Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Corvus5

  • 2596 / 5935
  • Ekspert
17-04-2010, 12:50
K1000 muszą mieć słabszy ze względu na konstrukcję, a to się da wyrównać pod warunkiem, że mocy starczy. Jeżeli konstruktorzy tego nie zaaplikowali, co może być nawet dobrym posunięciem, to nie ma nic złego, żeby to wyrównać. Dla mnie to jest wymóg, dla innych profanacja.

Mnementh

  • 118 / 6075
  • Aktywny użytkownik
17-04-2010, 13:11
>> Rolandsinger, 2010-04-17 11:32:19
Tymczasem w audio jak w żadnej innej dziedzinie dochodzi do przypadków, że im drożej tym większa tandeta.

Ja nie wiem na czym miałaby polegać ta niby tandetność. Zjawisko kategoryzacji w języku jest bardzo interesujące - w jakich okolicznościach decydujemy się na przypisanie bądź rewizję etykietki? Takie Gradosy może i wyglądają krucho, ale są całkiem solidne wbrew pozorom. Sam posiadam Grado rs2i z gąbkami typu G.

Wiadomo, że ręczna manufaktura rządzi się trochę innymi zasadami. Mi tam wszytko jedno czy składają to meksykanki, polscy studenci, czy krewetki z filmu Dystrykt 7. Słuchawki nie muszą wyglądać, ważne, żeby grały.
Kiedyś jak kupowałeś Forda T to może i wyglądał tandetnie, ale dało się nim jeździć, był budżetowym autem i w końcu to Ford. Wtedy to był normalny, dobry samochód.

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
17-04-2010, 13:24
>>Kiedyś jak kupowałeś Forda T to może i wyglądał tandetnie, ale dało się nim jeździć, był budżetowym autem i w końcu to Ford. Wtedy to był normalny, dobry samochód.<<

Przepraszam, ale nie rozumiem tego zdania w kontekście Grado. Przecież wysokie modele tych słuchawek wykonane są jak Ford T, ale cenę mają jak Bugatti.

>>Słuchawki nie muszą wyglądać, ważne, żeby grały.<<

To zadzwoń do Stuttgartu i powiedz, że ich Maybach nie musi być lepiej wykonany od Fiata Pandy (w końcu po co te kilogramy najlepszej skóry, drewna, super wykończenie?), samochód w końcu jest do jeżdżenia.  


_____________________________________

Nowe oferty słuchawkowe: http://forum.mp3store.pl/topic/63214-sluchawki-wysokich-lotow-wyprzedaz/
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Mnementh

  • 118 / 6075
  • Aktywny użytkownik
17-04-2010, 13:58
>> Rolandsinger, 2010-04-17 13:24:01
Przepraszam, ale nie rozumiem tego zdania w kontekście Grado. Przecież wysokie modele tych słuchawek wykonane są jak Ford T, ale cenę mają jak Bugatti.

Cóż, taka jest polityka tej firmy. Nikt tu nikogo nie zmusza do kupowania słuchawek, które mają taki design. Akurat wszystkie ich słuchawki są skonstruowane mniej więcej na jedno kopyto i jest to prosta, ale skuteczna konstrukcja. To nie defekt ale cecha.

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
17-04-2010, 14:13
>> Nikt tu nikogo nie zmusza do kupowania słuchawek, które mają taki design.<<

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."

(Stanisław Lem)

I zagadka - kto to napisał 4 lata temu na a-s?


