Audiohobby.pl

Audio => Magnetofony => Magnetofony szpulowe => Wątek zaczęty przez: ArturP w 30-10-2020, 18:48

Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 30-10-2020, 18:48
         Witam wszystkich.
Magnetofon szpulowy jest jak KOŃ, każdy wie o co chodzi. Ten egzemplarz kupiłem właściwie z nudów i z chęci przywrócenia go do życia. Zapłaciłem bardzo nie wiele, jak na dzisiejsze ceny internetowe za "vintage divajsy".
 Standardowo do wymiany paski, czyszczenie wnętrza, potencjometrów, wymiana kondensatorów i tranzystorów. Obudowa w stanie idealnym, ale brak pokrywy, kilku przycisków i pokrętła, uszkodzony włącznik sieciowy.
Trzy głowice, trzy silniki, trzy prędkości, 2x po trzy gniazda "jacki" i diny. Kurde same trójki, to teraz będą 2-ki: dwa kanały stereo, dwa wskaźniki, dwa napinacze "olejowe", dwa układy scalone.
Instrukcja do pobrania z elektrotanya.com.
Co więcej? Po zmianie pasków działa, odtwarza, nie nagrywa, to znaczy nagrywa, ale bardzo słabo. Wszystko do ogarnięcia, chyba nie wiele mi nudy zabierze. Wbrew moim obawom o napinacze, okazuje się, że działają świetnie, lewy działa szybko i płynnie, prawy działa wolniej też płynnie.
Kilka porno-fotek:
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 21-11-2020, 20:20
Coś Arturo grzebałeś już w nim by przywrócić nagrywanie? :)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 22-11-2020, 10:23
No tak. Długo szukałem kondensatorów współosiowych i potencjometrów stereo, w końcu kupiłem kondensatory stojące i potencjometry mono. Narazie idą do mnie, ale chyba spacerkiem, bo coś długo ich nie ma.
Serwis tego urządzenia to bajka, dostęp do płyty głównej prosty, żadnych zakamarów, żadnych dodatkowych divajsów, wszystko na wierzchu. Elektronika do mechaniki przykręcona sześcioma śrubkami, sześć wtyczek i już.
Po wyczyszczeniu starych potencjometrów jest lekka poprawa, ale nadal nie mogę ustawić równo kanałów. Żyją własnym życiem. Więc będą nowe. Choć przyczyną mogą być też tranzystory i zasilacz. Zimnych lutów brak, więc skłaniam się do kondensatorów jednak. Wymienię komplet w torze audio i zobaczę jaki będzie efekt. Znalazłem też uszkodzone kondensatory w sterowaniu (tape tension), ale te już wymienione na nowe i jest OK. Przed wymianą efektem była zła praca silników, brak mocy, grzanie i słaby naciąg.
Dla wyglądu przydały by się przyciski i jedna gałka, ale na wystawę magnetofon nie trafi, więc narazie nie uwiera mnie to zbyt mocno.
Mój błąd, że podczas ostatnich zakupów w thomann'ie nie kupiłem nowej taśmy 1/4", Mam 1/2" do cholery, a 1/4" mam kilka kilometrów i to nagranej ważnymi nagraniami. Z kolei przegrywać to do kompa mija się z ideą, więc na pewno tego nie zrobię. A teraz będę musiał poczekać na zebranie większej ilości zakupów, bo nie uśmiecha mi się płacenie za wysyłkę 20E.
Narazie tyle z pola walki z nudą.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 22-11-2020, 12:30
Witam. Mam N-7125 prawie od nowości . Działa do dzisiaj i to z oryginalnym głównym paskiem. Opisałeś jak działają napinacze. Moje pracują identycznie. I jeszcze jedno. Philips do dzisiaj produkuje identyczny włącznik sieciowy. Poszukaj.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 22-11-2020, 14:08
Narazie tyle z pola walki z nudą.

Dzięki Arturo za opis :) Jak będziesz coś dalej pracował nad nim wklej proszę trochę zdjęć z prac.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 22-11-2020, 16:27
   Marku dziękuję za informację, będę miał ją na żółtej karteczce przy moim monitorku ;) Oczywiście to taki malutki żarcik ;) .
Napinacze są w doskonałym stanie, poza tym że smar ciutkę skostniał i lewy ma 103gr, a prawy 77gr naciągu. Nie ma tragedii.
Wiadomo, że nie jestem w stanie przywrócić mu parametrów fabrycznych, ale będę starał się zbliżyć do nich jak najbliżej.
Apro po, Marku może zostały Ci te wąskie przyciski, brakuje mi dwóch. No i ta jedna pokrętka potencjometra. Sorry za prywatę, a jest przecież odpowiedni do tego temat.
   Wojciechu, foty będą robione podczas wymiany zakupionych elementów, więc publikacja trochę potrwa.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 22-11-2020, 21:57
lewy ma 103gr, a prawy 77gr naciągu
Miało być oczywiście odwrotnie, prawy ma 103gr naciągu, a lewy 77gr.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 25-11-2020, 12:55
Przyszedł czas na większe, przedświąteczne porządki.
Philips N-4502 rozłożony na części. Talerzyki, silniki, sterowanie po odbudowie, nowe paski pójdą do N-4450, do N-4512 trafi włącznik sieciowy i głowice (są w idealnym stanie). Dziwne, bo N4502 to mniejszy, lekko wykastrowany brat bliźniak N-4450. Elektronika identyczna, mechanika bardzo podobna, różnica jest oczywiście w wyposażeniu: autorevers, programator czasu, licznik z pamięcią, odsłuch przed i po taśmie, 4 silniki, 3 głowice na stronę i parę innych "czaso-umilaczy". Marek-41 wie o nim najwięcej.
Nadal czekam na części do N-4512, podobno już wyszły od handlarza.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 28-11-2020, 14:43
Części dotarły już w czwartek, ale nie mam kiedy się zająć ich wymianą. W związku z próbą nagrywania został sprzęt złożony w całość i postawiony na półce. Teraz tylko trzeba go wyciągnąć, rozłożyć do cna, naprawić, złożyć ponownie i spróbować znów coś nagrać.
Narazie postanowiłem nie wymieniać tranzystorów i scalaków z powodu ich całkowitej sprawności. Choć są jakieś porady, by te wymienić na niskoszumne i mam wrażenie, że to przerost formy.
Ponieważ Bo Ależ, sprzęt nie stał nigdy na wysokiej półce, a i ze średniej chyba tak trochę spadał. Philips w tym czasie wypuszczał dużo wyżej plasowane produkty.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 28-11-2020, 16:10
Arturo nie wiem czy w ogóle była by różnica przy wymianie tranów na niskoszumne. Może tylko na pomiarach, bo słyszalna chyba nie. Ale mogę się mylić.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 28-11-2020, 16:42
Seria BC5XXx jest niskoszumna, a takie tranzystory siedzą w całym torze audio. TCA220 też ma bardzo rozsądne parametry, więc zostaje jak jest. Dziś na "nocce" myślałem nad podstawką pod TCA, by zmienić na coś nowoczesnego, ale nic rozsądnego nie wymyśliłem. Jeśli już to po bandzie, pojedyncze scalaczki typu INA, ale jak pisałem przerost formy.
 Mam nadzieję (dość słabą), że w tym tygodniu będę miał czas na dłubanie w nim.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 04-01-2021, 11:29
No cóż, ciężko jest opisać dźwięk, więc napiszę tylko, że po wymianie kondensatorów i oporowych bieżni potencjometrów poprawiło się wszystko. Jest możliwość regulacji, pojawiła się nagle równomierność kanałów, daje się nawet słyszalnie stroić bias. Nagrałem ten sam materiał, co przed wymianą i okazuje się, że poprawiła się jakość. Dźwięk jest bardziej wyraźny i słyszalny z konkretnych stron, zrobiła się szersza panorama, wcześniej było to zbite w środku i lekko zamulone. Przyczyną złego zapisu był spalony opornik w generatorze prądu podkładu.
 Gałeczki (od jakiejś kuchni gazowej, białe) też się cudownie znalazły, brakuje tylko tych dwóch wąskich przycisków.
 Głowica z N-4502 okazała się szczałem w "11". Nie styrana kilo-milami taśmy, widać na niej pod dużą lupą, lekkie ślady używania, ale jest w o niebo lepszym stanie niż oryginał. Właśnie dziwna sprawa z tą oryginalną głowicą, nie dość, że była źle ustawiona, to o wiele mocniej zużyta od prawidłowo ustawionej głowicy nagrywającej. Oporność starej głowicy to ok. 150 ohm, a nowej 120 ohm. W niczym to nie przeszkadza, bo daje się regulować potencjometrami za wzmacniaczem odczytu.
  Podsumowując: operacja się udała, pacjent, po rozjechaniu przez walec drogowy, sam wstał.
Wymiana kondensatorów w torze zapisu i odczytu, wymiana oporowych bieżni potencjometrów zapisu, wszystkich potencjometrów montażowych, kompletna kalibracja mechaniczna i elektryczna. Nie omieszkałem również wylutować i sprawdzić niektórych tranzystorów i rezystorów w torze zapisu i odczytu.
Magnetofonik mały, ale dostęp świetny z każdej strony, miły w serwisie.
Na fotkach: stara głowica, nowe gałeczki, generator P.P., no i bardzo fajnie będzie wyglądał z dwiema szpulkami Philips'a.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 04-01-2021, 19:24
Arturo tymi pokrętłami od kuchenki gazowej mnie rozbroiłeś... :)
Ale cieszę się że temat pomału ogarniasz. A ta głowica jest faktycznie wyorana....
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 04-01-2021, 21:59
Wszystkim znajomym, mnie odwiedzającym, będę mówił, że trzymam w pokoju kuchenkę dwupalnikową. A jak zapytają po co cztery pokrętła to powiem, że to do dokładnej regulacji temperatury gotowania takich gości jak Oni. Pamiętając bajkę o czerwonym kapturku rzecz jasna. HYHYHY
Tak, odbudowa się posuwa do przodu, ale z zaciągniętym ręcznym z powodu budowy studia nagraniowego dla kolegi.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: artekk w 04-01-2021, 23:35
Arturo, szacun. Oczywiście jak zwykle mimochodem wzbogaciłeś opis w taki sposób, że prawie padłem ze śmiechu :)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 05-01-2021, 02:06
No niestety, bajek nie umiem pisać, ale dzięki za szczery śmiech. W stand-umpie nie wystumpie, a śmiech to zdrowie.

