>> jjurek, 2012-04-19 11:45:11
Czyli z SR001 nici. Warunkiem komfortowych odsłuchów jest wygoda. Moje dokanałówki wszystkie powyrzucałem.
To zależy. Moje na początku były ekstremalnie niewygodne, ale dobrze rozciągałem pałąk i teraz prawie ich nie czuję. Ich się nie wpycha głęboko w kanał słuchowy jak innych dokanałówek, tylko mają w miarę szczelnie przylegać, więc nawet nie ma co porównywać ich wygody do "zwykłych" dokanałówek, bo jest o wiele lepiej. A w porównaniu do słuchawek pełnowymiarowych nie ma uciskania, nie ma grzania w uszy, nie czuć ich ciężaru. Czyli wygoda powinna być świetna, ale jednak jest wiele osób (w tym i ja) którym po rpostu przeszkadza uczucie, że ma się coś w uchu. Czyli każdy sam musi sprawdzić :)
Dodam jeszcze, że zazwyczaj słucham około 1,5 godziny. Przy dłuższych odsłuchach jednak pojawia się uciskanie, zwłaszcza jeśli plastikowa obudowa dotyka małżowiny, ale właściwie da się ją też tak ustawić, żeby nie dotykała i żeby jedyną częścią dotykającą ucha była silikonowa nakładka.