>>Grado to produkt dla bezkompromisowego amatora. Nie mówię tu o dizajnie, a o wykonaniu i wykończeniu. Pałąk z metalowego paska obszytego skórką. Do tego umocowane dwa klocuszki z czarnego plastiku, z otworami na wylot, w których przesuwają się stalowe pręty. Otwór w jednym klocku trochę niesymetrycznie umieszczony. Pręt cięty z metra, nie polerowany, końce zalane czarnym plastikiem (aby nie kaleczyły palców). Do tych prętów umocowany pierścień do którego kardanowo umocowano wytoczona z mahoniu puszeczkę na przetwornik. Kardan z wykończonego na czarno metalu. Nakładki gąbkowe dość sztywne i szorstkie, lewa różniąca się od prawej. Kabel rozgałęzia się na dwa cieńsze. Są to plastikowe rurki, z jednej strony zatopione w plastikowym trójniku, a z drugiej wchodzące do drewnianych puszek. Od wewnątrz puszek widoczny purchel kleju na gorąco mocujący rurkę od wewnątrz. Rurki z cienkimi kabelkami mają tendencję do załamywania się i skręcania. Egzemplarz który miałem miał już załamania przy trójniku, a kilkuletni egzemplarz Zbiga miał je całe poskręcanie i wymięte. Pudełko, w którym słuchawki są sprzedawane to zwykła, zgrzebna biała tektura falista z naklejona kartką z napisem RS-1 cośtam. W środku gąbkowe gniazdo. Reasumując: one grają dobrze. Ale wyglądają siermiężnie, i jest to kurtuazyjne, łagodne określenie. W porównaniu z konkurencją (AKG, Sennheisery, Bayerdynamic 880, Sony , Audiotechnika,...) są żałosne. Ale za to kosztują dużo więcej od większości z nich. Był u mnie sąsiad posłuchać. Nie znał cen, wiedział tylko, że drogie słuchawki. Posłuchał wszystkich, pooglądał i pyta: "Te (tu pokazał RS-1) to zupełna trzoda! Ile one kosztują?" Spodziewał się, że są istotnie tańsze od pozostałych. Zaśmiał się tylko grubym głosem, gdy się dowiedział, że kosztują 3kzł.
Dlaczego się tak o tym rozpisuję? Gdyż nie lubię, jak się mnie nabija w butelkę lub robi w konia. Produkt top-of-the-line, za duże pieniądze, sprzedawany w niewielkiej liczbie egzemplarzy, powinien cieszyć także oko, dotyk itp. Dbałość o szczegóły oznacza także szacunek dla klienta. Oraz jego dopieszczenie. Każdy z nas lubi się czuć dopieszczony, prawda? Firma Grado natomiast olewa mnie. Oszczędza grosze (peanuts!) na elementach, które - to prawda - nie przekładają się na jakość dźwięku, ale kształtują obraz produktu, producenta, a na końcu także nabywcy-właściciela. Za 1% narzutu, który bierze, mogłaby zrobić wodotryski. Uważam, że nie wystaczy, aby słuchawki za 1000 dolarów nie spadły z głowy, dawały się podłączyć i nie kaleczyły palców. One powinny także (!) wyglądać tak, aby się chciało chłonąć je wszystkimi zmysłami. Grado RS-1 absolutnie nie spełniaja tego warnku. Dyby, grając tak, jak grają, kosztowały tyle, co inne ze stawki, to mógłbym rozważać kupno (i zamykanie oczu podczas zakładania). Gdyby kosztowały 20% mniej niż HD650, wziął bym je na 100%. Za 3 kzł: sorry Winetou!<<

To było o RS-1 za 3 kafle, PS-1000 są znacznie bardziej awaryjne od RS-1, a kosztują 7 tys.!!!

Ciekaw jestem, co napisałby powyższy autor o "profesjonalnym modelu".

_____________________________________

Nowe oferty słuchawkowe: http://forum.mp3store.pl/topic/63214-sluchawki-wysokich-lotow-wyprzedaz/
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6468
  • Ekspert
17-04-2010, 14:45
To było o RS-1 za 3 kafle, PS-1000 są znacznie bardziej awaryjne od RS-1, a kosztują 7 tys.!!!

Ciekaw jestem, co napisałby powyższy autor o "profesjonalnym modelu".

Rzeczywiście, to odróżnia model RS1 od AKG, Sennheiserów i innych wyżej wymienionych marek, że nie psują się w ogóle. Przynajmniej ja nie czytałem o ani jednym takim przypadku. O awariach wszystkich możliwych audiofilskich (tych pro to nie) słuchawek Sennheisera już czytałem, w tym wadliwych HD800. Tak więc dwa znane mi przypadki awarii PS1000 nie robią na mnie wrażenia. GS1000 chętniej się psuły. John Grado powinien poświęcić nieco prądu i czasu na dotarcie przetworników od GS1000 w górę przed sprzedażą, bo na wygrzanych można się wyżywać i nie dzieje się im nic.

Pikolo5

  • 12 / 5799
  • Nowy użytkownik
17-04-2010, 17:46
Rzeczywiscie na zdjęciu  HD 800 obok  Grado  wyglądają  tandetnie.

Mnementh

  • 118 / 6075
  • Aktywny użytkownik
17-04-2010, 19:39
>> Rolandsinger, 2010-04-17 14:13:36

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Jak komuś podobają się plastikowe kadłubki to będzie pisał takie recenzje.