Ręcznych robót mam w brud, a przy białych pokrętłach będzie ich trochę, więc zostawiam to na potem. Narazie balans słuchawek jest z dziurką, bardziej potrzebne są dwa guziczki do "rec" i "pause", bo mało wygodne jest naciskanie takich twardych dzyndzli.
Chwilowo bardziej poświęciłem się temu studiu, a inne sprawy zostawiłem na potem.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 05-01-2021, 10:03
Całkiem fajna maszyna. Mi jednak bardziej podoba się N-4515 i czasami kusi mnie, żeby go kupić. A podoba mi się w nim ten monstrualny wygląd i masa potencjometrów ;)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 05-01-2021, 11:22
Właśnie zakończyła się licytacja N4504 na części, ale mnie nie stać na 2 guziczki i jedno pokrętło za 208pln.
https://allegrolokalnie.pl/oferta/philips-n-4504-magnetofon-szpulowy

Kubo nie wiem co to za magnetofon, ale wygląda dość grundigowato, tak w przybliżeniu. Jestem skrzywiony na punkcie wyglądu wieżowego, taki wygląd mi nie podchodzi. Dlatego też rozłożyłem na części N-4502, jest w nim ukryta niespodzianka.
Jeśli w podobnym obudową modelu jest zamontowany wzmacniacz i głośniki, to te mają swoje oddzielne komory rezonansowe. Oczywiście wszystko plasticzane, zero jakichkolwiek wytłumień. Pewnie to niemiłosiernie dudniło, ale sprawdzać nie będę. HEHE
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 05-01-2021, 15:09
Myślę, że w obu tych magnetofonach jest ten sam mechanizm, a 4515 jest po prostu bardziej rozbudowany. Mi się jego wygląd podoba, jest taki "inny", przy czym fajny, estetyczny i jest się czym pobawić ;) A że wygląda Grundigowato, to wcale mnie nie dziwi. Philips i Grundig często współpracowali ze sobą i niestety Philips często kiepsko na tym wychodził... Ale nie wiem, czy było tak również w kwestii magnetofonów szpulowych.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 05-01-2021, 21:29
Witam. Niestety nie mam tych przycisków. Jednak wyprodukowano tego sporo i jest szansa ,że uda się je zdobyć.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 05-01-2021, 22:58
Marku, bardzo dziękuję za pamięć.
Po 11:08 zakończyła się licytacja takich guziczków i gałeczki, ale szkoda mi 200pln na takie drobne zakupy. Pewnie już przeczytałeś moje powyższe posty.
Kubo mi za bardzo on przypomina "M-2407" i podobne, nigdy mi się taka obudowa nie podobała, już bardziej M-2405. Wewnątrz tego N-4515 napewno jest to samo co w N-4504 i N-4512.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: JaKub92 w 07-01-2021, 09:45
Akurat przygodę ze szpulakami zacząłem właśnie od ARII MS 2411, 13-14 lat temu :) I bardzo lubię jej design ;) M 2405 też jest piękny - również mam, w stanie idealnym.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-05-2022, 10:37
Witam ponownie.
Na fali pomocy Robertowi (pień) przy Tandberg'u, po jakimś miesiącu nie używania odpaliłem swojego Philips'a.
Zauważyłem lekkie drżenie dźwięku, przester przy małych sygnałach i nierównomierność kanałów między REC a PLAY.
Jak pamiętacie nie wymieniłem tranzystorów i paru jeszcze elementów w mn. zasilaczu. Okazało się, że sprawne, półtora roku temu, tranzystory niedomagają, ich wzmocnienie zaczęło mocno spadać.
Jestem w trakcie zbierania części, ale na dziś mogę stwierdzić następująco, tranzystory dostępne tylko pojedynczymi parami, ok. 4pln/parę + k.w. 8pln, więc wychodzi 12pln u jednego handlarza. Mi potrzeba 4 pary o różnych symbolach, ale posiadam BC550 i BC560, które postanowiłem zastosować w układzie, bo zakup 4x 4 handlarzy to prawie 5 dych.
 Zaobserwowałem ciekawą sprawę u handlarzy, w ogłoszeniu podają np. 2szt, oczywiście + wysyłka i tuż po zakupie wstawiają kolejne 2szt, oczywiscie + wysyłka. Wyraźnie mi to wygląda na zarabianie na wysyłce.
 Tu muszę napisać coś o wzmocnieniu, różnicach i wspólnych parametrach tranzystorów BC550 (560), a BC548, BC548C, BC549C i BC 559B. Tranzystory te różnią się od siebie tylko napięciem C-B, C-E, wzmocnienie jest zależne od egzemplarza, wszystkie mają od 110 do 800, a pozostałe cechy (prąd kolektora, moc, częstotliwość graniczna) są identyczne. Mam kilka nowych oryginałów i mierząc im hFE np. BC548 różni się od BC548C tylko o hFE30, a od BC549C o hFE60, odpowiednio 170, 200 i 230. Przed taką zmianą koniecznie trzeba zwrócić uwagę właśnie na wzmocnienie hFE. Dobrałem tranzystory z tych co mam, pod względem wzmocnienia i będę je montował w układ.
Wcześniej (1,5 roku temu) wymieniłem też wszystkie stare elektrolity/nowe elektrolity w torze audio i niektóre elementy w reszcie układu (spalony, uszkodzony). Teraz przejrzałem zapasy i znalazłem odpowiednie wartości kondensatorów foliowych, co prawda wielokrotnie większe wymiarowo, ale na płytkę spokojnie wejdą i zostanie jeszcze trochę miejsca.
 Zbiorę wszystkie potrzebne elementy, to pokaże trochę wykresów i fotek z wymiany.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 26-05-2022, 15:26
Trzymam kciuki ArturP  :)  i czytam z zaciekawieniem.
   Jesteś moim mistrzem i bez Ciebie i twojej wiedzy to ja bym niczego nie zrobił.   
A z tymi handlarzami tam się będziesz p.......   w sprawie kondensatorów np. wal tutaj :

