Audiohobby.pl

Retip - amatorska ściana płaczu

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
24-04-2025, 22:49

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
25-04-2025, 13:50
Dzisiaj zdaje się że koniec walki z brumami tajemniczymi.   No i tak po chłopsku to trzeba powiedzieć że do cepa to daleko mi nie brakuje heheheh.   Ja tu zwalam a to na patefon, a to na gniazdka i nawet już kable podejrzewałem a okazuje się że głównym winowajcą brumu odbieranego przez battery power pack jest moja głupta heheheheh.
   Tak więc okazuje się że kabelek USB  który użyłem jako transportujący zasilanie z bateryjek traci po prostu masę z resztą urządzenia.   Wisi jakby sam sobie i wtedy jest brum.   Chwilami dla odmiany go nie ma gdy akurat na skutek manipulacji czy to kabelkami czy przestawianiem pudełka akurat zewrze się z obudową i ową masę zrobi z lepszym lub gorszym kontaktem.     A ja idiota jej specjalnie nawet nie dorabiałem bo do durnego łba nie przyszło że masa powinna obejmować zasięgiem sam power pack.
Taaaa.....  kretyn



Kawałek druta albo blaszki sprawę załatwi definitywnie.
    No ale gramofonowi i tak się nie upiecze bo coś trzeba zrobić z burczącym trafo które słychać gdy tylko idzie pod zasilanie.   No ale tutaj to już problem wychodzi że nie elektryczny a mechaniczny.   Zaraz rozdłubie i pomyślę co z tym transformatorem zrobić.   Czy go zalać czy na miekkim czymś osadzić.   Zobaczy się.

ArturP

  • 1426 / 3176
  • Ekspert
25-04-2025, 15:05
Gupio mi trochę sie powtarzać "a nie mówiłem?". Masa to podstawa ;).
Zalanie żywicą trafa to raczej ostateczność, najpierw trochę łatwiejsza mechanika.
 O tym też kiedyś pisałem.

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
25-04-2025, 21:04
A tam głupio :)   Sam tak o masie gadam.
  Gdybym tutaj napisał całą wiązankę którą pod swoim adresem powiedziałem to pewnie bana dostałbym heheheheh.
Teraz siedzę w patefonie i jest tak że on fabrycznie ma transformatorek na miękkim zawieszeniu.  Możliwe że trochę stwardniało z wiekiem i rozglądam się co by tu zastępczego wsadzić.   No a tak poza tym to nie ma się czego czepić w zasadzie.    No może za okablowanie od wkładki do wyjścia bo nie jest ekranowane w środku co mnie trochę zaskoczyło.   Już widziałem przecież ten gramofon od wnętrza ale wcześniej nie zwróciłem uwagi widać.     Co jeszcze, hmmmm,  no może jeden kondensator filtracyjny który wylutowałem i w zasadzie to normę trzyma.    Samo zaś zasilanie nie ma żadnego kontaktu elektrycznego z wkładką tak więc klasa filtracji jak na moje nie gra tam większej roli.   Jest wystarczająco stabilna żeby układ sterowania silnika działał poprawie.   No i robi to przecież bo stabilność obrotów wzorcowa.
    Chyba dołożę tylko ekran na kable od wkładki i to wszystko co można tutaj zrobić.   Potem to cóż, trzeba przyjąć na klatę że ten typ tak ma i cichuteńko burczy po włączeniu do prądu.
Cichutko to znaczy że przy normalnym cichym dniu można tego buczenia nie usłyszeć,  dopiero gdy jest noc to burczenie słychać.   Lodówka gdy odpali przy tym to hałas nie do zniesienia wręcz wydaje z siebie.

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
25-04-2025, 23:36
Tak więc troszkę dłubnąłem w patefonie



ArturP

  • 1426 / 3176
  • Ekspert
26-04-2025, 14:13
Kiedyś wspominaliśmy o samoekranującej skrętce przewodów sygnałowych, to samo się tyczy przewodów zasilających, czy to prądu stałego czy przemiennego.
Dla prądu stałego efekt będzie mniej wyraźny niż dla przemiennego.
Ważne też są położenia wspólnych punktów MASY i rozdzielenie masy cyfrowej, analogowej, zasilania, wejścia, wyjścia.
 Czasem lepiej masę pociągnąć przewodem niż mocować kolejny punkt na płytce drukowanej, a czasem odwrotnie ;).
 Pewnie już kilka razy wspominałem o możliwości obserwacji wnętrza urządzeń studyjnych i pomiarowych przez siebie, sporo tam takich różnych zabiegów. W technice radiowej, większość konstrukcji nie działałaby gdyby nie odpowiednie dopasowanie impedancyjne, pojemnościowe czy wreszcie indukcyjne, prowadzenie i rozdzielanie mas czy stabilizacja (lub nie) zasilania.

PS: Nie dlatego, że tego nie wiesz, ale czasem i mnie się zapomina ;):):).

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
26-04-2025, 16:07
:)


Oczywiście to uziemienie gramofonu i tym samym uziemienie obudowy Małej Riaa nie ma nic wspólnego z masą elektryczną obu urządzeń.

ed..

