Więcej merytoryki ?
Proszę, powtórzę,
Zapis jest stereo, powiedzmy na 2 mikrofony a Ty się cieszysz że podłączasz jakieś dziwolągi i to ma być też stereo. porażka
Pisałem wcześniej, systemy więcej niż 2 głośnikowe zakłamują doznania dżwiękowe, a po jakimś użytkowaniu następuje degradacja w ogóle pojęcia muzyki, bo zostaje to sztucznie odtwarzane podobnie jak 3 d czy 5 d w kinie
Heamerze :) Zwiększ trochę poziom sprzężenia zwrotnego- Nikt nie wywala przez okno swojego zwykłego systemu :)
Degradacja pojęcia muzyki? Kto to wymyślił? Ciebie nie posądzam bo jak uważam nie należysz do grona wojujących >audiofilów.
Przecie technicznie podchodzisz do napraw- mierzysz-sprawdzasz i takie tam nieistotne p... dla alternatywnego świata muzycznego :)
Dla którego ważniejsze jest mrożenie kabli-ochrona przed promieniowaniem kosmicznym i nieustanne spuszczanie się nad wzmakami na lampach- takimi co to 10 kW prądu żrą żeby napędzić małe głośniczki i słyszeć po zdjęciu aparatu słuchowego.
Co może być lepsze od dobrego toru audio?
Dwa tory audio ma się rozumieć :)
Czy gdy słuchasz radia mono w kuchni to coś ci się degraduje? Kiedyś podstawa sprzętu- duże pudło z głośnikiem na środku pokoju :) Czy się komuś coś zdegradowało i przez to nie kupili potem stereło?
Kupili :) gdy staniało :)
Tak mono zapis jak i stereo zapis to mizerna namiastka
Stereo oczywiści przebija mono ale w dalszym ciągu >namiastka
Akceptowalna ma się rozumieć bo już w miarę przyzwoicie oddaje >plan :)
Tak oczywiście- była przygoda z > cytat z wiki:
Kwadrofonia stanowiła postęp w stosunku do dźwięku stereofonicznego; dzięki dodaniu tylnych głośników (identycznych z przednimi – inaczej, niż w obecnych systemach wielokanałowych) uzyskiwano nie tylko przestrzenność i oddanie akustyki miejsca nagrania, ale też poszerzenie sceny, stworzenie głębi i precyzyjniejszą lokalizację źródeł dźwięku. W przypadku muzyki elektronicznej czy eksperymentalnej pozwalało to na wykorzystanie wcześniej niedostępnych efektów dźwiękowych (klasycznym przykładem jest album Tubular Bells Mike'a Oldfielda), zaś w przypadku nagrań operowych czy operetkowych umożliwiało umieszczenie słuchacza w centrum akcji, co nie jest możliwe nawet w spektaklach „na żywo”. Mimo to wielu audiofilów zawsze uznawało[według kogo?] dźwięk wielokanałowy za sztuczny i gorszy od dobrze zrealizowanych nagrań stereofonicznych.
to co w nawiasie kwadratowym- bardzo słuszna uwaga- moim zdaniem również i oczywiście każdy może mieć swoje zdanie
Czyli co? Idąc na całość to można uznać że gdy wybieramy taką kwadratową fonię czy jakąś inną współczesną to nasze doznania już są- zakłamane- do tego stopnia że nie chce nam się to ułożyć w głowie.
Wybraliśmy namiastkę i nam z tym dobrze :) Ale nie twierdźmy że to jest >prawda
Ma się rozumieć nie wkręcam tutaj jakichś psedo-quadro ani słuchawek gamingowych :) To już inny świat.
Dlaczego quadro zdechło? Zaryzykuję-osobiste zupełnie- zdechło bo zabiła cena- namiastka pt. stereo była wystarczająco przyjemna w słuchaniu.
ps. takie tam moje i czytać nie trzeba jak by co hehehehe (wogóle czytać nie trzeba- chyba że kogoś interesują MOJE spostrzeżenia>)
Poznałem jakiś czas temu gościa który lubi wysoki poziom metafizyki- rozważania o kablach- ciepłych lampach i zimnych tranzystorach.
Wprawdzie podstawek pod kablami nie posiada ale był blisko. Być może rozważał jaki efekt dało moje papudractwo sprzętowe.
Byłem u niego- polazłem ze swoją odpaloną CD żeby posłuchać i w trakcie tegoż słuchania (bo inaczej się nie dało) Na jednym z moich ulubionów>kawałków< zadałem mu pytanie > kogo słyszy? Kto śpiewa?
Odpowiedź była jednoznaczna i szybka :)
Fakt że utwór ten jest >nieznośny< jeżeli sprzęt jest słaby :)
-- u niego nie był nieznośny- był mdły i rzeczywiście odpowiedź na moje głupie pytanie miała jedną odpowiedź bez chwili zastanowienia.
Parę dni potem była rezwizyta gościa u mnie. Jak należy przyszedł z piwem (po jednym na łeb) i wyjść nie chciał. Bo jakimś cudem mój H/K z zimnymi tranzystorami - pokój bez podpasek czy innych miękkości w dużej ilości na ścianach i bez dywanu! na kaflowej podłodze
zatrzymywał go u mnie. Wypił jeszcze parę moich piw i w końcu poszedł do domu hahahahahaah
No i ten nieznośny utwór - odpowiedź już nie była tak szybka i oczywista.
-- chodziło o:
pytanie: kto śpiewa?
nawet youtube wystarcza :)