 https://www.xtreme-24.de/shop/public/Jantzen-Audio-MKT-Kondensator/183

Policzą jak ludzie- ilość X cena 
    plus wysyłka za całość.  Jak się zmieści w kopertę to grosze
   (mają tam wprawdzie jakąś zamuloną panienkę w magazynie-albo miała zły dzień :)   >Ale ogólnie plusy dodatnie przeważają nad plusami ujemnymi :)  )
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-05-2022, 16:07
Zaglądałem i do tego sklepu, rzeczywiście rozsądna oferta, niestety nie mieli wszystkiego co założyłem, więc ruszyłem swoje zapasy. Jeszcze tylko kilka rzeczy przyjdzie w przyszłym tygodniu i ruszę z robotą i opisem.
Dziś przyjechały oryginalne guziczki i pokrętła, paski mają dopiero 1,5 roku, powinny wytrzymać jeszcze kilkanaście lat.
Co do cen, to już wcześniej pisałem, N4512 nie był topowym modelem firmy, raczej był z tej nisko-średniej półki i nie jest wart wyrobów w kosmicznej technologii i cenach też z kosmosu. Do dziś na niego wydałem łącznie z zakupem 500pln, więc nic poza średnio-niską półką.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 26-05-2022, 20:47
Ja bym chciał się dowiedzieć bo nie wiem, jak to siada wzmocnienie tranzystorów i co jest tego przyczyną
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-05-2022, 21:25
Jedyne co Ci się może przydać to to, że po pracy przez jakiś czas (bardzo długi) z pełnym napięciem nasycenia złącze traci połączenie między bazą a emiterem. Dzieje się to powoli i nie w każdym egzemplarzu. A że mi to się zdarzyło kilka razy, to za każdym razem kiedy widzę odpowiednie symptomy wyłączam urządzenie, wylutowuję półprzewodniki i w ramach swoich zdolności mierzę je. Zwykle stwierdzam wzmocnienie na poziomie 50, 60% wzmocnienia minimalnego dla danego modelu tranzystora. Wszystko tyczy się tranzystorów bipolarnych typu BC, BD, BDY, BDP, w mosfetach dzieje się to trochę inaczej, są inne objawy.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 26-05-2022, 21:38
Jak długi czas ?> bo w starych wzmacniaczach nie zauważyłem spadku mocy i niepożądanych efektów......takie 30-40 letnie
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-05-2022, 21:42
pracy przez jakiś czas (bardzo długi) z pełnym napięciem nasycenia złącze traci połączenie między bazą a emiterem. Dzieje się to powoli i nie w każdym egzemplarzu.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 26-05-2022, 21:50
Hm rozumiem czyli dla nas jeden rok, dla Anunanki 3600 lat, no tak to rozumiem......dobra zmęczony jestem po pracy, myślałem że czas pracy elementu elektronicznego ma jakiś zakres czasu pracy mniej więcej określany w danych technicznych i coś tam można wykoncypować .....z tego ... ale jak nie ma to nie ma .....no nic na siłę
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-05-2022, 21:57
Wszystko, też elektronika zależy od wyroków Enki, Enlila i Ninhurtag razem wziętych ;) ;) ;).
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 11-06-2022, 10:03
No cóż, nastał ten moment, w którym to otrzymałem wszystkie potrzebne do wymiany elementy. Wpadłem na iście szatański pomysł. Mam przecież kompletny N4504 z "DNL'em" na pokładzie. Powymieniam potrzebne elementy w elektronice tegoż i będzie git.
Zabrałem się za wymianę tychże, lecz na drodze stanęła mi niemoc. Teraz już wiem dlaczego poprzedni właściciel nie mógł go odpalić. Niemoc polega na wartościach, właściwie wszystkich elektrolitów. Dość, że mają zawyżone lub zaniżone pojemności dwu, trzy-krotnie, to jeszcze i ESR jest wyjątkowo wysoki, np. 68uF/16V ma mieć 3R, a ma 284uF i 10R, inny 68uF/16V i 3R ma 17uF i 16R. Są i lepsze kwiatki, ale to nie ta gazeta do takich opisów.
Reasumując, na tę chwilę zostaje mi skompletować wszystkie elektrolity, które nie będą zmieniane na foliowe. A że te są przede wszystkim w zasilaniu, to mniemam, iż gałka wyboru napięcia była na 220Vac, zamiast 240Vac.

NO CÓŻ.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 11-06-2022, 14:11
Hym--  to źle ustawione napięcie zasilania powoduje aż takie spustoszenie?  W sensie cuda z pojemnościami itd..
     Ja tak na chłopski rozum myślałem że owszem- coś tam nie za bardzo ale w sumie o te parę procent plus minus tragedii nie robi.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 11-06-2022, 14:36
Wszystko, też elektronika zależy od wyroków Enki, Enlila i Ninhurtag razem wziętych ;) ;) ;).

