Na Audio Show nie byłem ok 3 lat. Od tego czasu impreza znacznie się rozrosła. Poprawiła się organizacja i kameralny Bristol został zamieniony na sale Stadionu Narodowego. Na zwiedzanie imprezy poświęciłem jeden dzień. Niektórzy stwierdzą, że zbyt mało ale moim zdaniem wszystko zależy od tego czego się po takiej imprezie oczekuje. Osobiście wyszedłem z założenia, że nie interesuje mnie oglądanie. Pojechałem zwyczajnie posłuchać dobrego dźwięku. Tak, wiem, że to jest wystawa a nie sesja odsłuchowa ale uważam, że jeżeli coś ma dobrze zagrać to zagra dobrze w normalnym pomieszczeniu a wybitnie w pomieszczeniu specjalnie zaadaptowanym.
Nie chcę wyjść na bufona ale na serio nie kręcą mnie już super obudowy, grubaśne kable, loga najpotężniejszych w branży marek i ceny. Loga, ceny i wygląd same z siebie nie grają. Dobry dźwięk - koniec kropka. Nie musi być wybitny aby posłuchał dłużej. Niech będzie tylko dobry.
Podkreślam jedną rzecz. Nie oceniam sprzętu. Oceniam to co zastałem w danej chwili, na danym rodzaju muzyki, w tych a nie innych warunkach odsłuchowych. Piszę tylko to co zapamiętałem z dobrej, lub złej strony.
Sobieski - parter
Sala z Focalami. Słuchałem sporo paczek tej firmy (Utopię, Alcory, Spectral-e, Point Source, Chrousy) a dwie pary tej marki mam u siebie a jeszcze nigdy nie słyszałem dobrze grających kolumn tej firmy na AS. Stawiam tezę, że jest coraz to gorzej a firmowa sygnatura dźwięku z analityczno-petardowej została przeprojektowana na rachityczno-budyniową. Kompletne nieporozumienie bo te Utopie zwyczajnie kiepsko grały.
Sala z dużymi AudioPhisc - przyklejony, zamulony dźwięk, bez ekspresji. Nuda.
Pięterka.
Voxativ - system z kolumnami z głośnikiem szerokopasmowym, dopalone aktywną sekcją basową.
Świetny, ekspresyjny dźwięk bez podkolorowań. Bas może nie był idealnie zszyty z resztą ale i tak "zdanżał". Dla mnie jeden z ciekawszych dźwięków Sobieskiego i całej wystawy.
Pokój Lampizator + wielkie kolumny również z głośnikiem szerokopasmowym. Można sobie pier....ić kocopały na temat wykończenia Lampizatora ale sam dźwięk to w mojej opinii najwyższa klasa światowa. Szybkość, bezpośredniość, namacalność wokali, scena. Zero, podkreślam, zero najmniejszych uwag. (no może jedynie bas nie był sub-tektoniczny). Dla mnie jeden z najlepszych dźwięków na AS2016.
Cube Audio - nieduże kolumny znowu z głośnikiem szerokopasmowym jego własnej konstrukcji. Swoboda, szybkość, dosłowność niezależnie czy to było plumkanie czy bardziej złożone składy. Świetnie.
(!) Pokój Retro Audio - w którym było mnóstwo "szmelcu", w tym stare kolumny i wzmacniacze takie jak Sansui. Wiecie co? Był mały problem z tym pokojem. Jaki? Dźwięk z tego "szmelcu" pozamiatał 99% tego czego słuchałem na AudioVideo Show 2016. Ja pierd..... (!). Takiego szybkiego basu, tak świetnie kontrolowanego i o takiej namacalności nie słyszałem dawno. Niech konstruktorzy nowego sprzętu, znanych marek, kupią coś takiego na e-bay, wezmą na warsztat i niech zaczną się uczyć.
Polski Pylon - było kilka zestawów. Podłogówki za 2100 podobały mi się średnio jednak monitory w drugiej sali (Diamond) zagrały bardzo fajnie, z prawdziwą swobodą.
Małe kolumienki firmy Burchard podłączone do wzmacniacza tak małego, że prawie niewidocznego :)
Świetnie. Szybkość, scena, duży bas. Myślałem, że schowali gdzieś suba ale nie znalazłem. Kompletnie nie rozumiem skąd się wziął tak duży bas z tak małych kolumienek.
To samo było z innymi małymi kolumnami w Sobieskim. Chyba to były małe Rogersy. Również super.
Tonsil - mam sentyment do tej firmy. Były wystawione Altusy ale niestety kiedy byłem słyszałem też jakiś dźwięk, którego wolałbym już nigdy nie słyszeć.
Sulek Audio - całkiem fajny dźwięk. Może trochę po spokojniejszej stronie mocy ale zupełnie fajnie.
Pokój JAG - nie trafiłem na fajne granie.
Pokój DIY AS - wszedłem i szybko wyszedłem. Nie trafiłem na fajne granie. Jedynym ciekawym akcentem były Paltonowe (?) kolumny ubrane w futerka. Niezły odjazd. :)
Wile + AudioPhisics - przeciętnie.
Pierwszy raz słyszałem bardzo ciekawie grającego małego NAIM-a (Pokój Ener i Equilibrium). Z tym, że bez ichnich, Naimowych, wyrobów kolumno-podobnych.
Reimyo z małymi kolumienkami. Myślę, że Yamahę Pianocraft by pokonał ale pewności nie mam :)
Więcej z Sobieskiego nie pamiętam. Może coś tam jeszcze fajnie zagrało lub tragicznie ale zwyczajnie nie zapamiętałem.
Hotel Golden Tulip - po prawej stoisko ze Staxami ale nie chciało mi się czekać a warunki odsłuchowe były raczej średnie.
