Bjork możesz kupić w ciemno. Bardzo dobra realizacja. Płyt jednak nie ma w każdej Biedronce. Trzeba poszukać. U mnie w sobotę płyty jeszcze były.
Nie wiem czy "matką" jest cyfra czy taśma ale płyta winylowa zwyczajnie brzmi lepiej niż plik. W sobotę robiliśmy bezpośrednie porównanie tej płyty, na tym samym systemie (cyfra vs. analog). W jednym przypadku źródłem był komputer (Mac z oprogramowaniem Amarra i iTunes) podłączony do Benchmark DAC-1 Pre. W drugim przypadku źródłem był Thorens 320 z Goldringiem 1042, podłączony do klona EAR834P a ten następnie do wejścia analogowego w tym samym Benchmarku. Dalej na mój wzmacniacz hybrydowy i na Focale C800.
Z gramofonu było zwyczajnie lepiej. Więcej powietrza i wypełnienia. Różnica była bezdyskusyjna.
Kilka uwag na temat innych płyt z tej "edycji biedronkowej", które przesłuchałem:
http://www.biedronka.pl/pl/plyty-winylowe-21-09The Rolling Stones – "Some Girls" - muza jak muza. Typowe RS. Realizacja średnia.
Cream - "Best of Cream" - muza bez egzaltacji. Realizacja średnia.
Nina Simone - "Pastel Blues" - dobra muza. Realizacją niezła
Sting - "The Last Ship" - trochę Sting przynudza ale realizacją audiofilska. Efekciarska i lekko nadmuchana. Może się podobać.
The Police - "Outlandos d'Amour" - niezła płyta. Realizacja średnia ale OK
Gary More - STILL GOT THE BLUES". Świetna muza (!). Tak się, ku...rna, gra na gitarze a nie brzdąka lub pitoli. Bardzo dobra jest również realizacja tej płyty.
Velvet Underground - lekko przynudzają, realizacja średnia. U mnie dziwne problemy na basie.