Szacun, widze że kolega jest bardziej zaawansowany.
Ja spotkałem jedynie Ptah-a......
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 11-06-2022, 16:10
Robert, problemem jest dzisiejsze napięcie sieci. Nie dość, że jest zbyt wysokie to jeszcze nie odpuszcza. Kiedyś jak obowiązywało 220Vac, to było ono dość niestabilne w dłuższym czasie, często 10% poniżej normy, działo się tak zarówno u nas w Polsce jak i na "zgniłym zachodzie".
Teraz obowiązuje niby 230Vac, ale znaleźć takie w mieście bardzo trudno, a na wsi to w ogóle jakieś przegięcia, ekstremalnie sam zmierzyłem 263Vac 6km od mojego domu, czyli kilka transformatorów na wschód.
Kondensatory w zasilaniu są często dobrane na styk, przykładowo 10Vdc, 16Vdc, 25Vdc itd. Kiedy z zasilacza ma być 16Vdc, a jest 19,3Vdc to dla elektrolita 16Vdc jest to prawie 20% więcej, więc sam widzisz. Na niektórych elektrolitach producenci piszą "- 0%"/"+50%", ale tyczy to tylko pojemności, nie napięcia, a tym bardziej ESR.
Wspomniane poprzednio kondzie 68uF/16Vdc pracują w gałęzi 11Vdc/9,1kR i 8,2Vdc/10kR, ale w obciążonej gałęzi, dla nieobciążonej jest blisko nominału, ponieważ ta gałąź ma 16Vdc ze stabilizatora. A stary stabilizator ma problemy z trzymaniem nominalnie moczu i popuszcza te prawie 20% więcej.

Piotrze, masz szansę jeszcze mnie zagiąć, bo nie wszystkie brednie folkloru internetowego wyoglądałem, nieździerżyłem. ;););)
Tam powinno być Ninhursag. :)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 11-06-2022, 22:53
No tak- teoretycznie ma być 230V  aktualnie.   Jak kilka razy mierzyłem napięcie jakie mam na chacie i zawsze to było 227-228 V  i w sumie nawet dziwiłem się że takie stabilne-  ale to dobrze :)  jak widać.
   A co do Enki, Ninhursag to chyba za grube ryby w boskim świecie żeby zajmować się  takimi bzdurami jak krzywy transformator w sieci.
Proponuję Adada obsadzić na to stanowisko :)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 12-06-2022, 07:03
A co do Enki, Ninhursag to chyba za grube ryby w boskim świecie żeby zajmować się  takimi bzdurami jak krzywy transformator w sieci.
Proponuję Adada obsadzić na to stanowisko :)
:):):)
Ja to bym Marduka pociągnął do odpowiedzialności, Kry. Pawłowiczowej by musiał dziecko zrobić. :):):)
Ale chyba by się wykręcił i jeszcze by ją zrobił niepokalaną. O kurde, to by dopiero było. :):):)


No dobra, trochę powagi, Ty mieszkasz w cywilizowanej części Ewropi, a my musimy tu żyć. Niby w środku, a jednak na zadupiu.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 12-06-2022, 10:34

Ale chyba by się wykręcił i jeszcze by ją zrobił niepokalaną.

Wątpię czy by zdążył

(https://c.tenor.com/chRK5gmSDn0AAAAC/jim-carrey-funny.gif)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 12-06-2022, 14:24
No stara, obleśna KryPa ma moc. Może jeszcze jakby jej wygrzać jęzor jakimś audiobilskim wygrzewaczem do wężowych drutów, to by........... NIE NIE NIE NIE nie
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 13-06-2022, 21:16
No i jak tam z koniem?   Znaczy magnetofonem :)   Coś walczyłeś?   
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 13-06-2022, 21:41
Pacz Pan, ni mesendżerów ni kamerów, a i tak wiedzą kiedy się człowiek w końcu złamie i weźnie za jakąś pożyteczną robutkę.
Właśnie ze swoich przepastnych, acz troszkę pustawych zakamarów wyciągam kondziorki i segreguję do wymiany. Przemierzyłem po 5szt. jednej wartości, wybrałem co najbliższe schematowi i biorę się za wylutowywanie starych.
Zobaczymy jutro co wyjdzie z tych ręcznych robótek.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 16-06-2022, 15:54
Jutro troszkę się przedłużyło do dzisiaj, ale i efekty już jakieś są. Płyta od N-4504, ta z DNL'em, w większej części już odnowiona. Wymienione wszystkie, uszkodzone elektrolity, mostek i rezystory od silników (słabo przewijał) i parę innych.
Pozostały do wymiany tranzystory silników (słabo przewijał) i kondensatory toru audio. No i jeszcze czyszczenie i konserwacja mechaniki N-4512, bo poprzednio robiłem to trochę po łebkach.
Niestety opóźnienie mam z powodu ode mnie niezależnego, ale w najbliższej przyszłości coś może wymyślę by to dokończyć.
Aha, zestaw oryginalnych pasków niestety na alegrach jest nieoryginalny. Paski silników napędów szpul powinny być od wewnątrz płaskie, a od strony zewnętrznej karbowane. Poradziłem sobie delikatnie szlifując papierem 400 w poprzek. A dlatego, że od zewnętrznej dociskane są hamulce w postaci długich, plastikowych wąsów, które też lekko zeszlifowałem. Te paski powinny być prawie kwadratowe, 4x3,5mm. Teraz hamuje jak ta LALA.
Jak będę pamiętał to wkleję jakieś fotki, których nie robię na bieżąco.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 16-06-2022, 17:06
 :)   Będzie dobrze.   Widzę że to z każdym szpulakiem jakieś improwizacje muszą być z dorobieniem, dostosowaniem itp..
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 14-07-2022, 15:41
W końcu mogę (chyba) przedstawić efekty mojej walki z Philips'em.
Na fotkach zmiany widoczne gołym lub słabo uzbrojonym okiem.
Walka podzielona na dwie części (oby tylko), pierwsza to wymiana elementów,  przelutowanie wszystkich punktów lutowniczych, złożenie w całość, mniej więcej działającą.
Po złożeniu okazało się, że przewijanie w lewo działa non-stop, winien rozłączony jeden łącznik klawisza z przełącznikiem od tego przewijania. Nie działa też prędkość 19cm/s, za to w jej położeniu działa 9,5cm/s, prędkość 4,76cm/s działa poprawnie. Winne brudne styki przełącznika zmiany prędkości, choć czyszczone "argentum" i mechanicznie. Po wylutowaniu i ponownym czyszczeniu działa (nie wiem do kiedy) narazie.
Przede mną jeszcze strojenie dziadostwa. Taśma testowa jest, urządzenia do pomiaru W&F też są, generator z oscyloskopem gotowe. Czas na naprawę nieobecny :(. Nie wiem kiedy się zjawi.
 
