Czyli jednak kręcone było ;-)
Tak było kręcone i chyba domyślam się dlaczego. W sumie teraz mam zagwozdkę.
Kilka dni milczenia, bo byłem bliski wyrzucenia magnetofonów, kaset i oscyloskopu za okno :) :)
Ad rem
Ustawiłem głowicę do szablonu, sprawdziłem prostopadłości, wysokości, pomierzyłem suwmiarką. Wróciłem do ustawień fabrycznych (wszystkie plomby się zgadzają)
Sprawdziłem na lusterku - idealnie między widełkami i padami, po środku kasującej. Nic się nie gnie, nic nie zawija. Głowica kasując nie była ruszana.
Wrzucam kasetę 8K, liźnięcie śrubki - ideał, fazy zgrane, różnica między kanałami < 1mV przy poziomie 98mV. Więc nic. Nic nie pływa, sztywny jak nieboszczyk :)
Wrzucam 3kHz lub mniejszą częstotliwość - fazy zgrane, różnica między kanałami jest powyżej normy 0,5db (mam 1,3). Wyżej lewy kanał. Postanowiłem sprawdzić dlaczego tak jest.
Co sprawdziłem (wzmocnienia kanałów ustawiłem na minimum, tor umyty, rozmagnesowany).
Elektronika
- Odwróciłem wtyczkę od głowicy aby wyeliminować różnice w poziomach wzmocnień - kanały odwróciły się, prawy wyższe napięcie więc przyczyną nie jest elektronika/połączenia/urządzenie pomiarowe.
- Sprawdziłem impedancję głowicy (na wypiętej wtyczce), różnica między kanałami 293 Ohm L 302 Ohm R (3% różnicy). Wydaje mi się, że to nie powinno dać takiego efektu
Mechanika
- Sprawdzenie głowicy - pod powiększeniem nie widać zużycia/rowków/ubytków etc
- Wymiana całej lewej rolki z prowadnicą - bez wpływu
- Opuszczenie lewej rolki - bez wpływu (jak rozumiem oznacza to też, że nie jest to pasek)
- Wymiana prawej rolki - bez wpływu
- Test na kasecie Panasonica 3k - to samo
- Test na HPR 10kHz (strona B) - idealnie w fazie ale z kolei lekko prawy kanał mocniejszy
- Test na kasetach 315Hz (Genlab, HPR), 400hz - to samo
- Jeśli pochylam głowicę - w zasadzie lewy kanał minimalna zmiana lub wcale
- Jeśli przestawię z czapy azymut, poziomy są w limicie mV ale już nie są w fazie
- Przestawienie pozycji lewej rolki - efekty jak przy przekoszeniu azymutu plus zjeżdżam na kasującej oraz wjazd na widełki
- Test na deklinację z przyspieszeniem lewej szpulki - taśma idzie jak szła
Utrata azymutu jest imho bez sensu, bo zginie stereo. Poziomy mogę skorygować potkami ale to wciąż mnie męczy.
Jedyne pomysły jakie mi zostały: zmiana hamowania lewej szpulki (nie mam kasety, więc eksperymentalnie) oraz moment z jakim jest ciągnięta taśma (też eksperymentalnie).
Chyba, że Wy macie jeszcze jakieś pomysły :)