Audiohobby.pl

Co po CD ?

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
13-12-2008, 10:24
Miłośnicy muzy zawsze sobie coś zbierali ( kolekcjonowali ) - uważam , że dźwięk ma duszę jeśli dodatkowo jest namacalny tzn. w postaci kasety , płyty winylowej a teraz płyty kompaktowej . Przyjemnie wziąść sobie do ręki okładkę płyty ( ktoś się postarał i jest ekstra ) , poczytać informacje o zespole czy utworach .
Obawiam się jednak , że pomału następuje zmierzch i płyty CD na rzecz tzw. pliku - ezoterycznego zbioru bitów umieszczonych gdzieś w pamięci urządzenia ; wygodnego i absolutnie właśnie bezdusznego .
Czy można słuchać czegoś takiego i jeszcze się tym rozkoszować ?
Pewnie mogą ci , którzy urodzili się niedawno i nigdy nie zaznali czegoś innego - tylko czy to dobry kierunek , taki rodzaj umysłowego ubezwłasnowolnienia .
Czy są jakieś próby wprowadzenia do obiegu jakichkolwiek nowych formatów nośnika - no bo co tu jeszcze można by wymyśleć po za cyberprzestrzenią ?


Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
13-12-2008, 11:59
"Meloman może być tylko zadowolony, w końcu zmienianie płyt jest upierdliwe, wprawdzie mniej od LP, ale zawsze. Szukać na półce, manipulować płytą itd. Męka."

Przecież to sama przyjemność - magia i mistycyzm :) ; ( a jeszcze większy u tych , co to pamiętają jak się kiedyś nagrywało na magnetofonie - to była frajda - dlaczego zawsze wszytko sprowadza się tylko do tzw. "wygody" ? ) .

iwok

  • 169 / 6104
  • Aktywny użytkownik
13-12-2008, 12:08
Mam serwer muzyczny i ... półkę pełną płyt CD.  Siedzę sobie wygodnie na kanapie i układam dowolna playlistę z pilota spośród flac`ów zgranych z moich płyt.  Jak najdzie mnie ochota to sobie sięgam po okładke i macam.  Przyszłość jest niestety taka jak pisze XYZPawel: pliki w sieci.  Dla wariatów takich jak my pozostaną "specjalne" wersje "kolekcjonerskie" na CD.

Czy ja sie w tym poście zgodziłem z XYZ?

;-)))

Koniec świata!

lancaster

  • Gość
13-12-2008, 12:20
A ja tam zostanę przy CD:) ....moze nawet omyślę o gramofonie.
Serwerem muzycznym tez nie pogardzę :)

Płyta CD zagoscila w naszych domach juz na tyle dawno ze mysle ot tak po prostu nie zniknie.
Podobna sytuacja jest zresztą z winylem.
I cale szczęscie uważam.

audioholik

  • 424 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2008, 12:36
osobiście uważam że każdy znajdzie coś dla siebie, owszem przeważać zapewne będą odtwarzacze sieciowe, ale dla melomanów kolekcjonujących płyty będą też vinyle i płyty SACD.

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
13-12-2008, 12:47
>> lancaster, 2008-12-13 12:20:50
Ja nie wycofuję sie z CD nie ma głupich już raz wycofałem się z nagrań 19.05 cm/s na szpule na durne 4,75cm kasety (człowiek uczy się na błędach vinyli na szczęście nie wyrzuciłem)  ale darmocha ściąganych plików z neta na pewno wyprze z czasem właśnie u mniej zasobnych czytaj większej populacji melomanów ten standard.

Banalny powód ekonomia. Pieniażki zamiast na płyty idą na dużo droższy, czytaj lepiej grający serwer plików posiadający dobrą kartę muzyczną i sporą macierz dyskową. Jak wprowadzano na początku standard CD obniżono znacznie  cenę samych napedów zarabiając na płytach CD

Ja o tym wiem Ty o tym wiesz ze jednak jakość darmochy jest bardzo różna i jednak Płyta CD jest niezupełnie poprawnie skopiowana (kwestia przypadku kto jak i na czym kopiował nagranie) , już nie mówiąc o tytułach, wykonawcach na nagraniu i innych informacjach. Tam jest koszmar i dezinformacja. Sam zauważyłem że robiąc kopię z oryginału, niestety ale muszę ręcznie wpisywać do CD Textu wszystkie informacje, nie mogę się na przykład posiłkować tytułami utworów ze stron sprzedawców bo po prostu wychodzą bzdury.
 