PS.: Nie mam pojęcie co się dzieje, ale nie wchodzi mi żadna fotka. Jak próbuję powtórzyć całość, to mi odpisuje, że operacja jest niepotrzebnie powtarzana, bo już raz się udała. HYHY, więc fotek nie bedzie.
W innym temacie dziś, wszystko było normalnie, fotka weszła bez bólu.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 14-07-2022, 16:00
Witam. Z paskami do przewijania można sobie poradzić prościej. Ja stosuje paski o przekroju kwadratowym. Sprawdzają się znakomicie. Dla niewtajemniczonych, w tych Philipsach pasek jest również elementem ciernym hamulców. W rezultacie hamulce po wymianie pasków są znów jak nowe. Warto temu prostemu Philipsowi poświęcić nieco uwagi. Niedawno nagraną na nim taśmę zaniosłem do kolegi, który ma Akai GX-646. Kolega powiedział , że ten jego Akai nigdy do tej pory tak dobrze nie brzmiał . Tak pracuje mój.https://youtu.be/b4xjXQOu6Z0
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 14-07-2022, 19:24
Dziękuję Marku za filmik, pouczający.
Magnetofon ten jest na tyle "prostą" konstrukcją, że może się za niego brać "prawie" amator. Choć jak to "proste" konstrukcje, ma też swe tajemnice i pułapki nie do ominięcia. W miarę zagłębiania się w jego budowę stwierdzam, że jest co najmniej tak samo skomplikowany jak mój Tascam38, mimo, że ma o wiele mniej elementów i części do konserwacji. Niestety, by zakończyć serwis tego urządzenia powodzeniem, czyli doprowadzeniem do stanu fabrycznego, trzeba go rozłożyć na elementy pierwsze, wymienić lub zregenerować mechanikę, wymienić sporą ilość elektroniki, na końcu to wszystko doskonale zestroić.
Dlatego piszę o "prostej" konstrukcji i "prawie" amatorze, bo sprzęt wymaga bardzo dużo pracy by go przywrócić do pełnej sprawności. Ale na koniec można cieszyć się kapitalnym dźwiękiem na poziomie niezłych cztero-ścieżkowych zachodnich i japońskich konstrukcji z końca lat 70-tych, mimo, że to średnio niska półka.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 14-07-2022, 22:09
Taaaa-  wszystkie one proste ale jak przyjdzie co do czego  to z amatora szybko trzeba piąć się wyżej.
:)
   Nie mniej gratuluję że idzie do przodu :)

Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 14-07-2022, 22:33
Cenowo, to może niska półka, ale dźwiękowo bije na głowę dwa razy droższe konstrukcje. I jest bardzo przyjazny dla serwisu. Mojego mam prawie od nowości i wszystko śmiga. Jednak jak trafi się egzemplarz po przejściach, to bywa różnie. Jestem do dyspozycji, gdyś potrzebował wsparcia.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 16-07-2022, 15:05
Jednak jak trafi się egzemplarz po przejściach, to bywa różnie.
I właśnie, przy zakupie używki nie ma nigdy pewności co do jego stanu, a tak właściwie to ta pewność jest, że trzeba taki zakup rozebrać do cna i dokładnie przekonserwować.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 22-07-2022, 14:07
Może mi się uda wstawić przynajmniej jedną fotkę?
Płytka po wymianie kondensatorów audio i zasilania. W zasilaczu też trochę modów. Dwa mostki, większy rezystor i kondensator główny, część tranzystorów, wszystko nowe. Oczywiście mycie i sprawdzanie pól lutowniczych.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 22-07-2022, 14:14
Płyta czołowa
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 23-07-2022, 09:51
Nie noo-  super :)    Pokrętła oryginalne ?
   Jeszcze tylko te dziury na gniazdka i będzie całkiem odlotowo
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 23-07-2022, 11:30
Pokrętła oryginalne, guziczki tysz, a i niezła obudowa w prawie prezencie. Około pół roku temu kolega dał mi do naprawy N4504, rozpaprałem sprzęt przy nim, pobieżnie sprawdziłem i okazało się, że będzie KUPA ROBOTY. Kumpel nie chciał w niego zbyt dużo inwestować, szczególnie, że na aukcjach nie odebrał by nawet ceny za części. Mówię: masz 100pln i go biorę. Z "wielkim entuzjazmem" przystał na to i stąd mam N-4504 na części, wszystkie guziczki, pokrętełka, kółeczka i innych kupa części. Dziury po gniazdach są chwilowo, bo sprzęcior jeszcze nie do końca złożony. Pokrywa przednia jest tylko przyłożona i dociśnięta pokrętłami, by nie odstawała.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 24-07-2022, 21:33
Licznik oczywiście masz? To jest starsza wersja z układem DNL i bez włącznika docisku filcu do głowicy zapisu na zewnątrz dolnej osłony głowic. Ten ma jeszcze gniazda DIN z przodu. Później montowali jack 6,3mn.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 24-07-2022, 22:08
Z "wielkim entuzjazmem" przystał na to

(https://c.tenor.com/VUYXIwEuzD8AAAAC/kanye.gif)


Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 24-07-2022, 22:29
Dzięki Marku.
Tak Robercie, z właśnie takim ;).
Mam zamiar zrobić totalny "miszmasz" z tych dwóch maszyn.
N4504 jest dawcą płyty głównej, czołowej, pokręteł i przycisków, przełącznika DNL, reszta to N4512. Pozostaną u mnie silniki, napinacze, mosiężne tulejki i reszta elektroniki razem ze wskaźnikami.
W dużej części ten "miszmasz" już poczyniłem. Płyta główna jest przywrócona do żywych, wszystkie suwaki odnowione, silniki wyczyszczone i wysmarowane. Jedną tulejkę napinacza musiałem wymienić na nową (nie z odzysku), liczniki i wskaźniki są sprawne w obu, więc zostały oryginalne z N4512.
Na złożenie tego w sensowną całość brakuje trochę czasu, ale się staram go zyskać na urlopie, bo nigdzie nie wyjeżdżamy.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 26-07-2022, 14:47
Ja się zastanawiam, jak przywrócić pierwotny kształt elementowi napinacza, po którym biegnie taśma. Pierwotnie miał przekrój koła, a dzisiaj jest częściowo spiłowany i trze taśmę większą powierzchnią. Niestety od góry posiada grzybek o większej średnicy i nie można założyć nowej tulejki.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-07-2022, 17:10
Można Marku.
Trzeba przygotować tulejkę o śr. takiej jak oryginalny rdzeń, rozrobić trochę dobrego kleju do metalu, posmarować rdzeń tak by nic się nie wylewało, założyć dopasowaną, ale przeciętą wzdłuż tulejkę (forma omegi Ω), poczekać aż wyschnie. Dobrze jest uformować klej na rdzeniu i nałożyć kawałek folii, dopiero wtedy nałożyć tulejkę.
Folia pozwoli na zdjęcie tulejki bez problemu.
Nie w sprzęcie audio, ale naprawiałem w ten sposób różne wałki i rdzenie.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: panterka w 26-07-2022, 19:13
Może przeciąć na pół jak na rysunku, włożyć tulejkę i drugą część z grzybkiem plus klej.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 26-07-2022, 19:29
Ja się zastanawiam, jak przywrócić pierwotny kształt elementowi napinacza, po którym biegnie taśma.

