Pogadajcie sobie z kimś kto projektuje profesjonalne monitory sceniczne to Wam powie na czym rzecz polega. Głośniki studyjne mają być płaskie - ZGADZA SIĘ! Ale płaskie jak decha słuchawki nie zagrają przyjemnie, chyba, że mamy poważny ubytek słuchu, ale wtedy to już są protezy, a nie słuchawki. Kiedyś przeprowadziłem bardzo ciekawą korespondencję z człowiekiem, który zajmuje się zawodowo projektowaniem słuchawek, a nie oglądaniem wykresów w Internecie i snuciem własnych teorii. Szkoda, że nie posiadam już tej korespondencji, sam nie czuję się na siłach, aby kolegom wyjaśniać szczegóły bo rozmowa odbyła się już spory czas temu. Jednak wynikało z niej jasno, że człowiek słyszący dobrze lepiej zaakceptuje loudness (mowa oczywiście cały czas o słuchawkach, głośniki to odrębny temat), natomiast słuchawki-protezy (oczywiście również stosowane w segmencie PRO) mają podbitą średnicę nie dlatego, że tak jest dobrze, tylko dlatego, że tak słyszą osoby, które ich używają. Dlaczego Westone podbija średnicę tylko w specjalnej wersji monitorów dla muzyków ze sporym stażem (czyt. ubytkiem słuchu)?
A tak na marginesie, Grado do cichego słuchania?! Nie doczytałem tego w instrukcji obsługi :>