dobierania toru do słuchawek. Sam to przechodziłem z HD650, które nie są (już) I ligą wśród słuchawkonów, ale chciałem wydobyć z nich maksimum możliwości. Zaczynałem od dziurki w integrze Sony, a skończyłem na Lebenie; nie wspominając o kilkunastu źródłach :-) Szerzej pisałem o tym bodajże w wątku o Staxach.

Omegi to właściwie coś, na czym mógł bym się zatrzymać, ale poszukuję jakieś zacne dynamiki, bo np. tacy Gunsi nie brzmią w elektrostatach, tak jak powinni :-) W wolniejszych kawałkach jest naprawdę super, ale tam gdzie potrzeba drive\'u, Omegi tego nie oddają po prostu.

Idealnym kandydatem są właśnie T1, które najprawdopodobniej wkrótce zakupię. Pozostaje mi do przemyślenia jeszcze kwestia doboru wzmacniacza i okablowania.

Generalnie można powiedzieć, że im bardziej hi-endowe komponenty, tym są one bardziej podatne np. na zmiany okablowania czy jakość prądu. Kiedyś sam w to nie wierzyłem, ale odkąd dane mi jest obcowanie z klockami wyższych lotów, przekonałem się o tym empirycznie :-)

Najważniejsze jednak, aby nie pogubić się w tym wszystkim i nie zatracić po drodze, tego co najważniejsze: przyjemności ze słuchania muzyki. :)

piter z

  • 375 / 6471
  • Zaawansowany użytkownik
30-05-2010, 19:15
moje W5000 ma już MAX także może będzie porównanie ze zwykłymi ;) - narazie wogóle mało słucham na słuchawkach ( przed sprzedażą może z raz na tydzień ) także pomyśle i może coś z czasem - narazie napewno nic

a legendy o basie L3000 niesą przesadzone ponieważ jest on conajmniej tak dobry jak ten na W5000 :D ( tyle że słuchawki mają milszy charakter ponieważ są przycięte na górze i bas jest lepiej uwydatniony )

Max

  • 2204 / 5966
  • Ekspert
30-05-2010, 19:59
>> John, 2010-05-30 16:31:56
Także hd800 też są zjawiskiem na inną modłę, lecz gdy co niektórzy podpinają byle popierdulki to wychodzą później nieobiektywne opinie. Każda słuchawka potrzebuje odpowiedniego podejścia i cierpliwości w dobieraniu komponentów, tak jak kolumna.
Hi- endowe należy traktować hi-endowo, ale niestety większość zupełnie o tym zapomniała, a poźniej wypisuje głupoty. Takie odnoszę wrażenie czytając niektóre wypowiedzi. Bez urazy."

Sluchaliscie, zdaje sie, z Mogosem rownolegle T1 i HD800 na Twoich hajendach. Dla niego nieco lepsze HD800, ale bez rewelacji, a T1 po prostu fajnie zagraly, ale "nie zachorowal na nie". Mam bardzo podobne odczucia. Oczywiscie, zawsze mozna komus wytknac niedostatki sprzetowe i brak podejscia oraz cierpliwosci. Pytanie, dlaczego zdecydowalem sie na kupno W5000 i GS1000 ? Odpowiedz: bo ich charakter i specyfika brzmienia mi odpowiadaja i podpiete do moich klockow graja bardzo dobrze, po prostu na miare oczekiwan. Tego "bardzo dobrze" w przypadku T1, ani HD800 nie uslyszalem.
Jesli chodzi o podpinanie "byle popierdulek", jak juz wejde w posiadanie RP010B, podepne raz jeszcze w/w nauszniki i dam znac co uslyszalem. Moze wreszcie ulece z krzeslem pod sufit, doznajac jakiejs audiofilskiej nirwany. Jesli tak sie stanie, Ty pierwszy - przyrzekam - sie o tym dowiesz. Tylko jak wowczas zagraja GS-y i W5k... ? Nie moge sobie wyobrazic, ale z gory sie ciesze.

