Audiohobby.pl

Ostatnio obejrzane.

  • Gość
18-01-2011, 22:31
Ale na początek Matka Teresa Od Kotów


OBCHODZIĆ SZEROKIM ŁUKIEM

A tyle razy obiecywałem sobie nie oglądać współczesnych polskich filmów. Nałóg znowu mnie pokonał.

domzz

  • 1113 / 6168
  • Ekspert
19-01-2011, 11:30
Mam w planach Matkę od kotów, ale jeśli jest to coś co zepsuje mi nastrój jak "Plac zbawiciela" to chyba podziękuję.

  • Gość
19-01-2011, 14:58
Plac Zbawiciela wejdzie trwale w polską kinematografię, ale te gówno na pewno nie - jeżeli macie wolną godzinę, to polecam słuchanie muzyki.

Pseudopsychologiczny gniot. Ja chociaż wiedziałem, o co chodzi. Dla nieprzystosowanego odbiorcy, to makabra.
Polskie kino oprócz Smarzowskiego, nie istnieje. Tyle , że Smarzowski realizuje się co parę lat.

Miałem "przyjemność" z takimi klopsami i mówiłem sobie, że to chwilowa zapaść. Niestety - zapaść jest kompletna.
Polskie kino przestało istnieć. Nie ma czegoś takiego jak polskie kino.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6212
  • Ekspert
19-01-2011, 19:22
>> 390n, 2011-01-19 14:58:30
>Ja chociaż wiedziałem, o co chodzi.

A o co chodzi? Bo obawiam się że i to sedno mnie nie zainteresuje.
Kobieta opętana przez koty-behemoty?
Kto zagrał egzorcystę?

  • Gość
20-01-2011, 00:27
Chodzi o dwóch gówniarzy, którzy pare lat temu pokroili mamę w plasterki i zadokowali w szafie, poczym poszli sobie pohrać w gry wideo. Upiorna realizacja, że o dźwięku nie wspomnę (wyróżnik naszego kina)

  • Gość
21-01-2011, 01:26
Boardwalk Empire - pierwsze 2 odcinki - obiecujące.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6212
  • Ekspert
21-01-2011, 09:37
>> 390n, 2011-01-20 00:27:21
>Upiorna realizacja, że o dźwięku nie wspomnę (wyróżnik naszego kina)

...i  tytuł też do niczego. Czy tylko mi kojarzy się nie wiedzieć czemu z Iwaszkiewiczem?

  • Gość
21-01-2011, 10:14
Matka, jest tylko jedna!

domzz

  • 1113 / 6168
  • Ekspert
21-01-2011, 17:41
"How I Ended This Summer" Dobre nowe ruskie kino.
Dzieje się na stacji  polarnej. Dwóch mężczyzn: jeden stary wyga, drugi młody luzak grający w Cień Czarnobyla na pececie.
No i niezły zakwas między nimi. Prawie zero dialogów, piękne zdjęcia i ludzka psychika zdana na samą siebie.
Narracja jak w starych filmach Tarkowskiego.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6212
  • Ekspert
21-01-2011, 19:04
Widziałem niedawno coś podobnego. "Kukushka". Warta polecenia.

domzz

  • 1113 / 6168
  • Ekspert
21-01-2011, 20:56
O! Ciekawy trailer, jeszcze nie widziałem niczego o wojnie Fińsko - Ruskiej.
Trochę inne  czasy niż w "How i ended..." i widać, że tam rodzi się jakaś przyjaźń, a w tym moim filmie rodzi się co raz większa nienawiść.

cadam

  • 4401 / 6253
  • Ekspert
21-01-2011, 21:54
>> domzz, 2011-01-21 20:56:35
O! Ciekawy trailer, jeszcze nie widziałem niczego o wojnie Fińsko - Ruskiej.

Jeszcze jest Wojna Zimowa / Talvisota

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6212
  • Ekspert
22-01-2011, 10:00
>> domzz, 2011-01-21 20:56:35
>O! Ciekawy trailer, jeszcze nie widziałem niczego o wojnie Fińsko - Ruskiej.

Wojny to tam raczej nie ma, choć zaczyna się bardzo intrygująco (snajper przykuty do skały) i historię można by pociągnąć w tym kierunku. Na końcu nawet strzelają ale film jest raczej filozoficzny i nastrojowy.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6212
  • Ekspert
22-01-2011, 10:03
A tymczasem wczoraj obejrzałem "Plan doskonały" ("Inside man") Spike\'a Lee. Dobra sensacja na wieczór, nie ma powodów do zażenowania jak przy wielu współczesnych przebojach kina, gwiazdorska obsada.
Jest wątek żydowski. :P

cocor2007

  • Gość
22-01-2011, 10:10
Z "wojennych" polecam Kite Runner ( Chłopiec z Latawcem ). Afganistan widziany oczami ichniej klasy średniej.
Mocno antytalibski ale też antyruski. Wątku żydowskiego brak, jest za to niezła muzyka Alberto Iglesiasa.