No cóż, ciężko jest opisać dźwięk, więc napiszę tylko, że po wymianie kondensatorów i oporowych bieżni potencjometrów poprawiło się wszystko. Jest możliwość regulacji, pojawiła się nagle równomierność kanałów, daje się nawet słyszalnie stroić bias. Nagrałem ten sam materiał, co przed wymianą i okazuje się, że poprawiła się jakość. Dźwięk jest bardziej wyraźny i słyszalny z konkretnych stron, zrobiła się szersza panorama, wcześniej było to zbite w środku i lekko zamulone. Przyczyną złego zapisu był spalony opornik w generatorze prądu podkładu.
Gałeczki (od jakiejś kuchni gazowej, białe) też się cudownie znalazły, brakuje tylko tych dwóch wąskich przycisków.
Głowica z N-4502 okazała się szczałem w "11". Nie styrana kilo-milami taśmy, widać na niej pod dużą lupą, lekkie ślady używania, ale jest w o niebo lepszym stanie niż oryginał. Właśnie dziwna sprawa z tą oryginalną głowicą, nie dość, że była źle ustawiona, to o wiele mocniej zużyta od prawidłowo ustawionej głowicy nagrywającej. Oporność starej głowicy to ok. 150 ohm, a nowej 120 ohm. W niczym to nie przeszkadza, bo daje się regulować potencjometrami za wzmacniaczem odczytu.
Podsumowując: operacja się udała, pacjent, po rozjechaniu przez walec drogowy, sam wstał.
Wymiana kondensatorów w torze zapisu i odczytu, wymiana oporowych bieżni potencjometrów zapisu, wszystkich potencjometrów montażowych, kompletna kalibracja mechaniczna i elektryczna. Nie omieszkałem również wylutować i sprawdzić niektórych tranzystorów i rezystorów w torze zapisu i odczytu.
Magnetofonik mały, ale dostęp świetny z każdej strony, miły w serwisie.
Na fotkach: stara głowica, nowe gałeczki, generator P.P., no i bardzo fajnie będzie wyglądał z dwiema szpulkami Philips'a.