Audiohobby.pl

Lata 80-te muzycznie.

Dudeck

  • 5101 / 6072
  • Ekspert
10-02-2009, 12:44
Przynajmniej niektórym - z czym się kojarzą ?
Wykonawcy , koncerty , nagrywane audycje radiowe - jak je zapamiętaliśmy ?

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
10-02-2009, 20:33
oj muzycznie wybitne...

w każdym gatunku powstały prawdziwe perełki (nawet u debiutantów), na które powołują sie dziś kopiści i kompilatorzy.
Najbardziej "bogaty" okres to 82-88

chrees

  • 1657 / 6104
  • Ekspert
10-02-2009, 20:46
Klaus Schulze i Tangerine Dream w Polsce :-)



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

hecttor

  • 402 / 5868
  • Zaawansowany użytkownik
11-02-2009, 00:05
Ze sluchaniem Dire Straits, z czarnej plyty "Love over the gold", pamietam wsluchiwanie sie w dzwieki na poczatku "Telegraph road"...
.........................................................................................................................................
w życiu jest bogaty repertuar sytuacji, który wszakże interpretuje się poprzez węższy repertuar sytuacji znanych

nikx

  • 65 / 6012
  • Użytkownik
11-02-2009, 08:17
oj jest tego trochę:
- nocny Beksiński ... i tony muzyki ...
- Jarocin: włosy na cukier + parówka + ogórki kiszone
- pierwsze listy trójkowe ... a potem teatrzyk zielone oko ;)

Dudeck

  • 5101 / 6072
  • Ekspert
11-02-2009, 21:52
A ja zapamiętałem je tak : po pierwsze na początku dekady wszystko się zaczęło tzn. odnośnie sprzętu audio na poważnie . Prawie codzienne nagrywanie jakiś kawałków z radia - każdy z prowadzących miał swoją cykliczną audycję muzyczną w radio . Jakże denerwujące było kiedy taki ktoś wszedł ze swoim gadaniem jak nie zdążyło się wyciszyć utworu na końcu - oj , dostawało się takiemu zaocznie :)
Najbardziej oczekiwało się na Bogdana Fabi(j)ańskiego - głównie on prezentował muzykę dyskotekową ( modne wtedy italodisco przemianowane później kiedy więcej kawałków leciało po angielsku na : eurodisco ) .
Nie słuchało się kiedyś piosenek polskich wykonawców zbyt często ( a już wogóle ich się nie posiadało nagranych ) , gdyż uważało się , że to gorszy gatunek - takie sobie pinkanie plus kiepskie teksty ( najlepsze , że nie wiedziało się wcale co śpiewali ci zagraniczni - ale kto by się tym przejmował ) .
Za wielko obciach miało się twórczość Modern Talking - teraz z sentymentem ( wielkim ) słuchało się 1/2 składu w Sopocie :)
Koniec dekady to zwrot ku Polsce : Kobranocka , Sztywny Pal Azji i tym podobne , ale także Marillion , Depeche Mode na poważniej czy Tanita Tikaram .
Obecnie najbardziej lubię słuchać tych "wielce niechcianych" wtedy polskich wykonawców przy których łza w oku robi się największa .
Pozdrawiam , Dudeck.

Road To Nowhere

  • 1034 / 6107
  • Ekspert
12-02-2009, 00:04
Jarocin 80,81 ,koncerty Mayalla,Budgie,Kraftwerk,Ultravox.

theli28

  • 102 / 6077
  • Aktywny użytkownik
12-02-2009, 15:16
King Crimson - Discipline. Katuję po dzień dzisiejszy, jedna z ich najlepszych płyt i z tym szczególnie kojarzą mi sie lata osiemdziesiąte. A poza tym to słabsze lata dla zespołu Rush.

champignon

  • 268 / 6074
  • Zaawansowany użytkownik
12-02-2009, 16:42
Odpowiadasz na wpis
>> colacoca, 2009-02-10 20:33:51
oj muzycznie wybitne...

w każdym gatunku powstały prawdziwe perełki (nawet u debiutantów), na które powołują sie dziś kopiści i kompilatorzy.
Najbardziej "bogaty" okres to 82-88

Czy moglbys podac kilka przykladow ? Takich reprezentatywnych dla wybranych gatunkow ?

konto_usuniete

  • 56 / 5630
  • Użytkownik
12-02-2009, 16:59
>> chrees, 2009-02-10 20:46:30
Klaus Schulze i Tangerine Dream w Polsce :-)

Gustaw, nie chwaląc się, zaliczył koncerty zarówno Schulze jak i TD w poznańskiej Arenie. :)
Schulze - promocja płyty Electronic Meditation był niestety kiepsko nagłośniony. TD to już super koncert.
Tak, szczególnie TD to dla mnie perełka, chociaż większość ich najciekawszych kawałków powstała dużo wcześniej niż w latach 80-tych.

Z innych skojarzeń z lat 80-tych to oczywiście Kraftwerk - Computer World, Jean Michael Jarre Concerts in China oraz Oxygene, Yes - 90125, Merylion - Fugazzi
Dire Straits- Love over gold, Ultravox - Viena, Vangelis - Firiends of Mr. Cairo, Depeche Mode - Speak and Speel no i .....oczywiście nasz Perfect i Republika.