Było kilka zestawów za worek pieniędzy ale jakoś niczego ciekawego nie zapamiętałem. Czekałem na pokaz Ayona ale najpierw zaczęto marudzić o ustawieniach mikrofonów podczas nagrań a potem powielano ten sam kawałek aby pokazać różnicę. Fajnie ale kogo ze zwiedzających to faktycznie obchodzi? Ja chciałbym zwyczajnie posłuchać muzyki a nie wykładu aby dokonywać analizy sposobów nagrywania.
Liczyłem na pokoje RCM ale w mojej opinii "pupy nie urywało".
Hanseny z Tenorami (?) - zero ekscytacji. Dobre hi-fi ale bez orgazmu.
Franco Serblin Lignea - jednak nie dla mnie. Ładna rzecz, subtelna. Fajne barwy ale .... bezjajeczny dźwięk.
Stadion Narodowy - Moim zdaniem to świetne miejsce na AudioShow. Parking, przestrzeń, niezłe sale.
Dla mnie na serio super miejsce. Szkoda, że całego AS nie ma tylko na Narodowym.
Zestaw za 2 melony z kolumnami Wilson Audio Alex - grało to dobrze, nie ma do czego się przyczepić,
Miało grzmotnąć, grzmotnęło. Miało być delikatnie i zwiewnie było ale ogólnie opadu szczeny nie zaliczyłem. Moim zdaniem to taki bezpieczny high-end, do którego żaden recenzent się nie dowali ale czy na dłuższą metę będzie z tego dźwięku radość i ciary na plecach? Mam wątpliwości.
Cabasse La Sphere - byłem zawiedziony. Poprzednio był to dla mnie jeden z najlepszych dźwięków jakie słuchałem. Tym razem, płaski, bez strzału i bez polotu. Podejrzewam, że wzmocnienie nie dało rady a kilka lat temu towarzyszyła temu góra wzmacniaczy plus korektory akustyki.
Sala z dużymi kolumnami B&W - było coś w tym dźwięku przyciągającego i wysokiej klasy. Coś bardziej dla analityka niż dla melomana ale mogło się podobać.
Topowy Naim Statment z topowymi Monitor Audio. Przeostrzony, męczący, nienaturalny dźwięk. Nieporozumienie. Typowa golarka MonitorAudio.
Pokój z Wilson Audio Sabrina. Godny przeciwnik Yamahy Pianocrafta za 2k zł. Nie wiem. Może ten zestaw był zwyczajnie zepsuty? Nie wierzę aby tak dobre wzmaki nie dały rady stosunkowo niedużej kolumnie. Generalnie dźwięk stłumiony i "jurny" tak jak stary eunuch z sułtańskiego haremu.
Pokój z cebulkami MBL - ktoś chyba jaja sobie robi. Wiem, że MBL potrafi zgrać świetnie. Tym razem było to kompletnie nieporozumienie. Płaski dźwięk bez ekspresji. Holografię i "scenę dźwiękową" mogę jedynie przyrównać do małomiasteczkowego burdelu.
Prezentacja JBL K2 - kolejny raz wysokie modele JBL kompletnie mi nie grają. Gdzie niby jest ta szybkość tuby?
Zgubiła się po drodze na wystawę?
Esa z Avidem - chyba pierwszy raz słyszałem "Esę" na AS tak dobrze grającą. Dobry, barwny, poukładany, dźwięk aczkolwiek bez specjalnej szybkości ale i tak fajnie.
McIntosh - to co ciekawego zapamiętałem to, cepeliowsko-buraczane, wielkie wskaźniki ale dźwięk nie utkwił mi w pamięci :)
Topowe Tannoy-e - wpakowano zbyt duże kolumny do tego pomieszczenia. Dźwięk się zwyczajnie dusił.
Kolumny Blumenhofer - liczyłem na dużo więcej. To grało jak klasyczna paczka, bez szybkości tuby.
Pokój z kolumnami Magico - srutututu majtki z drutu. Tłumów w sali raczej nie było i wcale mnie to nie dziwi.
Bardzo fajny dźwięk systemu T+A. Szybkość, barwy, świetny wokal. Duże zaskoczenie in plus.
Avantgarde Acoustic - szybki, wyraźny, namacalny dźwięk. Słuchałem w większości muzyki akustycznej ale pierwsza klasa.
Aktywne kolumny Bang-Olufsen. Kolumny trochę pokraczne ale.....
No właśnie. Były postawione w otoczeniu nie audiofilskim. Źródłem był... telewizor z plikami. Sygnał był przekazywany do kolumn Ethernetem. Posłuchałem orkiestry z samplera Tutti, który znam na pamięć. Super. Petarda, szybkość, ekspresja, bas trzymany za ryj. Nie spodziewałem się tak dobrego dźwięku po designerskiej firmie. Podobne wrażenie miał również znajomy słuchający na codzień muzy na Utopiach i Krellu FPB. Te "Bangi" zagrały na serio bardzo dobrze.
Była też fajna cześć dla słuchawkowców. Jest jeden warunek sensowności odwiedzin tego miejsca. Dwie lub trzy pary wcześniej wybrane do testów porównawczych przed zakupem bo tego jest tak dużo, że trudno się skupić.
I małe, subiektywne, wrażenie. Zmierzch CD? Dużo plików, tu i ówdzie gramofony i magnetofony szpulowe ale CD? Owszem były ale mam wrażenie, że w odwrocie.
Z istotnych pozytywów. Więcej ładnych hostess. Mniam.... :)
Gdybym miał jasno określić jaki dźwięk wystawy podobał mi się najbardziej to jednym słowem - Lampizator.