Hd 650 też można opisać jako plastikowy chiński szkielet z kablem którego jakość daje wiele do życzenia i rozpisywać się o składzie plastiku albo o materiale z którego zostały wykonane grille. Można pisać, że to chińska masówka albo i nie i nic z tego nie wynika.

Swoją drogą ciekawie jest napisać recenzje słuchawek skupiając się praktycznie tylko na walorach związanych z wyglądem.

Cóż, ja swoje grado rs2i kupiłem za cenę nowych sennheiserów hd 650 (dodam, ze moje technicsy rpf10 kupione za 100zł kładą te senki na łopatki). A kupiłem grado ze względu na walory dźwiękowe. Bo szukałem czegoś innego. I tego żadne beyery ani senki mi nie dały.
Także akurat mnie takie teksty o 3-4 kilo złotych nie ruszają. Dokupiłem duże gąbki i mam 90% gs 1000 za 1/3 ich ceny. Za trochę ponad tysiaka otrzymałem LEKKIE słuchawki, dobrze grające z kablem który można by odrąbać tylko odrąbać siekierą. (czego nie można powiedzieć o kablu do hd 650).

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
17-04-2010, 20:38
Brak wiedzy. Obudowa Sennheiserów HD650 jest z lakierowanego WŁÓKNA WĘGLOWEGO (karbonu).


_____________________________________

Nowe oferty słuchawkowe: http://forum.mp3store.pl/topic/63214-sluchawki-wysokich-lotow-wyprzedaz/
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
17-04-2010, 20:40
Rolandsinger ---> Odnoszę nieodparte wrażenie, że powoli zatracasz się w swojej misji i wkraczasz na przetarte przez PawłaXYZ szlaki. Póki co obrażasz swoich rozmówców w sposób zawoalowany, przynajmniej odnoszę wrażenie, że tak Ci się wydaje. Wyrażałeś swoje zdanie wielokrotnie na różne sposoby. Twoje uporczywe perseweracje są, przynajmniej dla mnie, dość męczące. To ostatnie Cię oczywiście do niczego nie obliguje, to wolne forum. Odnoszę jednak (znów!) wrażenie, że naprawdę uważasz, że prowadzisz "rozmowę" z grupą nierozgarniętych ułomków, którym musisz tylko, w przystępny i obrazowy sposób, przybliżyć Twoje racje, by Ci w końcu przyklasnęli.
Nie idź tą drogą! ;)





-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Mnementh

  • 118 / 6075
  • Aktywny użytkownik
17-04-2010, 21:07
>> Rolandsinger, 2010-04-17 20:38:10
Brak wiedzy. Obudowa Sennheiserów HD650 jest z lakierowanego WŁÓKNA WĘGLOWEGO (karbonu).

Plus dla Sennheisera, ale w sumie co za różnica? Na właściwości soniczne to nie ma wpływu, na wygląd też odkąd en karbon jest pokryty warstwą lakieru. Słuchawek nie będę rozciągał ani nimi rzucał. Jedna zaleta to to, że słuchawki będą lżejsze.

Z tego materiału są budowane bolidy formuły 1. Heh, a sam niedawno pisałeś coś w stylu - po co wsadzać silnik od mercedesa do malucha.
No to tu można podobnie - po co silnik malucha formule 1? :P

Ale Grado są lżejsze, wiec...

reactor

  • 1649 / 5909
  • Ekspert
17-04-2010, 21:33
I komu to potrzebne, ciągłe wynajdywanie wad to jednych słuchawek to drugich?

Przyjmijmy raz na zawsze: HD650=syf, PS1000=syf tylko sześć razy droższy ;P


..d_b..

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
17-04-2010, 21:45
A mi się bardzo podobają tandetne plastikowe Staxy 404, na widok których moja druga połówka orzekła, że wyglądają jakoś tak... "militarnie" :)
Nie rozumiem jak mogłem zignorować wysylane przez moją nieświadomość sygnały na temat prawdopodobnych preferencji brzmieniowych. Przecież awatarka wybierałem sobie o WIELE wcześniej niż pierwszy raz usłyszałem jego bohatera; to przecież jasne, że chodziło mi o bohatera, nie zaś o bohaterkę ;)





-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
17-04-2010, 21:46
Kurcze, jednak coś się nie zgadza. Obrazki nie pasują. Czyżbym musiał znów zacząć gonić króliczka? ;P




-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Mnementh

  • 118 / 6075
  • Aktywny użytkownik
17-04-2010, 21:50
Ankieta - które słuchawki wyglądają bardziej paskudnie - staxy czy grado? :P