PS.Chress. Ale czy ty aby w tym czasie nie uczęszczałeś do podstawówki albo i lepiej ..?;-)))

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
13-02-2009, 10:33
Mnóstwo....
koledzy wcześniej już część wymienili
Będziesz zdziwiony mixem pewnie ale trudno - to tylko wybrany ułamek:

Quincy Jones "The dude" 81
Icehouse "Man of colours" 87
Collins "Face value" 81
Alan Parsons "Stereotomy" 85
Jarre "C of China" 82
Dead Can Dance - wszystko
Camel "statonary Traveller" 84, "Snow goose" 83 i wszystko
Cocteau twins "Treasure" 84  i wszystko
ELO "Secret Messsages" 83
Red Box "The circle &" 84
Black "Wonderful life" 87
Joy Divison "Closer"
David Sylvian - wszystko

+ kuuupa nikomu nieznanej wspaniałej elektroniki - głównie z Private Music  ....

co jeszcze?

Pendragon, Talk Talk

nie chce mi się pisać i sprawdzać dat
a ująłem tylko powszechnie znane rzeczy, kojarzace się, raczej nie niszowe zupełnie....

możesz być pewny: na kilka tysięcy znanych mi płyt rozkład % jest mniej więcej następujący:
- 34 proc - lata 70
- 60 proc - lata 80
- 5 proc - lata 90
- 1 proc - lata 2000

widzisz różnicę?
lata 90 i 2000 to przede wszystkim kompilacje i mniej lub bardziej beszczelne zrzynanie z poprzedników.

pomijam fakt, że muzyki w tym czasie w ogóle nie powstało wiele - jakieś sample chyba na telefony i gówniane techno dla półdebili.
A przepraszam.... jeszcze śpiewające blachary....
Tomek Beksiński wiedział co mówi - że to już jest koniec muzycznego świata...



dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
13-02-2009, 12:21
^colacoca

de gustibus...

większość wymienionych przez Ciebie płyt (choć przyznaję że są pojedyncze pozycje mi nieznane) jest dla mnie muzycznie mało odkrywcza (niekiedy wręcz wtórna) albo dryfująca w zaułki raczej ślepe...

w latach 80-tych zaczynałem świadome słuchanie muzyki... bardzo wielu moich ówczesnych faworytów dzisiaj niestety rozpaczliwie trąci myszką...

znacznie lepiej zestarzała się muzyka popularna lat 70-tych i późnych 60-tych.

oczywiście również w latach 80-tych powstało mnóstwo wartościowych pozycji, wyodrębniły się nowe nurty, niektóre nawet ciekawe... ale przeciętny poziom tego, co było obecne w mediach, właśnie wtedy poleciał gwałtownie w dół (te jednostajne syntezatory i automaty perkusyjne... brr!), giganci lat wcześniejszych też zaczęli często-gęsto wydziwiać lub zjadać własne ogony.

champignon

  • 268 / 6074
  • Zaawansowany użytkownik
13-02-2009, 13:06
 Zadalem to pytanie, bo do muzyki lat 80 mam w duzej mierze stosunek ambiwalentny... Owszem, znam te wszystkie 4AD, camele i elo, ale ta muzyka jest po prostu strasznie nudna.
Pewnie, ze powstawaly ciekawe plyty ale osobiscie procentowo to bym odwrocil proporcje colacoci. Lata siedemdziesiate dostarczaja mi duzo duzo wiecej przezyc niz 80. Tu nie brak iskry, ognia, mlodego ducha. Stationary Traveller i Treasure to taka ... szarzyzna.

cocor2007

  • Gość
13-02-2009, 14:24
W latach osiemdziesiątych wszystko co najlepsze powstało w tysiącach mniejszych i większych wytwórni niezależnych , słowo "indies" brzmiało wtedy dumnie.

Na moim Danielu najczęściej lądowały wydawnictwa SST ( Sonic Youth, Black Flag, Husker Du etc), Virus ( Dead Kennedys) , Dischord ( Minor Threat, Fugazi i in.), Ralph Records (Residents ), Recommended ( Fred Frith),
Touch & Go ( Big Black ). Ach i jeszcze wszystko od Giry, czyli Swans, Skin, Jarboe solo. I No Means No ! To tylko krótki skrót sceny amerykańskiej i tylko indie.

W Europie 4AD, choć róznie bywało z poziomem poszczególnych płyt, Factory ( Joy Division ) Anagram ( Alien Sex Fiend), Crammed Discs ( Minimal Compact, Tuxedomoon i tona innych ciekawych płyt). Ach, jeszcze The Fall, The Ex, J&MC, Cabaret Voltaire i okolice. Świetna scena francuska - Dazibao, Clair Obscur, Berurier Noir etc.

W Polsce to oczywiście Jarocin, najlepszy muzycznie w latach 82-85: Śmierć Kliniczna z Szafirem, Brygada Kryzys,
Siekiera, One Milion Bulgarians , Aurora, 1984, Made In Poland. Reportaż ! Scena Gdańska - Pancerne Rowery !

Najciekawszą imprezą była Marchewka w 1987 - David Thomas, Minimal Compact, Test Dept m in.

Z łojenia - świetny koncert Budgie w Spodku. "Zjawisko" pt. New Wave of British Heavy Metal (Iron Maiden !)

Było naprawdę nieźle !




colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
13-02-2009, 16:06
Panowie:

dong
champignon
atopos

ja nie piszę co się komu podoba - dałem tylko przykłady na rzeczy z tamtego okresu, które są dobre NA TAMTE CZASY, na dziś też większość z nich wytrzymuje próbę czasu. a że ktoś się czymś nudzi - to jego sprawa.....

trzeba być obiektywnym
dla mnie pitolenie Pendereckiego to kiła - ale OBIEKTYWNIE tak nie jest
i wasze wywody nic tu nie wnoszą