Ja tam bym go obrócił zwyczajnie i dopiero jak by mi się na kwadratowo opiłował to robiłbym tulejki :)
  Zakładam że da się to zrobić-  może nieco siłowo
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-07-2022, 22:46
Tego nie da się obrócić, bo to jest metalowy rodzaj odlewu w plastiku, a przecięcie raczej odpada, bo tam są dość duże naprężenia i po ponownym sklejeniu nie mamy pewności, że będzie prosto. To jest tor prowadzenia taśmy i musi być prosto. Moje wszystkie 4 napinacze są powycierane.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 27-07-2022, 08:06
Aacha. 
Tzn.   to jest zrobione tak jak często gniazda pod śruby itp...-  insert  wstawiany do formy przy odlewaniu plastiku.   
W projekcie nie przewidywano możliwości wymiany  ani długiej eksploatacji.  Zostaje zatem jedynie nakładka- tuleja wzdłużnie przecięta.
  (albo iść do sklepu w latach 80-tych i kupić nowy-  kurna)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 27-07-2022, 13:01
Próbowałem zmniejszyć tarcie , poprzez nałożenie cieniutkiej warstwy szkła wodnego, ale taśma sobie z tym poradziła.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 27-07-2022, 23:24
Na dużych powierzchniach przylgni, dobrze sprawdza się żywica epoksydowo-grafitowa. Na takich małych nigdy nie próbowałem żadnych poślizgów.
Marku, te napinacze są identyczne, wytarte powierzchnie po zamianie lewy/prawy, są schowane po przeciwnej stronie przesuwającej się taśmy. Zyskujemy dodatkowe mega-kilometry przesuwu po prostej (równoległej) powierzchni kołka.
 W obu mechanizmach napinaczy są różnej długości sprężyny, dlatego przekładałem same plastiki z zatopioną na stałe ośką. Nie twierdzę, że naciągi napinaczy zależą od długości tych sprężyn, ale na to wygląda.
 Lewy napinacz ma 70g naciągu, a prawy 95g. W roli smaru spowalniającego doskonale się sprawdziła pasta termo-przewodząca do głośników wysoko-tonowych. Po kilkuset poruszeniach (mikro i całościowo) napinaczami nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów ich pracy.
Narazie tyle z placu boju ;).
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 29-07-2022, 12:58
Zdaję sobie sprawę, że ta zamiana napinaczy jest tylko tymczasowa, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
 Podczas obecnego czasu używania magnetofonu szpulowego nie ma większego problemu ze zużywaniem się zarówno głowic, napinaczy jak i całego toru przesuwu. Pamiętając ilość przepracowywanych godzin kiedyś, w latach '80 i '90, dziś te sprzęty pracują 100x krócej. Wspomniany gdzieś przeze mnie jednosilnikowy Sony TC366, bił na głowę polskie wyroby kulturą pracy mechanizmu i jakością dźwięku. Choć mnie nie zachwycił, to i tak był o niebo lepszy od wspomnianych.
 Dziś porównując Arię M2411, z nowymi głowicami, gumowymi kółkami i po dużym serwisie, do Philips'a N4512, niby po dużym serwisie, ale ze starymi szlifowanymi głowicami, śmiem twierdzić, (w wersji dla gramofoniarzy) że ta pierwsza jest "bambinem", a ten drugi to Technics SL1210. Może porównanie nie całkiem na tym samym poziomie, ale nie mam do czego porównać, TA jest dwu-głowicowym jedno-silnikowcem, natomiast TEN to trzy-głowicowy trzy-silnikowiec.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 29-07-2022, 21:49
Jestem już wiekowy. Inaczej mówiąc doświadczony i miałem to szczęście słuchać oby tych konstrukcji , gdy były fabrycznie nowe. Choć magnetofony z serii Zk-246 i pochodne biły na głowę posiadaną wówczas Tonette, to po zakupie Philipsa różnica była taka sama między M-2404S, jak Pomiędzy M-2404S i Tonetką. Po prostu przepaść. Choć mój M-2404S działał idealnie, to Philips z dobrą taśmą nagrywał na 9,5 lepiej, niż M-2404S na 19,05. I Philips po ostatnim strojeniu dalej nagrywa świetnie. Mam też jeszcze taśmy nagrane na M-2404S. Grają całkiem znośnie. Ale jednak to nie ten poziom.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 02-08-2022, 22:35
Wracając do napinaczy, otóż spotkałem się z dwiema konstrukcjami owych. Obie wyglądają podobnie od spodu, a od góry jest drobna różnica:
1-grubszy 6mm trzpień i odkręcana nakładka na szczycie,
2-cieńszy 3mm trzpień i nakładka ściągana siłowo.
Czarne elementy są identyczne, zamienne stronami, dlatego można przedłużyć ich sprawność.
Zdjęcie tych nakładek bardzo ułatwia doprowadzenie trzpieni do ogólnej krągłości.
Chociaż mam pomysł, by założyć na trzpień tzw. "koło swobodne". Koła takie stosowane są do prowadzenia pasków w drukarkach 3D, są łożyskowane i świetnie nadają się do tego celu. Zastosowałem je, jakieś 5 - 6 lat temu, w swoim Tascam'ie, sprawdzają się doskonale (miałem dość smarowania oryginalnych piszczących kółek).
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 03-08-2022, 09:04
  Pomysł z wolną rolką czy też swobodnym kołem -  jak zwał tak zwał  Genialny :)
Ja kombinuję to samo z Tandbergiem   bo on skubany-  jak speeda zapoda przy przewijaniu to z niektórych taśm dym idzie :)  na kołkach napinaczy.
  Duże są wspomniane koła od drukarek 3D ?
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 03-08-2022, 14:36
Nie, kilka mm: https://allegro.pl/oferta/kolo-swobodne-gt2-idler-0t-walek-5-mm-pasek-6-mm-7572372377?fromVariant=10493599334
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 03-08-2022, 18:18
Oooo-  śliczne kółeczko  :)
  Dzięki
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 04-08-2022, 11:22
U tego handlarza są jeszcze łożyskowane kółka gumowe zastępujące rolki dociskowe "capstana". Jest możliwość, że taka rolka dobrze się sprawdzi jako taki docisk.
Ponieważ taśma ma szerokość 6,35mm +/-0,1mm, a kółko 6mm. Kółka muszą być jeszcze odpowiednio przygotowane, tzn. roztoczone na wymiar mn.w. 6,5mm do 6,8mm. Taka szerokość rolki będzie dobrze prowadziła taśmę. Zwykle rolki mają podobny kształt jak na rysunku.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 04-08-2022, 13:54
Człowieku .Dziękuję za to odkrycie. Bez Ciebie chyba nigdy bym na to nie wpadł , że to można odkręcić. W instrukcji serwisowej nic na ten temat nie ma. Spróbuje z tymi kółeczkami. Miłego dnia.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 04-08-2022, 13:59
Marku pamiętaj, że szybko to pałac kurtury ruskie zbudowały.
Gwint jest tam normalny, ściereczka i kombinerki oby jak z cnotką, jak najdelikatniej.
          POWODZENIA
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 04-08-2022, 15:51
Odkręciłem bez żadnego problemu. Teraz zastanawiam się , jak ten patent najlepiej wykorzystać.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 04-08-2022, 18:26
Pięknie stoczyć demontowaną z trzpienia tulejkę na okrągło do fi 5mm ( po obróbce ponownie ją zamontować, wcześniej nie napisałem że ją można zdjąć) i nałożyć odpowiednio przygotowane "łożyskowane kółko swobodne". Potem trzeba obniżyć napinacz w tulejce (spiłować) na tyle ile podniosło go to kółko.
Tyle w teorii, a ile trzeba będzie się narobić? W tascam'ie miałem prościej, bo tylko zamieniłem oryginalny na ten z łożyskiem i nic nie musiałem więcej rzeźbić.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, wydaje się, że toczenie tej tulejki nie sprawi problemu, w razie czego mam dwa komplety hyhy.


