Koledzy jak widzę kolejny z rzędu wpis odradzający budowę wzmacniacza i następny o pięciometrowych pająkach wniosek nasuwa się oczywisty, stąd mój wpis
Kolejna sprawa, kilkadziesiąt wpisów, dywagacje na temat trafo, zasilaczy, jakiś postęp ? bo jak zrozumiałem cofamy się do tradycyjnych rozwiązań układów zasilajacych, jeżeli tak to po co ta teoria, żeby pochwalić się wiedzą ? co z tego tak naprawdę wyniknęło ? Powiem szczerze, że nie widzę kroku do przodu, ale może się mylę