A mi własnie najbardziej podobały się Synergy B3. W porównaniu do Audiovector M3i Signature oraz Klipsch RB-51 i RB-61 których słuchałem "bok w bok", to właśnnie B3 były najszybsze i najbardziej naturalne. Mimo że najtańsze i to znacznie. RB na tle B3 "czekały", tak jakby dźwięk był sygnalizowany zanim nastąpi, a z B3 po prostu "szło", a dźwięk skrzypiec i gitary na B3 był najbardziej naturalny - tzn. niezbyt "przyjemny", tyle że ja mam w uchu 9 lat grania na gitarze klasycznej samemu i sluchania skrzypiec młodszej siostry więc wiem jak brzmią te instrumenty w realu z bliskiej odległości. B3 były najbliżej, RB "trochę za późno", a Audiovectory - audiofilskodalekosłodkoinieprawdziwie.
Opinii na necie o serii Synergy nie ma za dużo, raczej pozytywne, ludzie zwracają uwagę na potrzebę min. 200h rozgrzewki.
Słuchałem jeszcze F-1 na elektronice kina domowego w mediamarkt i moim zdaniem jest potencjał, choć oczywiście nie brzmiało to szałowo w tatmym zestawieniu. Ale... jak posłuchałem sobie kilku innych zestawów obok i późnie wróciłem do tego z F-1 na dłużej, to później przez kilka dni jak wchodziłęm do sklepu to grał tylko ten zestaw. Obsługa to może i nie audiofile, ale normalni ludzie najlepiej wiedzą co po prostu fajnie gra.