jeżeli fraza "usłyszeć swoją kolekcję na nowo" kiedykolwiek miała u mnie miejsce, to tak naprawdę miała miejsce tylko dwa razy: po tym jak pierwszy raz posłuchałem swojego nowego 300b SE, i teraz, jak zainstalowałem HQPlayera. 300B zrobiło różnicę większą, ale ten HQPlayer robi jakieś 60-70% tej różnicy, jaką zrobiła lampa.
Wszystkie drobne do tej pory, nieistotne dźwięki, stają się tak ważne w swoim przekazie, wibrujące, fizykalne, krzyczące "tu jestem, tu jestem !!".
Leci sobie właśnie "Tobie wybaczam" Ciechowskiego. Piosenka, zaczyna się od dźwięku jakiegoś instrumentu dętego, niestety nie wiem jakiego dokładnie. Pierwszy raz w życiu jednak zwróciłem uwagę, że MUSI się on zaliczać do tzw. "dętych drewnianych", bo pierwszy raz usłyszaełm to charakterystyczne załamanie dźwięku, tak jaki kiedy smyczek czasami ślizga się bez kalafonii, tak dęte "drewniane" czasami niedostatecznie się wzbudzą na drewnianym języczku/stroiku.
A obok tego dzieje się mnóstwo innych ciekawych rzeczy!!
Biorąc pod uwagę, że używam płyty "Selekcja" jako mojego testowego samplera od wielu, wielu lat, różnica którą słyszę od wczoraj jest na tle innych zmian - ogromna.
Chyba zamówię w Sonus Oliva 3,5 mm jack na RCA w czystym srebrze i teflonie na Bullet Plugach.. :-}