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

audioholik

  • 424 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2008, 13:37
po za tym pliki w sieci są moim zdaniem za drogie, z tego co patrzę kosztują tyle samo co oryginalne płyty SACD, w tym wypadku wolę oryginał.

ciekawe w jakim kierunku pójdą wytwórnie, z jednej strony sprzedaż CD na zachodzie leci na łeb na szy

audioholik

  • 424 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2008, 13:37
je a zdrugiej strony, przychody ze sprzedaży plików nie pokrywają przychodów z nośników fizycznych

Arek_50

  • 1130 / 6108
  • Ekspert
13-12-2008, 13:46
...bez obaw koszt wydania CD -caly ,studio etc to tylko 0.87 funta.......

konto_usuniete

  • 0 / 5624
  • Nowy użytkownik
13-12-2008, 13:51
Rynek jest ksztaltowany przez tzw masowego odbiorce  , my - audiofile jestesmy malutka nisza.
Przed wprowadzeniem CD najpopularniejszym nosnikiem byl  LP i kaseta CD . Pojawienie sie CD oznaczalo po pierwsze duzy ( odczuwalny nawet dla masowego odbiorcy ) skok jakosciowy a takze uproszczenie i zdecydowanie wiekszy komfort obslugi.Na dokladke zbieglo sie to w czasie z upowszechnianiem sie komputerow i CD-ROM jako nosnika danych.
Podobnym skokiem jakosciowym bylo pojawienie sie DVD jako nosnika video, ktory wyparl kasety VHS
Podejmowane proby wprowadzenia nowych formatow takich jak SACD czy DVD-Audio dla masowego odbiorcy nie wnosza zadnej istotnej poprawy - jakosc CD jest wystarczajaca a kwestie uzytkowe pozostaly bez zmian.

Muzyka ( czy film) w formie pliku ( o dowolnej jakosci - od MP3 do bezstratnych formatow np. flac) IMO jest przyszloscia rynku nosnikow. Na tzw zachodzie sprzedaz muzyki w formie pliku ( poprzez internet lub SMS) stanowi juz spory procent rynku i ma tendencje wzrostowa.

Pojawiajace sie ostatnio media-playery z dyskiem o poj 1 TB za stosunkowo nieduze pieniadze ( ok. 400 E) pozwalajace odtwarzac wszelkie formaty video i audio ( tak, tak - nawet flac) , z mozliwoscia komunikacji z komputerem poprzez siec , siec bezprzewodowa  czy USB  to IMO urzadzenie ktore w niedalekiej przyszlosci zastapi poczciwe CD . Urzadzenia te maja zazwyczaj wyjscie SPDIF co umozliwia podpiecie zewnetrznego DAC wysokiej jakosci co nam - audiofilom umozliwia uzyskanie dzwieku wysokiej jakosci. Z biegiem czasu pewnie pojawia sie "audiofilskie" media-playery o rozbudowanej  sekcji audio.
Poki co w urzadzeniu  o wymiarach 18*14*8cm z dyskiem o poj 1TB zmiescic mozna jakies 2000 plyt zapisanych we flac. Urzadzenie ma wyswietlacz , pilota. Pilot z wyswietlaczem to tez kwestia czasu.



 WaldeK

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
13-12-2008, 14:02
>> WaldemarK, 2008-12-13 13:51:41

Przypominasz mi moja starą wypowiedzianą na starym forum kwestię:

Dla mnie sprzet moze być w małym pudełku po zapałkach tylko niech realizm granej muzyki będzie taki jak na prawdziwych salach koncertowych.

Jak na razie sprzęt zaczyna się chować do tego małego pudełka ale mimo nowych technologii  z jakością techniczną odtwarzanej po domach muzyki dalej jest tragicznie (w porównaniu do brzmienia na żywo instrumentów i muzyków)


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

audioholik

  • 424 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2008, 14:23
> Rafaell,

Dla mnie sprzet moze być w małym pudełku po zapałkach

.......................

nie wykluczone że tak właśnie będzie, zwłaszcza jak wejdą kwantowe (nie binarne) komputery i nanotechnlogia, przyszłość to zestawy mini :)

audioholik

  • 424 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2008, 14:27
pytanie tylko czy wytwórnie znajdą sposób na zabezpieczenie plików przed piractwem, bo obecnie jest pewnie tak że 99% osób, które przestaje kupować starodawne płyty CD ściąga płyty z torrentów, a 1% kupuje w www.hdtracks.com

jakby nie patrzeć wytwórnie na tym tracą

audioholik

  • 424 / 6048
  • Zaawansowany użytkownik
13-12-2008, 14:36
nie wspominając o artystach którzy dostają 1/100 tego co zarabia wytwórnia a więc w tym przypadku tylko 0,01% przychodu który wcześniej mieli ze sprzedaży swoich dzieł

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
13-12-2008, 14:42
Jakby nie patrzeć to ile stracili klienci na kupnie Cd z zawyżoną dzięki monopolowi i zmowie ceną?

To też warto zaznaczyć .Tak jak już pisaliśmy wyżej całkowity koszt  wydania płyty to ok 4zł ile powinna wynosić cena przy bardzo dobrej rentowności 30% mnie jakoś tak wychodzi około 5zł 20gr dodać 100% narzutu w handlu to nijak nie chce wyjść powyżej 10zł 40 gr no ale przy 400% narzutu zbliżamy się do realnych cen w sklepach.

Jak widać globalizm także firm fonograficznych jest szkodliwy

a) dla muzyki-bo się słabo rozprzestrzenia
b) dla twórców muzyki (powód j.w)
c) dla kupujących bo zostają okradzeni w białych rękawiczkach
d) dla kultury bo dalej jest tylko dla nielicznych dostępna

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges