Dziś pogrzebałem troszkę w 125-tce. By zorientować się co jest uszkodzone i co w razie czego w przyszłości zamówić.
Więc tak żeby padaczka odżyła na szybko to:
- dostała już docelowy nowy idler z USA.
- pasek o dziwo jeszcze żyje ale ledwo od "capstana" (ale i tak idzie do wymiany)
- przeczyszczenie styków pozytywki
- zmostkowanie potencjometru od poziomu wyjściowego (uszkodzony prawy kanał) Potek to ALPS ER103A czyli 10k (A) z krótką karbowana ośką. Jest problem bo 10K(A) brak... :(
Poniżej małe video:
Potek zmostkowany i nawet odtwarza i nagrywa. Jest git. Licznik się zacina na odtwarzaniu, ale podczas przewijania jest ok, coś go musi blokować. Poniżej fotki oryginału potka poziomu wyjściowego: