Audiohobby.pl

Lata 80-te muzycznie.

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
13-02-2009, 17:08
wiesz atopos

dla mnie np szczytem nudy, kiczu, infantylizmu i prymitywizmu jest np. blues
masz coś przeciw? - czy będziesz się upierał że twoja racja jest twojsza?

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
13-02-2009, 17:28
widzę atopos, że starasz się być konsekwentny :-)

"gustach się ponoc nie dyskutuje... więc moze na tym zakonczę..."

więc dlaczego nie kończysz, skoro chcesz? a tak na poważnie: mam wrażenie, że bardzo starasz się nie rozumieć o co mi chodzi.
nie przejmuj się - twoje będzie zawsze na wierzchu - w końcu piana gdzieś musi się unosić

jeszcze raz powtarzam - to że dla ciebie czy innych coś jest wtórne, nudne, nadęte (nie ważne czy utwór, czy gatunek) - to naprawdę NIC NIE ZNACZY.

I NIE ZASŁANIAJ SIE PROSZĘ PREZYDENTAMI :-)  
to niemoralne

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
13-02-2009, 18:16
oj atopos, atopos - forma ci spada...
ale nic to, szkółki z zasad harmoniki dawać ci nie będę. ale postaraj się zrozumieć - to, że starasz się emocjonować innych własnymi niszowymi odkryciami - które tak naprawdę nie są nawet niszą w niszy, tylko co najwyżej odpryskiem i wypadkiem przy pracy podczas wymyślania teorii: "czym my tu jeszcze młodzi gniewni świat zaskoczymy" przez żądnych uznania (przez innych) ich własnego samouwielbienia (zwykłych na ogół przerośniętych tłuków z prowincji).

ale nich ci będzie - są genialni, bo świat się na nich nie poznał...
ale poznał się na Michaelu J. ksywa białas :-)

też z lat 80-tych - więc może do nich wróćmy, bo były genialne - skoro nawet na niszowe odpryski miejsca starczyło :-)
 

cocor2007

  • Gość
13-02-2009, 19:19
Panowie, co jednemu szkodzi to innego wzmacnia ! Jeff Lynne miał talent do pisania ładnych szlagwortów, czasami nieustępujących produktom spółki Lennon/McCartney  i za to mu chwała. Franka i innych "niszowców" podziwialiśmy za zgoła inny przekaz. Nie widze punktów stycznych tych kultur, zostaje Wam wojenka a la FC Lady Pank vs FC Republika :)

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
13-02-2009, 21:47
no właśnie nie wiem o co atoposowi chodzi....
skacze wokół mnie jak jego przodek triobrandczyk :-)

ale widocznie swoista poprawność każe mu bronić (wymyślonej przecież) idei: "biją naszych"
to prawie tak jak antysemityzm - kult kultywowany przez "uciśnionych":-)

pasio

  • 33 / 5812
  • Użytkownik
13-02-2009, 23:27
Witam !
Muzyka jest jedna, co udowodniła pewna polska piosenkarka na swojej płycie (zgadnijcie, kto).
Może blues jest nudny (bo oparty na paru akordach, gdzie mu tam do Pendereckiego), ale kiczowaty, o nie, przecie to muza oparta na oryginalnych pieśniach Murzynów merkańskich n.p. z Louizjany (delta Mississippi).
Zresztą wszystko można nazwać wtórnym, syfnym, nudnym, itd. nawet BK, ostatnio mnie znudziła.
Niech żyją lata 70-te, cały czas dokupuję LP z tamtych wspaniałych lat (studenckich moich).

