Mnie się podobała Maczeta, jako że uwielbiam Tarrantino i Rodrigueza, ale fakt - nie jest to film dla wszystkich.
Ostatnio bardzo przypadł mi do gustu "The Company Men" z Affleckiem (co raz lepsze role dobiera), Tommy Lee Jones\'em i.... Costnerem.
Costner gra jak zwykle w sposób drewniany, ale bardzo pasuje do swojej roli cieśli :) Za to Tommy idealnie wpasowuje się w swoją rolę starszego dyrektora generalnego z zasadami.
Film opowiada o menadżerach najwyższego stopnia, którzy przez cięcia kryzysowe tracą pracę.
Okazuje się, że po tym fakcie nie umieją się odnaleźć w rzeczywistości, nie mają kasy, za to mają 10 kredytów, porszaki, obiady za $500, hipotekę itp. Do tego wszyscy nie mają żadnych znajomych, nie umieją zdobyć pracy.
Świetny film, dający do myślenia i chyba pierwszy opisujący jak to się odbywa w USA.
Przymierzam się do Animal Kigdom, podobno bardzo dobry, widział już ktoś?