Audiohobby.pl

SETcik na 6C33C

  • Gość
03-05-2011, 15:26
>Nie wolno równoleglić sekcji,bo nie ma takiej możliwości,aby miały te same parametry RLC i zawsze zaowocuje to przepływem pradów wyrównawczych co prowadzi do utraty informacji detalicznej.Bifilarne pierwotne jak najbardziej w celu poprawy przenoszenia góry.<

Ale o tym wiesz Ty, ja i może paru wybitniejszych "nawijaczy", którzy swoje konstrukcje oparli o empiryczne badania tych zjawisk.
Reszta nawija wg wzorów i wymyślonych nie wiadomo skąd założeń.
Króluje znów utarte twierdzenie - teoria nie znajduje potwierdzenia w praktyce - to tak skrótowo.
Choć z twierdzeniem >Bifilarne pierwotne jak najbardziej w celu poprawy przenoszenia góry.< nie za bardzo mogę się zgodzić.
Górę i średnicę wyciągniemy na drodze zmian wartości elementów  w torze audio, jeśli natomiast chodzi o przenoszenie najniższych składowych to i owszem - to tu ma znaczenie to bifilarne nawijanie, ale ma tu też znaczenie przekrój rdzenia i jakość blach.
W SE minimum dla dobrego odtwarzania tego zakresu audio należy przyjąć x8-15 mocy wyjściowej, dla PP wystarczy x5, resztę robi właściwa aplikacja i "zabawa" z wartościami podzespołów.
pzdr.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
03-05-2011, 15:37
To ja Wam ze ściśle empirycznych pomiarów i wyliczeń teoretycznych podpartych lekturą starych dobrych książek amerykańskich o SMPS powiem, że dla częstotliwości audio mierzalny wpływ efektu naskórkowego pojawi się w okolicach 1mm średnicy druta. Jeśli nie przekraczamy jej wyraźnie obliczając przekrój uzwojenia, to nie ma sensu iść w dwa cieńsze równolegle. Zaleta cienkiego drutu jest natomiast inna - powoduje mniej strat od prądów wirowych w okolicach szczeliny rdzenia. Jak wiemy (z pomiarów, a jakże), im wyższa częstotliwość sygnału, tym szersza "beczka" na szczelinie. Najmądrzej jest oczywiście odsunąć się ze zwojami od szczeliny, a empirycznie, znacznie lepsze parametry stratności, a także indukcyjność mają rdzenie o rozproszonej szczelinie na kilka małych, czyli cztery bloki prostopadłościenne, a EI z jedną centralną szczeliną lub 2E to najgorsze rozwiązanie. Całkiem niezłe są kształtki 2C, bo dają dwie małe szczeliny. Ciulowe w obydwu jest to, że uzwojenie jest nad szczeliną, a nie pomiędzy nimi. Na plus jest to, że dużego amorfika lub permaloju nie kupi się w innym kształcie raczej. ;)
Ponadto, skoro rozmawiamy w gronie fachowców, wspomnę tylko o znanym powszechnie efekcie redukcji efektywnej długości szczeliny, czyli że np. szczelina 1mm fizycznie  to jakieś 0,9mm efektywnie, a 2mm to jakieś 1,6mm. Wszystko przez nieszczęsną beczkę. A uzwojenia równoległe to rzecz fajna w dławikach ze szczeliną. Choćby przez owe wyciekające pola, no i efekt naskórkowy.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
03-05-2011, 16:09
Ja to chyba popracuję nad rozbiciem trafa głośnikowego na dwa osobne z biwiringiem.Brak cewki zwrotnicowej w obwodzie niskotonowym powinien pomóc basom.A wysokopasmowe trafo dobrze zrobi sopranom.Macie może jakieś doświadczenia w tej materii?

  • Gość
03-05-2011, 16:14
dwa trafa wyjściowe łączone szeregowo, bądź równolegle ? żenada - przerabiałem to.

  • Gość
03-05-2011, 16:16
łączone oczywiście od strony wysoko-napieciowej.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
03-05-2011, 16:16
Dla trafa dolnego wystarczy odpowiednio duży rdzeń z blach prądnicowych.A trafo górne może na ferrycie?

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
03-05-2011, 16:19
Łączone z towarzystwem odpowiednich kondensatorów zwrotnicowych o niewielkich pojemnościach.Jakie tam moga pojawić sie problemy?Pewno jakieś fazowe?

  • Gość
03-05-2011, 17:00
Podziwiam fanów męczenia żarówek.

  • Gość
03-05-2011, 17:13
ZAGRA, nie wiem czy wiesz, ale ja przeszedłem na "ciemną stronę mocy" - obecnie gustuję w V-mosach i J-fetach.
To że coś tu w temacie brzdąknę to tylko dla własnej satysfakcji i ku potomności, nie żebym zaraz nauczać chciał.
Ten etap mam już za sobą, mnie też się nie chce grzebać w żarówkach, ale wiedza pozostała.
Wiedza którą można wykorzystać, ćwicząc J-fety mocy - nieprawdaż :) ?

  • Gość
03-05-2011, 17:25
Obecnie żarówkami zajmuję się raczej z przymusu gdy mnie jakowyś nawiedzon będąc do tego wymęczy.

Hybrydy najczęściej.

Phono.

Ale i tak wolę osobiście j-fety , fety itp.

Z lampkami to jest tak że gdy nie ma trafiaka/ów wyjściowych godnych uwagi to nie ma co zaczynac tematu.

Za dużo starych ,dobrych lampusów widziałem aby się ładować w kanał na bazie słabych sklepowych trafiaczków. szkoda czasu.

piotrek

  • 148 / 5106
  • Aktywny użytkownik
03-05-2011, 17:52
pytanie
dla mocy 12W jakie (moc) powinny być trafa zasilania i głosnikowe w dualmono a jakie dla mocy 25W w PP ??

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
03-05-2011, 18:05
Nie ma górnej granicy limitującej wielkość rdzenia.Im większy będzie rdzeń,tym niżej będzie mógł pracować bez kompresji basu.Rdzeń do PP musi również mieć szczelinę powietrzną,o ile nie chcesz mieć totalnej zupy dźwiękowej.

  • Gość
03-05-2011, 18:10
W każdym domu "diabełek" w każdym ogrodzie krasnal.
Przecież to brzmi jak hasło pierwszomajowe, za Gierka.
6C33C to przecież podwójna trioda, posiadająca cały balast komplikacji utrzymania napięć i prądów, ta lampa po czasie się po prostu rozłazi parametrycznie.
A jest znacznie od niej lepsza, bardziej stabilna w czasie użytkowania i "przyjmująca" wyższe  Ua max 350V - 6C41C, ona dysponuje ponadto wyższą mocą wyjściową AUDIO.
To tak jakby każdy lampiarz musiał z umiłowaniem siadać okrakiem na rogatego diabełka, a już na kondomowatą z wyglądu 6C41C, nie chciał.

  • Gość
03-05-2011, 18:16
Z tą wielkością rdzenia to niestety tak nie jest że możemy wielki bez ograniczeń.

Pamiętajmy o możliwości przemagnesowania ! Więc im lepsze blachy { jakościowo } tym większy trafol ale i tak nie za duży.

lancaster

  • Gość
03-05-2011, 18:20
hekate, nie chcę psuć interesującej pogadanki, ale tomat wątku to "SETcik na 6C33C".


Otwórz proszę wątek o interesujących Cię lampach. Chętnie poczytam.