Kończąc ten wątek , opiszę problem . Robiąc przegląd i kalibrację tego decka po zakupie , zauważyłem ,że coś powoduje drżenie dźwięku , co jest irytujące . Przyjrzawszy się mechanice , rolce capstana , talerzykom , idlerowi , ośce capstana , wymieniając silnik , bo stary terkotał , problem nie znikał . Zmierzyłem siłę docisku rolki capstana i mieści się w normie między 350-450g . W serwisówce do tego modelu jest napisane ,że napięcie na silniku napędzającym idler ma zawierać się miedzy 5,1-5,3V . U mnie było w ponad 3,6V ,więc pomyślałem ,że to może być przyczyna drżenia dźwięku. Sprawdziłem diodę DZ3 która zamiast dawać napięcie odniesienia 5,1V dla układu BA sterującego silnikiem , dawała 4,6V . Podmieniłem tę diodę , ale na silnik i tak nie szło 5,1V jak zaleca serwisówka . Przy diodzie 5,6V na silniku w tanie jałowym było ponad 4,8V, więc pomyślałem ,że to BA i go wymieniłem ... niepotrzebnie , bo nic to nie wiosło . Taże przy oryginalnym rozwiązaniu nie ma możliwości ,aby na silniku było 5,1V ! Co więcej drżenie dźwięku stało się silniejsze i dodatkowo z początku zagniotło taśmę . Tak z ciekawości sprawdziłem kawałkiem starej taśmy jak mocno rolka capstana ciągnie taśmę okazało się ,że całkiem mocno . Moje podejrzenie padło na zbyt mocne zwijanie taśmy i porównałem siłę napędu prawego talerzyka z innymi starymi sprzętami . Okazał się ,że denon zwija bardzo mocno , postanowiłem obniżyć napięcie zasilania silnika i wstawiłem na próbę zenerkę 3,3V co skutkuję ,że na silnik idzie około 1,8V . Teraz talerzyk można zatrzymać z łatwością jednym palcem . Efekt taki ,że po nagraniu kilku utworów, drżenie ustąpiło . Wygląda na to ,że w serwisowce jest błąd ! Serwówki do wyższych modeli są bliższe prawdy , bo przy takim samym układzie sterowania podają 3,1-3,5V na silniku , przecież przy 5,1V to by rwało taśmę , albo ją całkiem podbierało spod rolki capstana .