No jak to co? Porypało Cię. :) Jak nas wszystkich zresztą. :)))
niestety, choroba jest nieuleczalna.
Ostatnio kupiłem dwa magnetofony..... tylko, że takie modele już mam. Bo były ładniejsze od moich.
Z tymi handlarzykami nic nie zrobimy, kto da więcej, zabiera towar, takie prawo licytacji.
Jedyna opcja, to nie kupować od nich, może jak się zapchają towarem, to im się znudzi dorabiać w taki sposób.
Z drugiej strony nie widzę nic złego w sprzedaży swoich magnetofonów w rynkowej cenie, lub w opcji od 1zł. Sami wiecie ile maszyn przewija się u nas, nie sposób wszystkich trzymać. Trzeba jakoś się czasami pozbyć nielubianych, niekochanych, nudnych modeli. W grudniu, pierwszy raz od rozpoczęcia zbierania magnetofonów coś sprzedałem, a właściciwe 6 sztuk. W ich miejsce pojawiły się inne. I taka jest naturalna kolej rzeczy w tym hobby. Pewnie znaleźli się tacy, którzy pomyśleli, że handlarz ze mnie :)