W zasadzie mogę potwierdzić to co napisał Lan o teście cyfrówek.
Różnic w zasadzie nie powinno być ale były. Skala różnic była zależna od repertuaru a dodatkowo, trudno wybrać zdecydowanego zwycięzcę ponieważ w jednym rodzaju muzyki lepiej sprawdził się kabel x ale w innym rodzaju już bardziej podobał się kabel y.
Testowaliśmy kable na muzyce Bjork, NiN i przez chwilę na muzyce organowej Bacha. W wypadku Bjork i NiN różnice występowały ale w zasadzie z każdym kabelkiem "mógłbym żyć" to w wypadku muzyki organowej różnice w zasadzie były bardzo znaczne i np. kabel Synergistic Research zagrał organy a inny kabel, ,którego nazwy już nie pamiętam, zagrał.... no ....do końca nie wiadomo co zagrał. Całościowo najbardziej podobał mi się kabel Audioquesta, chociaż pewne aspekty dźwięku były reprodukowane lepiej przy udziale innych kabli .
Z innych spostrzeżeń. Trudno mówić o jakieś korelacji ceny kabla z jakością prezentacji i tego faktu nie można zrzucić na towarzyszący sprzęt. Dodam tylko, że był to transport AVM+DAC Chord+ampli Chord+topowe Zollery, czyli zestaw nie "w ciemię bity".
Konkluzja: achhh....gdyby tak transporty CD i przetworniki miały rozdzielone cyfrowe złącza na 3 zakresy pasma ........... ;-)