  • Gość
30-05-2010, 20:45
>> Max, 2010-05-30 19:59:22

Max wyciągasz wnioski, jakie Ci najlepiej pasują z tych opisów, które ja napisałem i Mogos.
Zapytaj się Mogosa ile w sumie mial T1 na głowie? Jakiej muzyki słuchał? Ile T1 miały na liczniku w stosunku do bardzo mocno wygrzanych hd 800?. Czy miały świeże luty i wtyki? No i najważniejsze jak on odbiera muzykę i co on oczekuje od słuchawek a jak ja? I ogólnie jaki jest to poziom według jego rozeznania? Czy taki poziom w ogóle go satysfakcjonuje?

Nie chodzi o wytykanie niedostatków sprzętowych, tylko odpowiednie potraktowanie toru. Ot cała filozofia.

ptx

  • 651 / 6470
  • Ekspert
30-05-2010, 20:55
ja z kolei chętnie nabył bym te słuchawki:

http://www.head-fi.org/forum/thread/494550/review-audez-e-lcd-2-planar-magnetic-headphones

gdyby ktoś je sobie ściągnął z US i chciał odsprzedać- to jestem zainteresowany :)

Max

  • 2204 / 5966
  • Ekspert
30-05-2010, 22:51
>> John, 2010-05-30 20:45:59
>> Max, 2010-05-30 19:59:22

Max wyciągasz wnioski, jakie Ci najlepiej pasują z tych opisów, które ja napisałem i Mogos.
Zapytaj się Mogosa ile w sumie mial T1 na głowie? Jakiej muzyki słuchał? Ile T1 miały na liczniku w stosunku do bardzo mocno wygrzanych hd 800?. Czy miały świeże luty i wtyki?"

John, mnie sie granie T1 i HD800 podoba, ale inne sluchawki robia na mnie daleko wieksze wrazenie, dlatego wlasnie na inne sie zdecydowalem. To jest proste jak drut. Ja nie twierdze, ze Twoje nauszniki sa do kitu, bo tak nie jest. Ale w reakcji na to, ze moga sie mniej podobac wysuwasz "stare dobre" argumenty o niedostatkach sprzetowych, niewygrzaniu i niehajendowym podejsciu - znaczy co, mialem sie do nich modlic przed kazdym odsluchem w ramach odpowiedniego traktowania, wowczas uraczylyby mnie olsniewajacym graniem ? :)
Prawda jest taka, ze wszelkie nauszniki, ktore zaliczam do swoich ulubionych, podobaly mi sie od poczatku. Zawsze bylo tak, ze sluchalem godzine i z grubsza wiedzialem czy to grajki dla mnie czy nie, choc wszystkie mialem u siebie na testach przynajmniej kilka dni.
Zupelnie nie interesuje mnie wiec ile T1 mialy na liczniku, a kwestie "lutow i wtykow" lepiej zostawmy na boku bo sie jeszcze jaka grubsza afera z tego zrobi, hehe :))
Moje HD800 graly na poczatku i po trzech miesiacach dokladnie tak samo. I dokladnie tak samo mnie irytowaly wiec je puscilem w Polske:) Jesli chodzi o T1, zaraz po nich graly u mnie kilka tygodni DT990E5. Jesli chodzi o kwestie stosunku cena/jakosc nie mam watpliowsci, ze stare flagowce od Beyera wygrywaja z nowymi przez nokaut, i to nie taki lajtowy jaki zaliczyl Sosnowski z Kliczka :))
Ale wszystko sprowadza sie do gustu i oczekiwan. Ty lubisz T1 i HD800 i wlasnie takie granie sprawia Ci satysfakcje. Ja musze miec ostrzejsze sluchafony, takie jak DT990, GS1k czy W5000, ale jesli wymieniona trojka komus nie przypadnie do gustu, nie napisze, ze ma do kitu sprzet, albo nie potrafi sie ze sluchawkami obchodzic. Taka miedzy nami roznica.
Aha, w innym watku Fallow wyznal, ze jest zwolennikiem podejscia "plug and play". No to nie jest sam. Dla mnie to tez jest bardzo proste. Podpinam, wkladam na uszy i maja grac. A jak nie graja, to do pudelka, bo tam ich miejsce :))