Marku tymczasowo można tylko przełożyć te tulejki spod nakrętek, będzie to samo co przełożenie całych napinaczy.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 04-08-2022, 20:25
Dzięki za rady.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 06-08-2022, 10:49
Ja zamówiłem sobie na próbę cztery takie kółeczka.  Dwa takie ze średnicą osadzenia 5 mm   i dwa mniejsze  3mm

https://www.roboter-bausatz.de/p/gt2-zahnriemen-flachriemenscheibe-3mm-bohrung-fuer-6mm-zahnriemen?sPartner=8&gclid=EAIaIQobChMIuPL2i46r-QIVa5BoCR0--AghEAQYBCABEgIBXPD_BwE
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 08-08-2022, 12:40
No ja na swoje muszę poczekać do 4 września, bo widocznie handlarz musi najpierw w chinach kupić części na swoją maszynę CNC. Termin dostawy 3x dłuższy niż z chin!!!!!!!!
Kolejne prace z napinaczami, jak tylko dojdą kółeczka.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 08-08-2022, 18:06
Ja poczekam, jak Wam to wyjdzie. Wstępnie zastanawiałem się nad prostszym rozwiązaniem, a mianowicie nad tulejką z stali kwasoodpornej. Dlaczego takiej. Bo jest niemagnetyczna, a takie kółeczka?
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 08-08-2022, 18:50
aluminiowe są :)
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 08-08-2022, 19:27
To ok. A łożyska?
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 08-08-2022, 19:40
Zapewne stalowe :)   Zobaczy się gdy przyjdą czy to nierdzewka.
   Myślisz że mogą narobić bałaganu na taśmie jeżeli nie będą solidnie namagnesowane?
(przyznam na miejscu że oleję to niezależnie czy są magnetyczne czy też nie.   I tak w pobliżu jest pełno >magnetycznych <  elementów.   Śruby np  które trzymają kołki-  same ramiona napinacza również zwykła blacha itd..   Zapewne wypada demagnetyzerem od czasu do czasu pojeździć )
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 08-08-2022, 19:48
Marku w torze taśmy jest na tyle dużo stali, że nie ma co się martwić o magnesowanie łożysk w tych tulejkach. Przecież nawet ten trzpień wewnątrz jest stalowy.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 08-08-2022, 20:43
Ale to stal nierdzewna, ta jest niemagnetyczna.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 08-08-2022, 23:51
Do "nierdzewki" nie lepią się magnesy, a do osiek i trzpieni tych napinaczy jak najbardziej :).
Z resztą kolor tej stali jakiś taki czerwonawo-rudawy ;).

Za kilka dni powinienem już w końcu skończyć, zostało mi porządnie wyregulować zapis, bo odtwarzanie wystroiłem za pomocą taśmy serwisowej w/g zaleceń 1kHz, 3150, 12,5kHz i 16kHz.
 Nigdzie nie mogę namierzyć oryginalnego typu taśmy do nagrań, ale i tak w zdecydowanej większości używam Quantegy 456 lub RMGI 911, więc do tych będę stroił maszynę.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 11-08-2022, 15:53
Kolejny problem starych maszyn: ekranowane kable.
Wziąłem się za strojenie zapisu, coś mi nie grało to za mocno, dźwięk jakiś nijaki, myślałem, że to taśma. Jednak nie taśma, stosowałem różne, stare i nowe, amerykańskie, japońskie i niemieckie, niestety holenderskich nie mam.
Głowice czyste, sprawne, generator sprawny w 100%, no to wziąłem się przywaliłem do kablunku i wyszło szydło ze skarpety.
Mało, że przy każdej zmianie położenia przewodów dźwięk się zmienia (dochodzi nawet do przesteru), to jeszcze pomiary pojemności wychodzą jak chcą. I tak dla kabli 27cm pojemność wynosi 101pF/1kHz, czyli 374pF/m, przy czym różnica między trzema takimi samymi kablami (ta sama długość i średnica) wynosi od 81pF/27cm/1kHz do 121pF/27cm/1kHz.
  Od jakiegoś czasu używam do różnych projektów, przewodów ekranowanych o śr. 2,5mm(63pF/m) i 1,7mm(102pF/m). Oryginalne mają 2mm. Na próbę wymieniłem kabel do jednego kanału, by porównać brzmienie, dźwięk się mocno poprawił (tyle opisu musi wystarczyć). Wychodzi na to, że będę też wymieniał wszystkie kable w ekranach.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 11-08-2022, 16:07
Możliwe, że izolacja "dożyła" kresu swojej przydatności, albo jakoś skorodował przewodnik.
Ewentualnie jedno i drugie ...
Ale takich przypadków jakie opisujesz na własne oczy nie widziałem.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 11-08-2022, 19:43
Krzysztofie, dla mnie niemożliwym jest znalezienie parametrów przewodów ekranowanych z lat '60 czy '70, więc nie mam odnośnika jakie one były za nowości. Za to mam na mierniku kable względnie nowe i te 50-cio czy 40-to letnie, różnica jest ogromna. Po wymianie wyraźnie poprawiły się wszystkie parametry dźwiękowe. Jako, że jestem straszliwie skrzywiony w temacie pomiarów, to je niebawem wykonam. Robię wymianę tylko w jednym kanale, by mieć odnośnik, więc będzie z czym porównywać.
(EDItes):
Brak opisu dźwięku jest spowodowany niechęcią do trzepania piany nad czymś oczywistym, ale też zmiany dotyczą tylko jednego kanału i jednej głowicy, tu zapisu.
 W żadnym wypadku nie twierdzę, że tylko jeden parametr przewodu jest decydujący, bo jest jeszcze kilka różnic. Rodzaj przewodnika i jego materiał, gęstość ekranu i jego zdolność tłumienia i wysyłania zakłóceń.
 Zastosowany, nowy przewód ma dość gęsty ekran i mocno skręcony przewodnik, zarówno ekran jak i przewodnik to miedź kryta srebrem, a oryginał to miedź kryta śniedzią i dość luźno skręcony środek. Pojawia się jeszcze indukcyjność i rezystancja (impedancja, bo mamy tu częstotliwość), ale te są ważne dopiero we współpracy z obciążeniem czyli głowicą.
Pomiary będę robił za kilka dni, bo mam chwilowo inne zajęcia.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 12-08-2022, 09:55
Miedziany ekran pokryty srebrem i miedziana żyła z kilku drucików też srebrzonych - w Twoim opisie brakuje jeszcze materiału izolacji - jeśli napiszesz, że to teflon no to już wiem co to za przewody :)  - radzieckie przewody ze stacji radarowych, które wiele lat temu z Ukrainy zwożone były w hurtowych ilościach.

Zaniosłem kiedyś do jubilera kawałek, aby mi potwierdził, że to srebro jest tam użyte. Określił, że srebro i w dodatku bardzo wysokiej jakości (używał odczynników chemicznych do tego).

Mam z tymi przewodami same miłe wspomnienia i jedno niemiłe - straszliwie mikrofonują.
Użyłem ich do podłączenia gramofonu do przedwzmacniacza - słychać było w głośnikach nawet szuranie palcami po tych kablach.

