uwielbiam ten wątek... komuś coś nie pasuje i autorytatywnie twierdzi, że to g... a wszyscy którzy to robią to debile bo nie słuchaja guru, bo wydają na szmelc pieniądze, bo wreszcie nie mają pojęcia o elektronice, akustyce bo gdyby je mieli nie robili by tego g... dlatego postanowiłem nie wtrącać się w te pasjonujące rozmowy, tylko robić swoje
andrzej analogowy - w samotności musisz trwać jeszcze przez jakieś 2 miesiące, tyle niestety muszę czekać na trafa, ale to nie czas stracony, powolutku składam bebechy wzmacniacza
PS. takie pytanie do znawców - dlaczego wszyscy którzy zrobili wzmacniacze na diabłach są nimi zachwyceni ?
1. bo nie mają słuchu i wszystko brzmi tak samo
2. jest to ich jedyny wzmacniacz i nigdy nie słyszeli porządnie grającego sprzętu
3. wstyd im się przyznać, że zrobili chłam
4. ..................................................