Oczywiście zabrałem się w końcu za prawdziwie audiofilskie dzieło i wymieniłem opa :)
   
  Woowww,   jaki audiofilski wid!
      Powiem że było warto wymienić ponieważ >
Wydłubane z DAC/a  który kiedyś mi podpadał i okazało się że jeden z nich jakiś walnięty jest hehehehehehhe
   A co do drugiego to o ile mogłem usłyszeć to nic nie słyszałem,   znaczy różnicy nie słyszałem :)
No ale ja widać audiofil jak z koziej d....   trąba i nie mam wprawy.
   
« Ostatnia zmiana: 26-04-2025, 17:01 wysłana przez pień »

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
29-04-2025, 11:50
 Siedzę i myślę nad igłą, raczej wspornikiem.  Chyba dzisiaj zrobię podejście do wylaminowania carbonowca pustego w środku i robię wz.  z tym kopytko na niego.   Mam jednak obawy czy da się potem je oddzielić od wyrobu gotowego hehehehe.
 Zobaczy się :)
Co do samego przedwzmacniaczyka, czyli małej Riaa.   Podtrzymuję to co wcześniej napisałem że to bardzo dobry przed wzmacniaczyk jest.   Już nawet nie w stosunku do ceny tylko dobry sam z siebie.
  Ponadto znajomy mnie pchnął w trochę inny temat ale to trzeba się przenieść do innego wątku, co zrobię oczywiście.

Krzysztof_M

  • 1683 / 5671
  • Ekspert
29-04-2025, 11:55
Zastanawiam się, czy jak takie kopytko posmarujesz silikonowym smarem czy nie zapewnisz sobie łatwego ściągania?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
29-04-2025, 12:05
Silikon zmiesza się z żywicą.   Myślałem o lakierze nitro jako podkładzie a potem po utwardzeniu trochę w acetonie zmoczyć.   Może da radę odlepić?   Szczególnie rdzeń wyrwać.   Zobaczymy :)
   No i oczywiście problem naciągu włókna, żeby jakoś tak chociaż trochę odtworzyć to co natura w kolcach kaktusa wykombinowała.
Tam widz polega na tym że pojedyńcze nitki celulozy są mocno uwodnione i wysychają o wiele wolniej niż arabina którą są zalane.   Przez to podczas schnięcia ulegą bardzo znacznemu naprężeniu które daje tą wytrzymałość.    Naprawdę imponująca a wydawać by się mogło że to zwykły kolec hehehe
« Ostatnia zmiana: 29-04-2025, 12:11 wysłana przez pień »

ArturP

  • 1426 / 3176
  • Ekspert
29-04-2025, 14:02
Tam widz polega na tym że pojedyńcze nitki celulozy są mocno uwodnione i wysychają o wiele wolniej niż arabina którą są zalane.
Właśnie na piciu życie polega, nie ważne co na wierzchu, ważne co w środku. ;););)

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
29-04-2025, 23:52
Właśnie z powodu dbałości o to co w środku,  znaczy kolega mnie odwiedził z odpowiednimi miksturami :)   Plan na dźwigar uległ paraliżowi i dzisiaj nic z niego nie wyszło.    No a jutro pewnie trochę z opóźnieniem ma szansę na realizację.

Bacek

  • 2435 / 6275
  • Ekspert
02-05-2025, 12:20
Oczywiście to uziemienie gramofonu i tym samym uziemienie obudowy Małej Riaa nie ma nic wspólnego z masą elektryczną obu urządzeń.
Jak działa to dział, ale te wszystkie masy techniczne powinny być podłączone do masy elektrycznej układu. Tu zasilacz masz osobno więc powiedzmy na jego wejścia do układu, albo jeżeli jest tam od razu za wejściem jakiś kondensator filtrujący to do niego. Generalnie, masy z chinchy nie powinny się bezpośrednio stykać z obudową (nie widzę czy Ciebie tak jest). Gniazdo do podłączenia GND z gramofonu też nie, tylko kabelkiem do tego wspólnego punktu technicznych mas.

To że aktualnie jest głucha cisza też nie gwarantuje niczego. U mnie swojego czasu też tak było, dopóki ktoś nie włączał światła w łazience, wtedy brumiło. Po poprawkach masy, nie ważne co w domu włączone, nawet TV obok gramofonu nie powoduje żadnych efektów ubocznych.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

pień

  • 2686 / 1416
  • Ekspert
02-05-2025, 12:38
W sumie to tak pokrętnie mnie tu wyszło i można powiedzieć że musiałem kabelkami ciągnąć masę do wspólnego punktu.   Dopiero wtedy umilkło na amen i niezależnie co włączę po sąsiedzku to też cisza.
   A czy to całkiem prawidłowo to olewam teraz bo w innych przypadkach brumiło.
  Może w sumie mam trochę łatwiej bo ja 3 fazy mam na chacie.   Na wszystkich to kuchenka chodzi jedynie i awaryjne ogrzewanie, jedną ma na górę puszczoną a oddzielną na gniazdka.