Tak więc od elektrycznej strony super kabelki, ale jeśli użyjesz faktycznie tych radzieckich, które właśnie opisałem, w miejscu gdzie mogą zbierać drgania a układ ma wysokie wzmocnienie to możesz spodziewać się mikrofonowania.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 12-08-2022, 10:35
Tak, to te w teflonie.
 Dw_radio miał kiedyś tego na tony, nie wiem skąd, ale przy kupnie takiego drogiego analizatora w '14 roku Arek dał mi tych kabli dwa spore worki. Mówił, że są świetne do radiówki. Nic kompletnie z nimi się nie dzieje, nie czernieją i nie śniedzieją, świetnie się lutują. Nie mam pojęcia dlaczego, ale w ofercie Dw_radio są dopiero ze trzy lata.
 Rzeczywiście, sprawdzają się bardzo dobrze, mikrofonowania nie stwierdziłem. Do ramienia gramofonu są zbyt sztywne i za grube. W jednym podłączonym kanale też się dobrze sprawuje, mimo bliskości trzech silników. Układ powinien być bardzo czuły na taki kabel, bo jest tam spore wzmocnienie. Może jednak jestem bardziej głuchy niż Moja Żonka twierdzi.
 Na razie nie mam kiedy podłączyć tego do oscyloskopu, bo jestem zajęty czym innym.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 12-08-2022, 11:26
Na giełdzie, gdzie je nabywałem sprzedawał je pewien sympatyczny gość z Kijowa - zapalony radioamator i przywoził je właśnie dla swoich kolegów krótkofalowców.
Dobrze mówił po polsku i sprzedawał trzy rodzaje tych przewodów - cienkie o zewn. średnicy 1,8 mm, grubsze ok. 3,5 mm średnicy oraz nie pamiętam już o jakiej średnicy takie gdzie ekran to była bardzo giętka miedziana rurka niesrebrzona z rdzeniem srebrzonym w teflonowej izolacji.

On mówił, że to z magazynów wojskowych jest z zaopatrzenia serwisowego stacji radarowych i że dobrze sprawdzają się w paśmie do 10 GHz :)

Najbardziej mikrofonowały te najcieńsze - no ale jak nikt nie uderza w kable niczym to myślę, że nie ma problemu.

Piszę to żebyś wiedział skąd ewentualnie jakieś syfy mogą wyjść w pomiarach jeśli kabel dotyka np. wibrującej jakiejś części.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 13-08-2022, 06:33
Dzięki Krzychu za fajny wpis.
 Zastosowałem jeszcze kilka "patentów" prosto z "radiówki", ale te są nie do chwalenia się, nie narażając się na memy w internetach. ;) Jakbym je tu przedstawił, to napewno niedługo zamiast o "nosaczach",  "januszach" i "mirkach" czytali byście o takich "arturach", a tego chciałbym uniknąć.
Wracając do kabelków, to stosuję ten 2,5mm, bo ma tylko 63pF/m. Bardzo ciężko można spotkać ekranowany, pojedynczy przewód o tej pojemności. Nawet nowoczesne kable mikrofonowe mają ją większą (tej średnicy), bo istnieją też o mniejszej pojemności, ale są nie do przyjęcia mechanicznie.
 Przewody, o podobnej średnicy, w moich zbiorach mają trochę większą pojemność, te cieńsze też, więc zostałem przy tym. Niebagatelnym też jest srebro i ilość tego przewodu u mnie.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 15-08-2022, 07:57
Tak z ciekawości :)    Co tam z tą gitarką w drutach było że głos straciła ?   
--magnetofon pewnie ktoś szturchnął i przewrócił na twarz- co ?   No bo jak inaczej wbić obie osie?  Heh
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 03-09-2022, 21:55
Wracam powoli do napinaczy. Dziś z paczkomatu odebrałem kółka.
Nie mam pojęcia jak sobie poradzić z zeszlifowaniem tej tulejki z 5,96mm średnicy zewnętrznej na 5,03mm średnicy w środku łożyska. Mogę jeszcze wstawić rurkę fi 5mm/3mm. Szerokość wewnętrzna kółka to 6,49mm czyli idealnie pod szerokość taśmy 1/4" (od 6,30mm do 6,40mm). Wysokość ca. to 8,60mm, a średnice, wewn.: 12,00mm, zewn.: 18,03mm.
Ps'y: Wpadł mi do głowy ciekawy pomysł, by poradzić sobie z tą tulejką. Jak widać jest ona ścięta wewnątrz. Poprostu zeszlifuję śrubę fi 3mm z jednej strony i zablokuję dodatkowo nakrętkami.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: Marek-41 w 24-08-2023, 19:16
W serwisie Akai na ul, Dolnej w Warszawie jest do kupienie Philips N-4504 w idealnym stanie, po pełnym serwisie za zaledwie 600 zł. Oglądałem ten magnetofon. Ma pięknie dorobione chromowane dźwignie przełączników i głowice w idealnym stanie. Jesli ktoś jest chętny to podaje tel.Proszę dzwonić wcześnie rano;22 851 11 94
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 26-10-2023, 11:07
Po ponad półrocznym nieużywaniu filipka, zdarzył mi się taki psikus. Otóż nie działa prawy silnik, jeszcze nie otwierałem go, ale spodziewam się, że coś się zes..........o w elektronice, choć nic nie śmierdzi ze środka. Lampki świecą, pozostałe silniczki kręcą, hamulce działają doskonale, ale to tylko tak bez otwarcia bebechów.
Zobaczymy po niedzieli, bo wtedy będę miał trochę czasu na takie tam.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: PotrK w 20-04-2024, 22:29
Witam Panowie i Panie. Poszukuję lewego wskaźnika do takiego magnetofonu, może ktoś posiada na zbyciu?
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 23-04-2024, 20:35
Niestety moje wszystkie są zajęte, a na e..y czy a...o brak.
Napisz czy masz ten wskaźnik i w jakim stanie.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: PotrK w 24-04-2024, 20:44
Witam. Wskaźnik mam, ale wygląda na to że w środku urwana jest sprężynka.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: pień w 24-04-2024, 23:40
Urwana gdzieś w połowie czy wyhaczona ?   Często wylatują  z mocowania które najczęściej jest zabezpieczane klinem-kołkiem.
  Jeżeli wyleciała z mocowania to każdy zegarmistrz zrobiłby bez problemu .    Ale teraz nie ma już zegarmistrzów poza hobbystami :(
Pozostaje jedynie czekać i czatować albo samemu naprawić.   Przy odrobinie cierpliwości wcale nie jest trudne.
Swoją drogą to patrzyłem z ciekawości na ebaya czy coś jest i jest nic, zero - w kwestii wskaźników do Philipsów.
Za to same Philipsy i inne takie Revoxy i Tandbergi to cenowo kolejne pułapy zdobywają- szczególnie te na chodzie.
Normalnie w zeszłym roku myślałem że już osiągnęły apogeum i bańka spekulacyjna pęknie a okazuje się że one nie są na orbicie tylko ciągle przyśpieszają, chyba już II-kosmiczną zaczynają łapać.
Tytuł: Philips N-4512
Wiadomość wysłana przez: PotrK w 25-04-2024, 12:08
Urwana tak z 0,5 cm od ośki. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość, i czekać. Może jakiś na częsci się trafi.