Dudeck

  • 5101 / 6072
  • Ekspert
13-02-2009, 23:38
Więc to muzyka była klawa czy my byliśmy wtedy młodzi ?

pasio

  • 33 / 5812
  • Użytkownik
13-02-2009, 23:40
Witam !
A poza tym: proszę używać polskiego liternictwa i nie wyzywać od małp, czarnuchów itd.
Dbajmy o jak najwyższy poziom tego forumj, KULTURY !!!!
pzdr

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
14-02-2009, 11:14
o... oto to to.... kultury  
wszak o muzyce rozmawiamy!, o sztuce!

a tu co chwilę wyskakuje jak małpa z buszu jakiś ...atrofil?    i rzuca tymi swoimi koralikami w nowoprzyjezdnych!
są w końcu jakieś granice tolerancji i w imię dobra wspólnego trzeba będzie tego dzikusa po raz enty

ubezwłasnowolnić ???  :-)
 
Atopos, bez obrazy :-)   - przywitaliśmy się, jest dobrze.... (nawet pomimo tego, że masz tak zawężone zainteresowania muzyczne) :-) no ale w końcu ile zmieści sie na półce skalnej z wielkim ptakiem?

champignon

  • 268 / 6074
  • Zaawansowany użytkownik
14-02-2009, 14:10
colacoca

Mowisz caly czas o niszach muzycznych. Mi nisza kojarzy sie z czyms, co jest znane bardzo niewielkiej grupie odbiorcow, dlatego jak mam rozumiec Twoje slowa o niszowym Franku Zappie ? Byl on znany wielkiej rzeszy sluchaczy, sama jego twarz jest natychmiast rozpoznawalna komus kto chocby pobieznie interesuje sie muzyka - nie tylko rockowa.  Jesli uczciwie spojrzec, to w Twoich klejnotach z lat osiemdziesiatych nie brakuje grup ktore wlasnie w niszach sie lokuja . Ten Red Box - to co to jest jak nie nisza ? Znana tylko w Polsce dzieki Kaczkowskiemu. Zobacz w wikipedii w jakich jezykach jest notka na temat tej grupy. Niemal tak samo jest np z Icehouse.  W dodatku, o czym juz mowil dong, te grupy nie stworzyly zadnego przelomu, ich muzyka nie wyewoluowala w nic ciekawego.

champignon

  • 268 / 6074
  • Zaawansowany użytkownik
14-02-2009, 14:24
O Franku w kontekscie niszy mowil cocor2007 (przepraszam za przypisanie tych slow colacoce), co nie zmienia faktu, ze wsrod ulubiencow colacoci nie brakuje wlasnie niszowych wykonawcow.

colacoca

  • 15 / 5769
  • Nowy użytkownik
14-02-2009, 19:21
taaaki staaary i taaki głuuupi

atopos - nie ośmieszaj się i nie rób bagna
jak czegoś nie rozumiesz - zapytaj

zjaryz

  • 289 / 6072
  • Zaawansowany użytkownik
14-02-2009, 21:12
ello!
ależ mamy tutaj ostrą wymianę zdań...

lata osiemdziesiate to dosyć ciekawy okres, bo pełen kontrastów. Plastikowa muzyka spod znaku niu romantik i narodziny muzyki noise(Sonic Youth), to dyskotekowe badziewie i rozwój muzyki metalowej. Jak we wszystkim, można w tym okresie znaleźć plusy i minusy. Dla mnie największym minusem był zastój w muzyce jazzowej. No Panowie, dla jazzu to były lata cholernie nieudane!!!!
Oczywiście, mam do tych lat wielki sentyment, bo to okres gdy się zacząłem interesować muzyką. I przyznaję: pozostał mi w pamięci sentyment do Marilionu, do Żara, do Kombi, do Ultravox, do Dżeneziz, itd. Jednak jest to tylko sentyment - nie mam zamiaru NIGDY do takiej muzyki wracać!

Niech lata osiemdziesiąte spoczywają w pokoju(z kuchnią).

pozdro
zjaryz

champignon

  • 268 / 6074
  • Zaawansowany użytkownik
14-02-2009, 22:12
Sentyment tak - jak do mroznej zimy z lat 80 z -30 stopni, sztucznych ogni z enerdowa i drazniacej w smaku jak plyn Lugola polococty.

zjaryz

  • 289 / 6072
  • Zaawansowany użytkownik
15-02-2009, 12:51
eee, nie.

chodziło mi o sentyment związany z wiekiem - wczesna młodość!
zjaryz