A propos audiofilskiego uzycia monitorów, czy nie będzie jednak lepiej użyć monitorów blisko-średniego pola (nie wiem czy jest taka nazwa w ogóle) chodzi monitory na głosnikach 8" ? Ustawionych klasycznie na podstawkach przez kanapą ?
Pytanie co to znaczy "lepiej"? Prezentacja będzie inna, scena będzie większa, ale całościowo dźwięk niekoniecznie będzie lepszy. W bliskim polu słucha się ciszej, akustyka pokoju ma mniejsze znaczenie, więcej dźwięku dociera bezpośrednio z głośników. Myślę że dużo łatwiej uzyskać trójwymiarową scenę w bliskim polu (przez mniejszy wpływ pokoju).
Dla mnie to bardziej kwestia praktyczna, dużo pracuję na komputerze i z takimi kolumnami mam możliwość słuchania muzyki w optymalnym ustawieniu. I mój fotel komputerowy jest wygodniejszy od kanapy :).
Wtedy także powstaje pytanie czy sprawdzają sie przy odsłuchu z odległości wyrażnie wiekszej niż metr.
To jest dobre pytanie, nie wiem, czy są jakieś wyraźne różnice konstrukcyjne między kolumnami bliskiego pola a standardowymi. Na pewno głośniki muszą być większe do odsłuchu z większej odległości, np. moje Edifiery z 9cm wooferem nie były w stanie stworzyć sceny dźwiękowej przy ustawieniu w trójkącie 3m. Ale to są malutkie kolumny. Te Heddy 05 są już wielkości standardowych małych podstawkowców (woofer 5.5") i w trójkącie 3m dają radę.
Tutaj Genelec podaje z jakiej odległości zaleca słuchanie ich kolumn:
Wg nich np. model 8040 z wooferem 6.5" nadaje się do słuchania w zakresie 1m-10m.
Monitory na biurku czy stole przy laptopie słabo się kojarzą z odsłuchem audiofilskim.
Ale tu chodzi tylko o nieprzekazywanie wibracji na powierzchnię, na której stoją? Na pewno dużo łatwiej o to na podstawkach, bo jak biurko będzie grało, to dźwięk będzie fatalny. Więc dobre podkładki są koniecznością. Myślę, że spora część muzyki, którą słuchamy, była miksowana/masterowana na tak ustawionych kolumnach.